Str 2 z 2 |
|
---|---|
Anonim | Post #1 Ocena: 0 2005-09-12 19:04 (20 lat temu) |
![]() Anonim |
.... oczywiscie masz racje ale troche nie rozumiem twojego/waszego postepowania. Macie papiery i jezyk to po co sie wybierac na impreze TARGI PRACY.
Zostawia sie dokumenty w job centre a oni sami dzwonia jak cos jest. Kolejna sprawa to gazety (brytyjskie) oraz strony internetowe. |
reemts | Post #2 Ocena: 0 2005-09-12 21:29 (20 lat temu) |
Z nami od: 26-07-2005 |
Nie pisz takich tekstow bo wprowadzasz zamieszanie tylko.
Nie twoja sprawa po co ludzie tam ida i dlaczego. Jak za bardzo kompetentni to niedobrze.Jak dyletanci to tez nie. To o co chodzi z tymi targami?... Maja byc jak te pochody pierszomajowe za komuny? |
Larry | Post #3 Ocena: 0 2005-09-12 23:15 (20 lat temu) |
Z nami od: 09-06-2005 Skąd: ...Kraina Bazyliszka |
Cytat: ...................
Z jednej strony "Targi" nie mają sensu,a zz drugiej są szansą dla osób 'startujących' w czymkolwiek.....
Nie twoja sprawa po co ludzie tam ida i dlaczego. Jak za bardzo kompetentni to niedobrze.Jak dyletanci to tez nie. To o co chodzi z tymi targami?... .......................... . Dla przykładu....Taki osobnik jak JA... Mam, posiadam kilka "MIĘDZYNARODOWYCH" licencji (np.lotniczych), ale końńńkretnego pracodawcy znaleść nie mogę!!! . Byłem na rozmowie z pewną Brytyjską firmą lotniczą i pod wielkim uśmiechem łobejżeli moje moje 'papiery' i powiedzieli, że oni potrzebują elektroników..... W końcu zapytałem. Czy potrzebujecie takiego "Palanta" jak Ja do sprzątania WASZYCH śmieci??? Odpowiedź była--->>> You are overeducated :-W . . Z uwagi na to, że lubię podróżrować (i siedzieć za kółkiem), to aktualnie poszukuje realnego pracodawcy w "tej" dziedzinie..... Niestety większość ofert dla "szoferów" , to też jest szukanie "Czarnej Owcy" (bez komentarzy) . [ Wiadomość edytowana przez : Larry on 12-09-2005 23:28 ] Świat stoi otworem, tylko ciężko znaleść odpowiednie drzwi
![]() |
emigrant_ka | Post #4 Ocena: 0 2005-09-13 08:56 (20 lat temu) |
Z nami od: 20-07-2005 |
Moim zdaniem rowniez porazka.
1. Tlum przed wejsciem i przepychanie sie przez godzine, zeby w ogole sie dostac do srodka. 2. Na piec reklamowanych firm, ktore mnie interesowaly okazalo sie, ze byla tylko jedna. Zebym wiedziala to w ogole bym sobie darowala. 3. Targi pracy z zalozenia maja dac mozliwosc poznania ofert firm rekrutacyjnych. Tutaj polegalo to tylko na polozeniu im swojego cv na biurko bo juz tlum pchal sie z tylu. Tak wiec korzysc z targow napewno odniosly firmy wystawiajace sie, bo to one wychodzily ze stosami cv od kandydatow. 4. Oferta targow byla naprawde mizerna i ograniczajaca sie do najprostrzych, nisko wykwalifikowanych posad. Hotelarstwo, catering, budownictwo, kierowcy autobusow, domy opieki. Czyli ciagle powtarzany schemat: Polak=tani robol. Oczywiscie, jak ktos zauwazyl, jesli mam doswiadczenie w pracy biurowej tutaj i znam jezyk to czego sie pcham na takie targi? Moze dlatego, ze myslalam, iz odkad Polacy moga pracowac tutaj legalnie to oferta tego typu targow bedzie nieco bardziej urozmaicona, ze cos sie zmienia i nie jestesmy skazani tylko na najgorzej platne fizyczne prace. Myslalam, ze znajda sie normalne, przyzwoite firmy, ktore pracownika ze znajomoscia jezyka polskiego traktuja tak samo jak tego ze znajomoscia francuskiego czy niemieckiego. Wiec wracam do punktu wyjscia, czyli szukania pracy przez anglojezyczne gazety i agencje a czas na targach uwazam za stracony. Nie twierdze oczywiscie, ze te targi byly niepotrzebne. Z pewnoscia jest wiele osob, ktore skorzystaly, chociazby z pomocy darmowych tlumaczy tam obecnych. Ale widac, ze targi te namierzone byly na bardzo specyficzna grupe Polakow tutaj. |
reemts | Post #5 Ocena: 0 2005-09-13 15:58 (20 lat temu) |
Z nami od: 26-07-2005 |
no tak , jak ktos jest za kompetentny - to okazuje sie nieprzydatny.
Po znajomosciach trzeba sie starac pewnie. Dobra prace trzeba wylazic dluzzszy czas - a spotkan zaliczyc..... Poddstawa to dobra informacja przed spotkaniem o firmie. |
|
|
ParaDox | Post #6 Ocena: 0 2005-10-06 20:28 (20 lat temu) |
Z nami od: 18-03-2004 Skąd: Londyn |
a co sadzicie o ostanich targach Gonca.
All truth passes through three stages: First, it is ridiculed. Second, it is violently opposed. Third, it is accepted as self-evident
|
borntobebored | Post #7 Ocena: 0 2005-10-07 17:51 (20 lat temu) |
Z nami od: 12-07-2005 |
ParaDox, dobre pytanie... Nie poszlam bo:
a) byly jakos w srodku tygodnia (chyba rzeczywiscie byly zorganizowane dla osob, ktore nie maja ZADNEJ pracy), b) bylam na wczesniejszych targach organizowanych przez gazety polonijne w Londynie i ![]() ![]() ![]() |
reemts | Post #8 Ocena: 0 2005-10-09 18:07 (20 lat temu) |
Z nami od: 26-07-2005 |
![]() ........na reszte szkoda czasu |