Str 23 z 61 |
|
---|---|
Jess31 | Post #1 Ocena: 0 2011-07-12 08:33:28 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-06-2008 Skąd: Coventry |
Ja osobiscie uwazalabym z tymi godzinami dodatkowymi, to co tutaj napisaliscie tyczy sie tylko UK, CZASAMI zdarza sie ze trzeba zostac pare godzin dluzej natomiast w Polsce, im firma obrotniejsza tym dluzej bedziesz siedziec w pracy a znam to z autopsji ... te pare godzin zamienia sie pozniej w pare godzin codziennie bo nie ma Henka w pracy albo to albo tamto ... krotko mowiac im wieksze wynagrodzenie tym wiecej wymagaja - czesto i gesto pracuja ludzie po 12 albo 15 godzin o telefonach awaryjnych co weekend nie wspomne ...
|
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2011-07-12 11:27:52 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Zalezy od firmy i tego jak sobie wychowasz pracodawce. Nigdy w Polsce nie robilam nadgodzin, na ktore nie zgodzilam sie wczesniej. Zreszta zawsze bylo duzo chetnych na ekstra pieniadze, wiec nie bylo problemu.
Jak to mowili kiedys: 17.00, dlugopis wypada z reki i do domu. A od spraw awaryjnych jest ktos, kto pelni dyzur i placa mu za to. Carpe diem.
|
wadus77 | Post #3 Ocena: 0 2011-07-12 17:31:09 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-09-2007 |
Dzis mialem telefon potwierdzajacy zatrudnienie w PL.
Decyzja: wracamy do Polski ![]() Teraz tylko potrzebuje zatawic mase spraw min.: - sprzedac auto (kto kupi siwy metalik, Mazda3, przebieg 33k, 2004r)? - wyrejestrowac dziecko z CB - zerwac umowe na komorke zostalo mi jeszcze 15 m-scy - wymienic prawo jazdy UK na PL - Zalatwic transport rzeczy - wypowiedziec umowe o prace w UK czy zapomnialem jeszcze o czyms? p.s. mam nadzieje, ze te nadgodziny w Polsce nie beda traktowane jako norma. Firma jest zagraniczna wiec moze tak zle nie bedzie. Ale jestem dobrej mysli inaczej nie podjelibysmy takiej decyzji. W UK mieszkam juz od 2004r chyba wystarczy, w Polsce dzieki pracy dla miedzynarodowej firmy mam szane na rozwoj i kariere, na poczatek 3 tyg. szkolenia za granica. Ale czasu na przeprowadzke mam okroplnie malo 1 m-sc [ Ostatnio edytowany przez: wadus77 12-07-2011 17:35 ] |
Richmond | Post #4 Ocena: 0 2011-07-12 17:33:59 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Lepiej zebys zobaczyl to na papierze, zeby potem nie bylo rozczarowania jak ktos zmieni zdanie.
Carpe diem.
|
wadus77 | Post #5 Ocena: 0 2011-07-12 17:40:53 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-09-2007 |
Oczywiscie, ze sie zabezpiecze, czekam teraz formularze, dokladne warunki itp. wstepnie dzwonili tylko czy bym sie zgodzil pracowac dla nich, bo podkreslalem, ze nie szukam desperacko pracy i wiaze sie to z ogromna zmiana mojego stylu zycia itp.
Ale dziekuje za rade, oczywiscie jak macie jeszcze jakies pomysly, rady to nie krepujcie sie i piszcie. Nie chce przeoczyc czegos waznego i miec pozniej problemy. Decyzja raczej z serii duzego kalibru wiec musze spokojnie zaczac to wszytko trawic. |
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2011-07-13 08:39:56 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/2,615480_Najlepiej-placa-w-stolicy.html
Artykul na temat zarobkow w Wawie i paru innych miastach. Carpe diem.
|
wadus77 | Post #7 Ocena: 0 2011-07-13 13:03:55 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-09-2007 |
ja moge dodac, ze najlepiej placa tez firmy miedzynarodowe. Choc ze swojego doswiadczenia widze, ze firma firmie nie rowna. W Polsce jest kultura nie zdradzania zarobkow do samego konca, i czesto na rozmowie pada pytanie o oczekiwania finansowe, z 4 rozmow na 3 mnie o to pytali. Ta firma, ktora mnie nie pytala zaoferowala duzo wiecej niz pozostale, a jadac na rozmowe znalem juz widelki w jakich beda miescic sie zarobki.
[ Ostatnio edytowany przez: wadus77 13-07-2011 13:04 ] |
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2011-07-13 17:29:15 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Moim zdaniem to strata czasu, brak informacji o zarobkach. Mogliby przynajmniej od razu powiedziec, ze panskie oczekiwania nie beda spelnione. A tak to zabawa w kotka i myszke.
Carpe diem.
|
kolezanka_szkla | Post #9 Ocena: 0 2011-07-13 17:33:57 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Ha! Ja kiedys spotkalam takiego pracodawce, ktory rozmowe nt zarobkow podczas rozmowy kwalifikacyjnej uznawal za afront.
Podczas rozmow zawsze mowil "ze mna pan/pani nie zginie" Placil niesamowite pieniadze. [ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szklanka 13-07-2011 18:04 ] "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
wadus77 | Post #10 Ocena: 0 2011-07-13 18:00:36 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-09-2007 |
Richmond: masz racje, ja moge to potwierdzic jako praktyk. Tam gdzie pytano sie mnie o oczekiwania finansowe, to odbieralem to jako infomracje, ze "OK, przyjmiemy cie, ale nie mozemy duzo placic", I takie firmy zazwyczaj wygladaly jak jakis konglomerat fabryczny, gdzie zatrudnia sie po 200-300 osob, portiernia-bramki jak w metrze w londynie i karty z przepustkami.
Jak ktos ogladal Gattaca, z Uma Thurman to dobrze zrozumie o co mi chodzi. W jedej jedynej bylo inaczej troche mniejsze zatrudnienie bo 50 osob i nie wielkie budynki tylk jedno pietro w biurowcu. I rozmowa nie byla z Polakami tylko zagranicznymi managerami, oczywiscie po angielsku. Zupelnie inna atmosfera i poziom rozmowy. Choc bron Boze, nie skarze sie na inne rozmowy rekrutacyjne, ludzie tam byli tez bardzo mili i uprzejmi, tylko nie mogli zaoferowac atrakcyjnego wynagrodzenia ani szkolen, albo juz cos potrafisz i zaczynasz z poziomu np. seniora xxxx wtedy masz przyzwoite zarobki, albo jak zaczynasz jako junior masz dosyc slaba stawke (polowe tego co senior) i raczej nie licz na szkolenia i rozwoj z naszej strony, chcesz sie szkolic to rob to we wlasnym zakresie, generalnie oferta dla studentow idalna ale nie dla mnie. Tym bardziej, ze mam juz zone i dziecko na utrzymaniu. P.s. Czy moglby mi ktos podrzucic jakies namiary na sprawdzone osoby ktore jezdza do Polski duzym samochodem (potrzebuje transportu na poczatek sierpnia) Kurs (essex 25 mil od M25 do Polski woj. Kujawsko Pomorskie) [ Ostatnio edytowany przez: wadus77 13-07-2011 18:03 ] |