Str 3 z 4 |
|
---|---|
butterfly42 | Post #1 Ocena: 0 2008-05-03 07:49:42 (16 lat temu) |
Z nami od: 27-02-2008 Skąd: 52°40′36″N 2°26′49″W TELFORD |
Moja córka przyjechała tutaj dwa lata temu,nie znajac słowa po angielsku.Po kilku dniach musiała rozpoczac nauke w szkole(6 godzin dziennie)byłam przerazona i prawie pewna,ze sobie nie poradzi.moje zdziwienie było ogromne gdy okazało sie,ze po kilku dniach zaczeła opowiadac mi co robili w szkole uzywajac przy tym kilku angielskich słow.Teraz mówi po angielsku z takim samym akcentem jak rodowici Anglicy i czasami ja mam problem zeby ja zrozumiec.Ostatnio oglądałam program w tvn lingue gdzie mówiono,ze jesli dany jezyk nie jest ojczystym jezykiem rodzica to nie powinno sie go uczyc dziecka,bo popełniamy błedy akcentowe,które przejmie nasze dziecko i tu sie absolutnie zgadzam.Dlatego młodsza córke ucze mówic po Polsku,jednak nie protestuje gdy starsza mówi do niej po angielsku gdyz wiem ze robi to całkowicie poprawnie,jednak nie mam zamiaru na siłe uczyc jej w domu,bo wiem z doswiadczenia,ze gdy pójdzie do szkoły nauczy sie mówic poprawnie,czego nie moge jej zagwarantowac uczac ja domu.
|
kik1976 | Post #2 Ocena: 0 2008-05-03 10:05:01 (16 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
dokladnie, dziecko samo swietnie nauczy sie angielskiego i bedzie lepiej mowilo od nas, bo my nigdy nie bedziemy mowic z poprawnym akcentem. tak juz jest. a wlasnie moj syn ma 4 i pol i bedzie chodzil do logopedy ciekawa jestem rezultatow. w domu mowimy po polsku, maly mowi mieszanka, w przedszkolu ma angielski i jeszcze logopeda ahha. a bedzie tam uczeszczal, poniewaz uznano, ze za malo mowi. poczekamy zobaczymy.
Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
gabi100 | Post #3 Ocena: 0 2008-05-03 10:14:51 (16 lat temu) |
Z nami od: 02-12-2007 Skąd: Mansfield |
tak też mi wszyscy mówią,że dziecko samo "chwyci" i tej wersji zasadniczo się trzymam,tylko te nauczycielki w szkole mnie "molestują",że Marysia nie odzywa się po angielsku,liczy tylko do 3!(w domu spokojnie do 10-15)nie rozróżnia kolorów po angielsku oczywiście....już sama nie wiem martwić się czy nie?
może nagram ją w domu jak mówi i zaniosę paniom do szkoły? |
reivilo | Post #4 Ocena: 0 2008-05-03 13:17:56 (16 lat temu) |
Z nami od: 09-09-2007 Skąd: inąd |
No coz jaka szkola takie nauczycielki...wiekszosc jednojezycznych osob w tym nauczycielek nie ma zielonego pojecia jak przebiega proces nauczania u wielojezycznych dzieci....a specjalisci mowia ze
- dziecko wychowywane w dwu jezycznym domu uczy sie rownolegle dwoch jezykow - niestety ten proces przebiega inaczej niz nauka jednego - dluzej trwa proces komunikacji czynnej .....czyli dziecko rozumie ba jezyki ale wypowiadanie przychodzi mu z trudnoscia i potrzebuje wiecej czasu - rodzice musza pilnowac nauki 'swojego' jezyka -zasada jest jakim jezykiem wlada dany rodzic takim sie posluguje komunikujac sie z dzieckiem reasumujac - powiedz pania w przedszkolu ze jak zacznie gadac dwoma na raz to nie beda wiedzialy jak ja uciszyc ..... Ludzie myślcie ....to nie boli !!
