MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Jezyk polski w pracy

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 4 z 10 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ... 8 | 9 | 10 ] - Skocz do strony

Str 4 z 10

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Joanita

Post #1 Ocena: 0

2008-11-22 00:39:08 (17 lat temu)

Joanita

Posty: 32

Kobieta

Z nami od: 21-11-2008

Skąd: Ashford

W mojej pracy jest podobnie, Anglicy zabronili rozmawiac nam po polsku miedzy soba w pracy

Chcialabym wiedziec jak sie zakonczyla ta sprawa





Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

andyopole

Post #2 Ocena: 0

2008-11-22 08:08:20 (17 lat temu)

andyopole

Posty: 13676

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

Uffff. Nie mam tego problemu - na szczescie. Jestem jedynym Polakiem i obcokrajowcem.
W centrum dystrybucji Morrisons w Thrapston jest wywieszka "english language zone". Gdy zamienilem kilka slow z pracujacym tam Slowakiem w "naszym" jezyku jedna "baba" pokazala mi na te wywieszke. Odparlem ze to dotyczy tylko jej bo zna tylko jeden jezyk. Nawet gdy moj szef dzwoni to odbierajac telefon mowie po polsku "prosze", on sie smieje, ale to zloty czlowiek... Przekonalem sie ze tacy ludzie tez tu sa, bo po kilku latach juz w to zwatpilem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Joanita

Post #3 Ocena: 0

2008-11-22 15:41:51 (17 lat temu)

Joanita

Posty: 32

Kobieta

Z nami od: 21-11-2008

Skąd: Ashford

Prawdopodobnie tej wywieszki nie powinno tam byc ale to inna rzecz
:-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

KINGMASTERKA

Post #4 Ocena: 0

2008-11-22 15:51:24 (17 lat temu)

KINGMASTERKA

Posty: 561

Kobieta

Z nami od: 22-09-2008

Skąd: London

dla mnie to kompletna bzdura zabranianie mowic w jakimkolwiek jezyku ...w pracy powinni patrzec na to czy dobrze pracujesz a nie czy gadasz po polsku,czy po arabsku czy jeszcze innym jezyku...oczywiscie wiadomo trzeba uczyc sie jezyka angielskiego jesli sie tu mieszka ,bo napewno ulatwi to komunikowanie sie gdziekolwiek ale uwazam ,ze zabranianie takich rzeczy to ponizej poziomu godnosci..
..co do zasad etyki ..niegrzeczne jest wysmiewanie moze w innym jezyku przy kims ale rozmawianie w normalny kulturalny sposob jest jak dla mnie jak najbardziej na miejscu..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWWNumer gadu-gadu

op__pl

Post #5 Ocena: 0

2008-12-05 08:57:52 (17 lat temu)

op__pl

Posty: 1

Mężczyzna

Z nami od: 05-12-2008

no witam

mnie wlasnie dotyczy ten problem.

pracuje w anglii wraz z 2 polakami. pracuje czesciej (prawie ciagle) ramie w ramie z kolezanka polka (zatytuje jej slowa, ktore jej mowie bo zaczyna panikowac - nie sraj żarem :P). nadmienie ze zatrudniajac mnie - firma wiedziala ze moja znajomosc angielskiego wystarczy do komunikowania sie sluzbowego. nie przestrzegamy zasady o nierozmawianiu na tematy prywatne, poniewaz anglicy rozmawiaja obok nas po angielsku o sprawach prywatnych, wiec zrozumiale jest ze nie sluchamy ich rozmow przez grzecznosc i nie chcemy zeby oni sluchali naszych - tak my jak i oni staramy sie mowic ciszej zeby sobie nie przeszkadzac ;)

