Str 49.9 z 61 |
|
---|---|
maciekb1988 | Post #1 Ocena: 0 2011-08-16 22:19:08 (14 lat temu) |
Z nami od: 01-01-1970 |
NIe ważne kiedy wybory
Do Polski nie ma sensu wracać. Takie zarobki jak chcesz osiągnąć tylko i wyłącznie w Warszawie a tam życie strasznie drogie... Siedz tutaj jak masz rodzine na miejscu i jest Ci dobrze.... |
Post #2 Ocena: 0 2011-08-18 16:31:23 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kksiezniczka | Post #3 Ocena: 0 2011-08-18 16:32:39 (14 lat temu) |
Z nami od: 22-12-2006 Skąd: Już nie Essex |
Ktoś mówił,że wróci i wykrakał...
![]() ...Wehikuł czasu to byłby cud...
|
Richmond | Post #4 Ocena: 0 2011-08-18 16:34:44 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Ale znamy odpowiedz na pytanie z tematu
![]() Carpe diem.
|
ChrisCov | Post #5 Ocena: 0 2011-08-18 17:54:00 (14 lat temu) |
Z nami od: 18-12-2008 Skąd: Coventry, West Midlands |
Cytat: 2011-08-15 14:47:41, konto usunięte napisał(a): Ja chwilowo nie szukam pracy w Polsce...Troszke sie zrazilem marnymi stawkami. Te stawki wcale nie są marne, tylko odpowiadają Twoim kwalifikacjom, które, jak na informatyka, są mocno przeciętne. Oprócz dobrej znajomości języka angielskiego (tak siebie opisujesz), nie widzę w Twoich kwalifikacjach nic szczególnego. Teraz może podam Ci 2 przykłady moich znajomych. Kolega pracuje w Poznaniu, w firmie Hewlett Packard. Nie wiem, co robi i ile zarabia, bo nigdy nie chciał mi tego powiedzieć, ale z zaufanego źródła (moja znajoma jest dobrą koleżanką jego mamy) wiem, że już w 2005 roku zarabiał 20000 zł na rękę, a jego praca polegała na usuwaniu awarii różnego skomplikowanego sprzętu, przy dyspozycyjności 24 godziny na dobę. W dowolnej chwili ktoś może do niego zadzwonić i musi jechać usuwać awarię. Mam także koleżankę w Warszawie, z którą wcześniej skończyłem studia. Dziewczyna jest wybitnie zdolna (na studiach "zaginała" z programowania profesorów i doktorów) i stać ją na spłatę kredytu mieszkaniowego w Gorzowie Wlkp. (dom za 150000+ zł), ciągłe wyjazdy na wycieczki zagraniczne (co miesiąc loty do różnych stolic europejskich, a ostanio zwiedziła USA wzdłuż i wszerz). Ponadto ma drogie hobby w postaci nurkowania i wspinaczki. W chwili obecnej bierze kredyt mieszkaniowy w Warszawie i kupuje dom za ponad milion zł. Wniosek jest prosty: zarabia kilkakrotnie wyższą od oczekiwanej przez Ciebie stawkę, czyli takie zarobki są możliwe. Trzeba jednak mieć odpowiednie kwalifikaje, których Ty nie masz. Ja też nie mam, żebyś się nie obraził. [ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 18-08-2011 18:38 ] A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2011-08-19 13:34:52 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #7 Ocena: 0 2011-08-19 13:42:43 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Kiedys na pewno ceny beda rosnac, ale kiedy i o ile? W NI to chyba spadly dosc drastycznie, z tego co czytalam.
Artykul o tym, jak to ceny nieruchomosci maja rosnac: http://www.telegraph.co.uk/finance/personalfinance/borrowing/mortgages/8710924/House-prices-to-rise-14pc-to-record-highs-by-2015.html Ale to tylko prognoza, ktora nie musi sie sprawdzic, a NI i tak rzadzi sie swoimi prawami i nie wiem czy ktos bedzie zabijal sie, zeby tam kupic nieruchomosc. Oprocentowanie BTL jest zwykle wyzsze niz residential mortgage. Jak chcesz zostac w UK pare lat, to moze lepiej wez jakis tracker z nizszym oprocentowaniem i potem jak bedziesz opuszczal kraj, to mozesz zmienic sobie kredyt na inny lub na BTL. Jak wezmiesz fixed na 5 lat, to nic nie bedziesz mogl zrobic chyba ze zaplacisz ERC. Na razie nie zapowiada sie na podwyzke stop procentowych, wiec tracker nie wydaje sie zla opcja. W USA zapowiedzieli, ze beda trzymali stopy procentowanie na minimalnym poziomie. W UK mowa byla o tym, ze pewnie przez nastepnie 18 miesiecy nie beda podnosci stop procentowych. Trackery maja teraz niskie oprocentowanie, nawet od 2.5% przy depozycie jakim dysponujesz. Moim zdaniem 4.99% na 5 lat to slaba oferta. Nawet na stronie Nationwide mozna znalezc oferte na 3.99 na ten sam okres. Domyslam sie, ze w NI jest mniejszy wybor, bo pewnie nie wszystkie banki chca tam finansowac nieruchomosci, ale mimo wszystko wydaje mi sie, ze powinienes znalezc cos tanszego. Jesli kupisz mieszkanie, to ubezpieczenie budynku jest zwykle oplacane przez freeholdera, a Ty kupujesz tylko contents insurance czyli tak samo jak przy wynajmie. Carpe diem.
|
Post #8 Ocena: 0 2011-08-19 13:52:24 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
wadus77 | Post #9 Ocena: 0 2011-08-23 16:00:11 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-09-2007 |
Witajcie,
Jesteśmy już z zona w Polsce, wrażenia na razie pozytywne. Niestety musiałem opuścić żonę na 3 tygodnie, wysłali mnie na szkolenie i właśnie siedzę w Helsinkach. To nasza pierwsza rozłąka w historii ![]() Co do pracy i w ogóle decyzji powrotu, to nie żałuje ani trochę decyzji opuszczenia UK, a im więcej poznaje firmę tym bardziej się przekonuje, jak moja praca w UK była kiepska. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie! |
annussia | Post #10 Ocena: 0 2011-08-23 16:26:11 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-06-2010 Skąd: Chesterfield |
Extra!!!! Bardzo sie ciesze, ze wszystko wyszlo ok!!!
My rowniez wracamy do PL, ale dopiero na poczatku przyszlego roku, troche strach, bo 8n lat juz na wyspach ale i pelna optymizmu!!! Powodzenia i jak bedziesz miec czas to napisz co dalej u Was! bla bla bla...
|