|
ewamik | Post #5 Ocena: 0 2008-05-03 13:44:50 (16 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Cytat: 2008-05-03 10:14:51, gabi100 napisał(a): tak też mi wszyscy mówią,że dziecko samo "chwyci" i tej wersji zasadniczo się trzymam,tylko te nauczycielki w szkole mnie "molestują",że Marysia nie odzywa się po angielsku,liczy tylko do 3!(w domu spokojnie do 10-15)nie rozróżnia kolorów po angielsku oczywiście....już sama nie wiem martwić się czy nie? może nagram ją w domu jak mówi i zaniosę paniom do szkoły? Po to wysyłasz dziecko do szkoły,by nauczyło sie mówić po angielsku,prawda? I w tym jest problem nauczycieli,by nauczyli dziecko mówic ,czytac i pisać.Byc może wywierają presje na dziecku i dlatego jest zamkniete w sobie i nie chce mówić. Moja szkoła jest super.Za prawidłowe mówienie czy czytanie,córka jest nagradzana w szkole.Dostaje naklejki i w biuletynie szkolnym kazde nagrodzone dziecko jest wpisywane.To dziecko motywuje do nauki. Moja córka ma dodatkowe zajęcia z angielskiego w czasie zajęc szkonych.To tylko 40min ale zawsze coś.Dostaje książeczki do domu.Mąż zna doskonale język i czytaja razem.Uwierzcie mi,moje dziecko jest bardzo wrazliwe i pierwsze zajęcia w szkole było i dla niej i dla nas prawdziwa katorgą.ie dośc,że inny kraj,to i język,otoczenie itp. W tej chwili w domu bawi sie po angielsku,a w szkole ostatnio po przeczytaniu ksiązeczki pani powiedziała-woooow! Fakt,w moje szkole sa nauczyciele z Polski,jedna z tych pań uczy nowe dzieci języka angielskiego.Cały czas jestem w kontakcie z nauczycielami.Towłasnie w szkole powiedzieli mi,ze każde dziecko uczy sie inaczej.Nie krzyczeć,nie wywierac presji,uczyć w formie zabawy.I oni i ja wiemy,że córka nie cierpi matematyki(ma 6lat).To pewnie po mnie Dlatego tez kupiłam tablice do domu,kredy i bawimy sie w szkołe.To ona mnie uczy,to ja ją.Liczy paluchy i jest ok. Jesli nauczyciel mówi,że dziecko nie umie,to tak jakby pokazuje,że nie potrafi nauczyć.Na zdrowy rozsadek dziecko więcej uczy się w szkole,bo przez 6 godz.Każde dziecko jest w domu o 15.-15.30,obiad,zadanie,troszke zabawy,kolacja,mycie i spac o 21.00. Nie przejmuj sie i nic im nie udowadniaj.To oni powinni dziecku pomóc otworzyc się.Ja jestem mile zaskoczona małymi sukcesami mojej córki.Juz na poczatku roku pani psycholog w szkole powiedziała mi,że ten rok jest dla dziecka przełomowy.Ostatnio u nas byli inspektorzy z OFSTED i szkoła prawdopodobnie dostanie juz 4-te Q. |
|
|
Post #6 Ocena: 0 2008-05-03 16:03:22 (16 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
gabi100 | Post #7 Ocena: 0 2008-05-03 21:14:13 (16 lat temu) |
Z nami od: 02-12-2007 Skąd: Mansfield |
Dzięki dziewczyny za Wasze doświadzczenia,trochę mnie to uspokaja..Faktycznie to dopiero przedszkole,2.5 godziny dziennie a Marysia jest tam jedyną Polką i myślę sobie,że trochę przez poczucie własnej inności nie może się przełamać do mówienia..Najważniejsze,że w domu sama powtarza rożne nauczone słówka i wyśpiewuje piosenki na nocnikowym posiedzeniu
Szkoła ogólnie cieszy się bardzo dobrą opinią ale chyba nie mają jeszcze doświadczeń z obcokrajowcami,może dlatego(a może zaniżamy im jakieś normy,nie wiem;( Od stycznia Mała pójdzie już na 6 godzin to myślę,że to się jakoś ułoży... Jeszcze raz dzięki |
achula4 | Post #8 Ocena: 0 2008-05-03 22:36:27 (16 lat temu) |
Z nami od: 23-04-2008 Skąd: londyn |
Witam ja jestem mama 2 chlopcow 4 latka i 2,5 latka.U nas w domu to jest mieszanka jezykowa na co dzien uzywamy w domu 4 jezykow angielski polski niemiecki turecki.Moje dzieciaki wiedza bardzo dobrze ze do taty to po turecku do mnie po polsku a w szkole po angielsku nie wiem jak to jest ale od urodzenjia tak do nich mowilam jedni mowia ze zle robie inni ze dobrae ja postepuje wedlug mojego przekonania i mam nadzieje ze moje dzieci beda mialy z tego korzysc w przyszlosci.
|
crees2 | Post #9 Ocena: 0 2017-09-13 14:58:08 (7 lat temu) |
Z nami od: 13-09-2017 Skąd: Londyn |
Witam,
czytalem Twoje posty odnosnie Twojej malej. Nie wiem czy jest jakakolwiek szansa na to ze dostaniesz powiadomienie o moim wpisie tutaj, ale jezeli tak to bardzo Cie prosze jezeli znalazlabys chwile zeby sie odezwac do mnie na crees.18@gmail.com. Mamy dokladnie ten sam problem a i boimy sie ze byc moze ciezszy bo corka ma 4 lata, nie chodzila do przedszkola. Jest po tygodniu juz w reception i nie odzywa sie kompletnie nic - ani po angielsku, ani po polsku nawet kiedy polacy w szkole probuja do niej mowic. Chcialem sie zapytac czy udalo sie Tobie jakos rozwiazac ten problem, jak Twoja mala sie otworzyla, ile to potrwalo. Z gory bardzo dziekuje za odpowiedz. |
hants | Post #10 Ocena: 0 2017-09-14 20:34:03 (7 lat temu) |
Z nami od: 28-03-2006 Skąd: Solent |
Aleś sucharka wykopał.
Ja tam śpiewam córce "Twinkle, twinkle little star". Chyba jej się podoba tak samo jak "ten stary zegar...mocno spi." Chcieć to znaczy móc!
|