problem sie pojawil jakis czas temu - kilka pan z 'naprzeciwka' mialo problem narcyztyczny i myslaly ze my gadamy o nich - wytlumaczylem im zartobliwie ze takie wspaniale to one nie sa dla mnie i mam o wiele ciekawsze tematy ;) oczywiscie za kazdym razem jak byly w poblizu i sluchaly to im mowilismy o czym gadamy. co do innych narodowosci to... ups jedna greczynka i jedna murzynka (nawet nie wiem skad bo nie rozmawiamy), wczesniej pracowali koledzy z indii czy pakistanu - i oni gadali miedzy soba po swojemu i to glosno i nikomu to nie przeszkadzalo.
ja rozumiem grzecznosc, ale chce pracowac i pracuje i moge - bo sama anglia sie zgodzila na to, ale poprostu nie jestem w stanie wyrazic swoich mysli za pomoca angielskiego - nie siedze tu 20 lat - a i po 30 czasem mam problemy z dobraniem slow po polsku wiec sorry... albo gadamy i gadamy jak chcemy - znajoma zna jezyk o wiele lepiej i czesto rozmawiamy z anglikami siedzacymi obok i wtedy gadamy po angielsku.
tlumaczeniem sie bezpieczenstwem jest smieszne - sam powiedzialem menagerowi ze kolezanka angielka pewnie gadala o napadzie bo tak cichutku szeptala z druga :P zebym nie wiedzial o czym gadaja haha kazdy kij ma dwa konce ;)

dlatego pytam jak to jest prawnie w koncu, zebym mial gdzie tych swoich angliczkow odeslac ;)

a poza tym wlasnie zapisalem sie do colleg'u ;)
so, wish me luck ;)

[ Ostatnio edytowany przez: op__pl 05-12-2008 09:01 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Joanita

Post #6 Ocena: 0

2008-12-05 12:33:27 (17 lat temu)

Joanita

Posty: 32

Kobieta

Z nami od: 21-11-2008

Skąd: Ashford

Powodzenia :)

zobacz wczesniejszy post stokesay'a w tym temacie

nie jestem prawnikiem ale wydaje mi sie, ze
nie moga nam zabronic mowic po polsku (pomijajac czy to wypada czy nie)
mysle, ze trzeba o to walczyc bo wielu ludzi jest wrecz zastraszanych w pracy a nie znajac swoim praw skazujemy sie na niepotrzebny stres

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Korba102

Post #7 Ocena: 0

2008-12-05 23:50:21 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Polski na aucie
Problem zakazywania używania języka polskiego w brytyjskich firmach wciąż wraca
Po polsku tylko w domu lub na przerwie. Taką zasadę stosują niektóre firmy z Wysp Brytyjskich, które zabraniają pracującym tam emigrantom używania ojczystego języka.
Jedni się na to godzą, inni nie. Prawo i specjaliści są jednak jednoznaczni: to dyskryminacja, z którą trzeba walczyć.

