No coz, co ma byc to bedzie. Oczywiste jest, ze zycie w UK jest latwiejsze jezeli ktos ma dobra prace. Zobaczymy jak to bedzie, ale ja nigdy nie chcialem zostac wiecznym emigrantem. Choc to ja bylem strona, ktora nie wyobrazala sobie powrotu do Polski.

Przyznam, ze gdy zaczalem pisac w tym watku jeszcze nie mialem planow powrotu, chcielismy z zona wynajac mieszkanie w innym miescie troche zmienic otoczenie itp.

Ale przytrafila sie ciekawa okazja pracy na ciekawym stanowisku za mniejsze pieniadze niz w UK, ale z perspektywami. Poczatki beda cholernie ciezkie i juz sie do tego przygotowuje, ale jezeli to wypali ryzyko bedzie niewspolmiernie niskie do korzysci.

Zmieni mi sie system pracy z 4on 4off na 5on 2off ale 8 godzin zamiast 12 i normalne 26 dni urlopu, prywatna opieka medyczna, i jakis pakiet socjalny. Na poczatek chyba dobrze. Tym bardziej, ze praca jest w tym miescie, w ktorym planowalismy z zona kiedys zamieszkac.

Napewno bede Was informowal jak mi sie wiedzie, moze wyciagniecie jakies wlasne wnioski czy warto wracac do Polski. Trzymajcie za mnie kciuki!

Usunięte

Usunięte

Wiecie co my tu wszyscy dywagujemy, kalkulujemy i zgadujemy.

Iile trzeba zarabiac aby godnie zyci w PL? Raczej trzeba zadac pytanie z czego mozecie zrezygnowac aby zyc w Polsce?

Bo napewno bedzie z czegos zrezygnowac trzeba, ja sie nie ludze nawet. Wiem, ze bedzie mi trudniej, ale bez przesady. Nie pale mostow za soba, moje doswiadczenie i wiedza jest ze mna. Ale tez nie nastawiam sie, ze jak cos nie wyjdzie to wracam do UK.


Marku czasasmi zadajesz naiwne pytania, ile trzeba aby zyc w PL.
Nikt nie odpowie Ci na to pytanie bo nikt nie wie co siedzi w twojej glowie czego oczekujesz od zycia co cie cieszy a co nie.

Jak wspominalem wczesniej, zastanow sie bez czego moglbys zyc, co jest Ci niezbedne aby cieszyc sie zyciem. Polska jest ubozsza od UK czy Irlandii (1.5 mln ludzi zarabia minimalna krajowa okolo 1400 zl brutto!) Nie mowie juz o bezrobotnych.

Mi osobiscie 7000 brutto wystarczyloby aby zyc w Polsce ale moze Tobie nie wystarczy? Bo wszystko zalezy, w jakim miescie bedzie ta praca, czy bedziesz mial tam znajomych, rodzine itp.

I dlaczego szukasz informacji jak sie zyje w PL na forum MW? ja w ostatnim miesiacu w Polsce bylem 3 razy. W ciagu jednego dnia mialem rozmowy w Toruniu i Bydgoszczy. Na lotnisku gdy wracalem do UK dzwonili do mnie z innej firmy aby mie umowic na rozmowe musialem juz odmowic bo nie dawalem rady. Ale te rozmowy daly mi wiecej niz nie jedno forum czy artykul. Moje doswiadczenie i wiedza nie pomoze Ci w podjeciu decyzji bo to sie dotyczy mojej sytuacji zyciowej i moich oczekiwan.

Wez sprawy w swoje rece, zacznij umawiac sie na rozmowy, postaw sobie jakies minimalne warunki i sie tego trzymaj i szukaj okazji, ja nie musialem dlugo czekac ale mi sie po prostu poszczescilo.

Tylko, ze nigdy by sie to nie stalo gdybym nie probowal, i to chce Ci doradzic Marku: wez sprawy w swoje rece i sam czuwaj nad wszystkim i dzialaj!

Dobrze napisane.

Usunięte

Usunięte

Usunięte

Nie po to otwiera sie takie BPO w Polsce, zeby duzo placic, tylko zeby firma miala tansza sile robocza. Jaki bylby sens outsourcowania pracy do Polski, jesli nie obnizenie kosztow i utrzymanie konkurencyjnosci?

http://www.capita.co.uk/careers/Pages/OpportunitiesinPoland.aspx

Inne firmy, ktore maja swoje BPO w Krakowie: IBM, Philip Morris International, CapGemini, Hewitts and IP (International Paper). Swoja droga Capita pisze nieprawde w swoim ogloszeniu, bo ich BPO bedzie malutkie w porownaniu do chociazby Capgemini, ktore zatrudnia ponad 1000 osob w oddziale w Krakowie.

Tu chyba mocno przesadziłeś. Skoro wymagane przez Ciebie zarobki są oferowane raczej tylko w Warszawie i chcesz mieć podobny dom, jak w Irlandii Północnej, musisz się liczyć ze sporym kosztem jego wynajmu. Kawalerka to co innego.
Mam koleżankę, z którą skończyłem studia w 2006 i od razu rozpoczęła pracę po studiach w Gorzowie. Po roku zarabiała 3000 zł na rękę, co na warunki gorzowskie jest sumą przyzwoitą. Po pewnym czasie miała wszystkiego dość, bo kierownik w jej firmie mocno się do niej zalecał, a że ona jego zaloty odrzucała, niszczył jej pliki z danymi, które na co dzień przerabiała. Poza tym wyszła z założenia, że ktoś głupszy od niej nie będzie jej szefem i w tej firmie się nie rozwinie.
Znalazła pracę w Warszawie i przeniosła się tam w 2009. Nie wiem, ile zarabia, ale na pewno bardzo dużo i znacznie więcej, niż wymagasz Ty. Stać ją na takie hobby jak nurkowanie, wspinanie się, co miesiąc lata sobie na weekendy po całej Europie (tydzień temu też zwiedziła w 2 tygodnie całe USA) i chce wziąć kredyt na kupno domu w Warszawie. Pytam się, czy nie za drogo wziąć milion kredytu na dom w Warszawie, a ona na to, że nie będzie marnowała życia na dojazdy do pracy spod jakiejś podwarszawskiej wioski, stojąc 2 razy dziennie po 90 minut w korkach.
Więc to informacja dla Ciebie, bo możesz się zdziwić, że koszty wynajmu zbliżonego domu w Warszawie wielokrotnie przekroczą koszty wynajmu podobnego domu w Irlandii Północnej. Jeśli chcesz kawalerkę, to nie możesz tu mówić o podobnym standardzie.

[ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 21-07-2011 11:20 ]