[ Ostatnio edytowany przez: michal1985 29-07-2011 16:32 ]
Str 35.9 z 61 |
|
---|---|
michal1985 | Post #1 Ocena: 0 2011-07-29 16:30:47 (14 lat temu) |
Z nami od: 16-08-2008 Skąd: Nottingham |
Ironiusz i cala reszta dajcie sobie spokoj. Nie karmcie trolla to sam zaginie
[ Ostatnio edytowany przez: michal1985 29-07-2011 16:32 ] |
Post #2 Ocena: 0 2011-07-29 16:31:17 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
michal1985 | Post #3 Ocena: 0 2011-07-29 16:34:37 (14 lat temu) |
Z nami od: 16-08-2008 Skąd: Nottingham |
Cytat: 2011-07-29 16:31:17, ironiusz napisał(a): Marek_29 bez urazy, jednak dla mnie jestes typem wiecznego marudy ![]() Zalozyles ten watek ponad miesiac temu. Zamiast jakis znalezionych pozytywow, to Ty ciagle szukasz negatywow. Chcesz, ale tak nie do konca jestes gotowy i chetny na gleboka wode skoczyc. Wez sie w garsc. Nie podoba Ci sie tutaj, to wracaj do Polski. Jakos sobie poradzisz/ poradzicie. Nie z dnia na dzien moze, jednak po miesiacu, dwoch, trzech ... To, co bylo tutaj, nie oznacza, ze bedzie na Ciebie/ Was czekac tam. Chyba, ze jestes zajefajnym fachowcem - wtedy firma w Polsce wszystko zalatwi. Przestan bujac w oblokach, zejdz na ziemie. Jakies 10-15 lat temu Twoj zawod byl elitarny, teraz to codziennosc. Masz duza konkurencje na rynku pracy, co oznacza, ze nikt tam na Ciebie nie czeka. Musisz byc ponadprzecietny, bo to, co Ty oferujesz ponadprzecietnoscia nie jest. Pare papierkow/ certyfikatow nie czyni jeszcze dobrego fachowca ... Podobnie z Twoja dziewczyna. Papier to nie wszystko. Na ile zna ona polskie prawo podatkowe, wszystkie niuanse? - zapewne w niewielkim stopniu. W czym jest wiec lepsza od innych? Znajomosc angielskiego, to juz nie plus, to podstawa. ![]() ![]() ![]() |
Post #4 Ocena: 0 2011-07-29 16:50:12 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2011-07-29 16:52:24 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
defcon1 | Post #6 Ocena: 0 2011-07-29 17:28:50 (14 lat temu) |
Z nami od: 19-06-2010 Skąd: |
Cytat: 2011-07-29 16:31:17, ironiusz napisał(a): Pare papierkow/ certyfikatow nie czyni jeszcze dobrego fachowca ... To prawda, papierek pomaga i jest dobra rzecza jak umiesz to co prezentuje soba "papierek" naprawde. Mielismy ostatnio interview do firmy. Osoba z certyfikacja CCNA nie umiala odpowiedziec na tak banalne i podstawowe pytania jak np jakie flagi sa kolejno w pakietach przy "three-way-handshake" :D Zastanawiam sie jak Ci ludzie zdaja te certyfikacje. "These days a paranoid may be defined as someone who has some idea of what's really going on"
|
Post #7 Ocena: 0 2011-07-29 19:02:27 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
MerseyMan | Post #8 Ocena: 0 2011-07-29 20:35:36 (14 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2010 Skąd: Liverpool, wrexham |
Cytat: 2011-07-29 19:02:27, ironiusz napisał(a): Cytat: 2011-07-29 16:52:24, Marek_29 napisał(a): Znajomosc angielskiego wsrod Polakow jest raczej tragiczna. Ten wspanialy akcencik i nieumiejetnosc swobodnej komunikacji w tymze jezyku. Bzdura. Co ma akcent do fachowosci? Jezeli dwoch fachowcow rozmawia na jakis temat, to rozmawia na jakis temat pod katem tegoz tematu, a nie pod katem akcentu. Jakiego akcentu zreszta, jakiej wymowy? - szkockiej, londynskiej, oficjalnej? A w przelozeniu na polskie realia, to tym bardziej ma ktos gdzies, z jakim akcentem mowisz po angielsku. Moze w studiu tv ma to jakies znaczenie, na pewno nie ma jednak na plaszczyznie Twojego, czy tez mojego zawodu - wystarczy znajomosc zagadnien, wiedza, znajomosc branzowej terminologii i wcale nie wygorowany zasob slow w jezyku angielskim. Jakim akcentem monitor terminala za ktorym siedzisz do Ciebie przemawia? ... ![]() to mi sie podoba! pamietam jak po skonczeniu wszystkich mozliwych leveli w mojej szkole zagadnalem mojego nauczyciela czy by nie stworzyli jakiegos kursu akcentu czy cos, a on na to ze to nie wykluczone ale po pierwsze sie spytal: chcesz byc bardziej brytyjski od brytyjczykow? po drugie mowi: czlowiek inteligentny jak bedzie sie chcial z toba dogadac to wierz mi ze nie bedzie zwracal uwagi na twoj akcent a trzecie sam wymyslilem ![]() pozdro dla wszystkich rozsadnych inglisz spikerow i interpreterow |
Niezapominajka7 | Post #9 Ocena: 0 2011-07-29 21:30:04 (14 lat temu) |
Z nami od: 29-07-2011 Skąd: Buckinghamshire |
Cytat: a trzecie sam wymyslilem ![]() pozdro dla wszystkich rozsadnych inglisz spikerow i interpreterow Nasz akcent jest zajebisty ![]() ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Niezapominajka77 29-07-2011 21:34 ] AptekaLeki co uk
|
kolezanka_szkla | Post #10 Ocena: 0 2011-07-29 23:11:09 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Cytat: 2011-07-29 16:52:24, Marek_29 napisał(a): Znajomosc angielskiego wsrod Polakow jest raczej tragiczna. Ten wspanialy akcencik i nieumiejetnosc swobodnej komunikacji w tymze jezyku. "Nie podoba Ci sie tutaj, to wracaj do Polski." Wiele rzeczy nie podoba mi sie w UK i wiele rzeczy nie podoba mi sie w Polsce (szczegolnie zarobki). Nie wroce, dopoki nie znajde dobrej pracy, bo za 6000 zlotych brutto nie mam zamiaru robic. Mamy wybor, nie musimy robic nic na sile. Mozemy zostac tutaj dluzej, jezeli nie znajdziemy odpowiedniej pracy w Polsce. Ja sie juz pogubilam. O czym jest ten watek? Znajomosc jezyka angielskiego wsrod ludzi wyksztalconych jest NORMA. 80% moich znajomych ma akcent oksfordzki (szkoda, ze nie ja - zwlaszcza po miesiacach spedzonych wsrod scouserow). Szukaj po prostu pracy i - gdy znajdziesz - przeprowadz sie. I Juz. Akademickie rozwazania nt czystej, szarej rzeczywistosci mnie smiesza. I powiem Ci taka smieszna rzecz: z punktu widzenia (bylego co prawda) szefa: nieumiejetnosc podejmowania decyzji jest jedna z najgorszych wad pracownika. Strasznie denerwujaca i straaaasznie uciazliwa. Reszte sobie dopowiedz sam. [ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szklanka 29-07-2011 23:13 ] "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|