Str 771 z 912 |
|
---|---|
Adacymru | Post #1 Ocena: 0 2020-02-24 15:25:45 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
Robię kotlety mielone z kapustą, czyli czyszczenie lodówki. Dodałam ryż jaki mi pozostał z wczorajszego obiadu, i aktualizowana czerwona cebulę, plus koperku i pietruszki natki garście. Na dodatek pęczak z podduszoną cebulką i sos pieczarkowy. Komfort food dla nas.
Ada
|
gosian | Post #2 Ocena: 0 2020-02-24 15:39:49 (5 lat temu) |
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Cytat: 2020-02-24 00:25:12, SweetLiar napisał(a): @Gosian galarety? Ja tego kiedyś usilnie szukałam w UK. Potem przestałam...Kiedyś mi znajoma Tajka podrzuciła mrożone z ich sklepu, ale to było trochę inne... Aż tu nagle dziś chciałam boczek z Kujawiaka, patrzę a tam jest ![]() [ Ostatnio edytowany przez: <i>SweetLiar</i> 24-02-2020 00:59 ] U mnie się mówi galat, nie galareta. Ale chyba o to samo chodzi Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
SweetLiar | Post #3 Ocena: 0 2020-02-24 16:42:29 (5 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Pewnie co region to inaczej się mówi. Podobno niektórzy mówią też galart, u nas się mówi galareta albo zimne nóżki.
U mnie nie będzie ani galatu ani galartu ![]() Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
andyopole | Post #4 Ocena: 0 2020-02-24 16:58:35 (5 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Ludzie zza Buga mówią też "studzienina". A mój dziadek żartobliwie stwierdzał że to "trzęsienina".
![]() |
ZosiaS | Post #5 Ocena: 0 2020-02-24 19:10:41 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
U nas galareta, ale tylko wieprzowa.
Drobiową poznałam w domu rodzinnym męża i po jakiś 15 latach zaczęłam się do niej przekonywać. Zawsze wydawała mi się słodkawa, co mnie skutecznie zniechęcało. Dla odmiany teraz nie ruszam wieprzowej. A moja koleżanka, robi najsmaczniejszą galaretę drobiową z czosnkiem. [ Ostatnio edytowany przez: ZosiaS 24-02-2020 19:12 ] |
|
|
SweetLiar | Post #6 Ocena: 0 2020-02-24 19:27:55 (5 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
U nas robi się też galaretę z kilku rodzajów mięsa np wieprzowina, kurczak i indyk, ale słyszałam też o galarecie z żołądków chociaż nigdy nie miałam okazji próbować
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
Adacymru | Post #7 Ocena: 0 2020-03-07 18:46:58 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
Wczoraj ugotowałam kalafiorowy krupnik z pulpecikami z indyka, oczywiście nie dla nas dwoje tylko dla całej ulicy
![]() Dzisiaj dla odmiany, dzielnie wychodzimy na chińszczyznę, jest nowa restauracja, trzeba przetestować. Lubię chińszczyznę gotować ale mam nadzieję na nowe inspiracje dzisiaj. Wieje znowu sztormowa wichura...
Ada
|
stanislawski | Post #8 Ocena: 0 2020-03-07 21:49:34 (5 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Zasadniczo miał być chicken peri-peri z gazety "Tesco", ale w zasadzie to był chicken z tym, co mi wpadło pod rękę.
Tyle, że głeboko naciąłem dzień wcześniej (jeszcze pół zamrożone - lepiej się tnie) i rzeczywiście marynowałem przez noc. |
Adacymru | Post #9 Ocena: +1 2020-03-07 21:57:08 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
Chińszczyzna była dobra, pół wyglądało trochę anemicznie, ale smak był świetny, ja mam zwykle problem że za dużo soli jest w chinszczyznie, szczególnie że ja bardzo mao9 soli używam. Dzisiejszą restauracja nie przesadzila, ale ja odczuwam zwyzke soli, już druga litra wody wypiłam, chociaż nie bylo zbyt osoloną jedzenie.
Ada
|
stanislawski | Post #10 Ocena: 0 2020-03-07 22:22:38 (5 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Cytat: 2020-03-07 21:57:08, Adacymru napisał(a): Chińszczyzna była dobra, pół wyglądało trochę anemicznie, ale smak był świetny, ja mam zwykle problem że za dużo soli jest w chinszczyznie, szczególnie że ja bardzo mao9 soli używam. Dzisiejszą restauracja nie przesadzila, ale ja odczuwam zwyzke soli, już druga litra wody wypiłam, chociaż nie bylo zbyt osoloną jedzenie. Ja do "czajniza" nie używam soli w ogóle - wystarczy ta z sosu sojowego i z bulionu. |