Łamanie praw człowieka, problem nadgorliwego szefa czy może kwestia kultury osobistej. Ilu emigrantów tyle opinii. Nikt nie zaprzecza jednak, że takie przypadki mają miejsce. Odnotowuje je, chociażby raport "Sytuacja emigrantów ekonomicznych z Polski i innych krajów A8 w państwach członkowskich Unii Europejskich", który na zlecenie Rzecznika Praw Obywatelskich przygotował profesor J.R. Carby – Hall z Uniwersytetu w Hull.
Jeden z naszych rodaków tak opisał praktyki stosowane w firmie ISS Mediclean w Cambridge. - Zabroniono nam rozmawiać w naszym języku. Jeżeli kierownik usłyszy, jak ktoś mówi po polsku, to taka osoba straci 15 funtów tygodniowej premii – relacjonuje emigrant. Ponadto, dyrektor tego szpitala napisał w liście "Polskim pracownikom kategorycznie zabrania się mówić po polsku (…;). Jeśli ktokolwiek będzie używał tego języka, zostanie zwolniony dyscyplinarnie". Ta relacja znajduje się w rozdziale pod nazwą "Zastraszanie i inne".
Podobnie patrzą na sprawę sami emigranci. - Mimo wszystko to kwestia grzeczności i dobrego wychowania, ja nigdy nie rozmawiam przy "innych" w naszym języku, tak samo zwracam uwagę innym jeżeli rozmawiają np. po hindusku, bo to po prostu nie jest grzeczne – uważa Wojtek, czytelnik Onet.eu. Pada argument o grzeczności, ale także o zakłopotaniu, jakie u angielskich klientów może wywołać dwóch sprzedawców porozumiewających się ze sobą po polsku.
Emigranci mówią także o tym, że zakaz używania języka polskiego, pojawia się w agencjach pośrednictwa pracy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że właśnie tam "po obu stronach lady" pojawiają się właśnie Polacy. Często zaraz po przyjeździe, zdezorientowani, szukający pracy z bardzo marną znajomością języka Wyspiarzy. Szef patrzy, więc obsługujący ich Polak może użyć tylko angielskiego. Efekty są i komiczne, i tragiczne.
Obywatel polski, który padnie ofiarą każdego rodzaju przestępstwa (w tym pobicia) powinien zgłosić niezwłocznie ten fakt brytyjskiej policji. Radzimy by zanotował numer, który policja nada sprawie, tak by ułatwić dalsze kontakty z policją. W przypadku gdyby odniósł wrażenie, iż działania policji są opieszale, czy też sprawa nie jest traktowana z należytą powagą istnieje możliwość podjęcia interwencji w instytucji o nazwie Independent Police Complaint Commission (www.ipcc.gov.uk) bądź też zwrócić się do naszego urzędu o interwencje w jego sprawie.
W przypadku, gdy osoba pokrzywdzona odniosła wrażenie, iż padła ofiara przestępstwa ze względu na swą narodowość (tzw. hate crime) sugerujemy także powiadomienie o sprawie instytucji o nazwie Commision for Racial Equality (www.cre.gov.uk ). Jest to organizacja, która m.in. zapobiega i walczy z przejawami rasizmu oraz nietolerancji wobec obcokrajowców. Ofiara przestępstwa ma również prawo ubiegać się o odszkodowanie wypłacane z rządowego funduszu o nazwie Criminal Injuries Compensation Authority (www.cica.gov.uk).
Obok w/w instytucji pomoc ofiarom przestępstw w Wielkiej Brytanii świadczy również m.in. organizacja Victim Support (www.victimsupport.org.uk)
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer AIMNumer gadu-gadu

Joanita

Post #8 Ocena: 0

2008-12-08 10:29:31 (17 lat temu)

Joanita

Posty: 32

Kobieta

Z nami od: 21-11-2008

Skąd: Ashford

Arghhh!!!!!

No wlasnie. Staram sie nie rozmawiac po polsku z grzecznosci zwyklej po prostu. Ale dzisiaj krew mi sie zciela w zylach gdy juz wlasciwie 5 min po pracy zamienialam 2 zdania po polsku z kolezanka ktora wlasnie zaczynala zmiane. Team leaderka zwrocila nam uwage niby zartem. Chyba czas ja uswiadomic ..

Oficjalnie stalam sie nacjonalistka :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

anmi

Post #9 Ocena: 0

2008-12-08 10:36:01 (17 lat temu)

anmi

Posty: 584

Mężczyzna

Z nami od: 26-03-2007

Skąd: Newark

U mnie w pracy jest troszkę inaczej, bo więcej niż 50% załogi to polacy:-] i to wielu anglików uczy się polskiego ;-), no cóż muszą się odnaleźć jakoś w nowej sytuacji;-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer gadu-gadu

Joanita

Post #10 Ocena: 0

2008-12-08 11:07:49 (17 lat temu)

Joanita

Posty: 32

Kobieta

Z nami od: 21-11-2008

Skąd: Ashford

Wlasciwie to nawet wspolczuje tubylcom - potop obcokrajowcow (w tym moja skromna osoba), masakra. Ale nie zyjemy na niczyim chlebie ... I my i oni musimy sobie z tym poradzic...
nie ma sie czego wstydzic a juz najmniej jezyka

To kompletny przypadek, ze oni sie urodzili tu a my tam
8-)

ale latwe toto nie jest

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 4 z 10 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ... 8 | 9 | 10 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,