MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Co robi twój mąż / twoja żona?

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 4 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ] - Skocz do strony

Str 2 z 4

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

galadriel

Post #1 Ocena: 0

2022-06-03 08:32:05 (3 lata temu)

galadriel

Posty: 15693

Kobieta

Z nami od: 29-01-2009

Skąd: Lothlorien

Obrazek sie nie otwiera
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy. Ostatni Kontynent, Terry Pratchett

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

tesstickle

Post #2 Ocena: 0

2022-06-03 08:46:15 (3 lata temu)

tesstickle

Posty: 4461

Mężczyzna

Z nami od: 19-01-2020

Skąd: Dolna szuflada

Cytat:

2022-06-03 08:32:05, galadriel napisał(a):
Obrazek sie nie otwiera


Odśwież. Ja widzę.

Obrazek

[ Ostatnio edytowany przez: tesstickle 03-06-2022 08:47 ]

- Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień. - Ale pieniądze wydałeś? - Tak - Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

galadriel

Post #3 Ocena: 0

2022-06-03 09:06:21 (3 lata temu)

galadriel

Posty: 15693

Kobieta

Z nami od: 29-01-2009

Skąd: Lothlorien

Ok, widze.

@cris, chodzi o stereotypy, klasyfikacje. Cos jak ze stylem ubioru. Inaczej "klasyfikujesz" i to zupelnie automatycznie kogos kto sie przedstawia jako nauczycielka, a inaczej kogos kto jest gwiazda porno. Tak a propos to moze byc jedna i ta sama osoba, ale w zaleznosci od ktorej strony ja poznasz- inaczej zaszufladkujesz.

Cos jak ze stylem ubran. Inaczej ludzie odbieraja kogos ubranego w dres i bluze z kapturem, inaczej kogos w marynarce i bialej koszuli (a to znow moze byc ta sama osoba, w zaleznosci od kontekstu np. w pracy i po pracy). Przyklad, kolega z DWP byl zdziwiony jak zobaczyl, ze mam tatuaz, bo oceniajac mnie po stylu ubtrania (a zna mnie tylko z biura) to mu sie wydawalo, ze ja jestem "za bardzo kobieca na tatuaze". To cytat. No pewnie, do tej pracy chodze ubrana jak biurwa, bo jak sie normalnie ubiore to by sie znalazla kanalia ktora od razu nakabluje, i tez sie nie wyswietlam ani nie wchodze w dysksje, wiec obraz jaki sobie on tam o mnie wykreowal jest kompletnie mylny. Zupelnie inaczej zaszufladkuje mnie ktos, kto zna mnie ze strony ochrony, silowni/ fitess, modellingu. Te sam kolega, gdyby mnie nie znal i uslyszal gdzies na ulicy moj akcent do tego sportowy outfit, pewnie by pomyslal, ze pracuje gdzies na magazynie. Bo tu u nas w takich miejscach najczesciej pracuja imigranci. Ot, stereotypy. I tak samo jest z tymi mezami praca fizyczna kontra umyslowa, jest mgr przed nazwiskiem czy nie ma itd..
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy. Ostatni Kontynent, Terry Pratchett

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

xxxx1234

Post #4 Ocena: 0

2022-06-03 11:34:08 (3 lata temu)

xxxx1234

Posty: 1056

Mężczyzna

Z nami od: 27-03-2020

Skąd: ...

Cytat:

2022-06-03 08:18:35, galadriel napisał(a):
Cytat:

2022-06-02 23:01:05, Richmond napisał(a):
Cytat:

2022-06-02 22:03:37, galadriel napisał(a):
Ja tam uwazam, ze najbardziej sexy sa mechanicy samochodowi i budowlancy. Lubie tez jakos wszelkich "wojownikow", od ochrony na bramce po tych z giwerami od przewozu kasy. Ci wszyscy okularnicy z PhD, moze i sie z nimi ciekawie rozmawia, ale hmm..no nie wiem, czegos tam brak.


Ale czy ten sexy mechanik spelniby Twoje oczekiwania na dluzej?


Na dobra sprawe mechanik samochodowy moglby na dluzsza mete okazac sie bardzo pozyteczny:D

@andy, kierowcy ciezarowek w USA tez maja swoj czar. Wiesz, te wszystkie filmy drogi, ZZ Top, ciezarowki i harleye te sprawy; )

xx1234...no wlasnie, ale zyjemy w plytkim spoleczenstwie, ktore promuje powierzchownosc. Kolezanki Panny uwazaja, ze mezem prawnikiem, lekarzem czy tam inwestorem bankowym mozna sie pochwalic. Oczywiscie dopoki sie tej depresji (albo innej choroby przez ktora mozna stracic zarobki) nie nabawi; ) Jak to mowia, w zdrowiu i chorobie...

; )


No tak większość ludzi żyje na pokaz, ale czy warto zadawać się z takimi ludzi, tutaj chyba każdy z nas musi o tym zadecydować, często to fajne życie na pokaz jest tylko na zewnątrz, a wewnątrz są same problemy i stres.
Mam kolegów i koleżanki, którzy prawdopodobnie, zarabiają kwoty z sześcioma zerami i takich, którzy pracują w fabryce, na budowie itd... i wszystkich ich łączy to, że są fajnymi ludźmi, bo można pracować w fabryce i mieć poukładane w głowie jednego z drugim się nie wyklucza.

Sytuacja z mojego życia w kwietniu byłem w Polsce przed wylotem zadzwoniłem do mojego kolegi (jednego z tych od 6 zer) mówię, że przylatuje czy będzie miał czas i ochotę się spotkać na co on mówi, że jak chce to on przyjedzie po mnie na lotnisko. Jedziemy i oczywiście gadka co tam słychać itd... i opowiadam mu, że od połowy lutego mam drugą prace rozworze jedzenie na rowerze i daje mi to tyle frajdy, że masakra mam trening i jeszcze zarabiam około 1000funtów miesięcznie, wszystkie pieniądze, które zarabiam w ten sposób reinwestuje na giełdzie, a w ogóle to zastanawiam się czy nie rzucić mojej normalnej pracy i nie zająć się tylko dostarczaniem jedzenia na rowerze, Daniel komentuje: jak ta praca daje Ci dużo frajdy to dlaczego nie ty zawsze miałeś fioła na punkcie sportu, a jak jesteś w stanie z tej pracy wrzucić 1000 funtów miesięcznie do portfela inwestycyjnego to za kilka lat będziesz miał z tego fajny kapitał i na pewno łatwiejsze życie i tyle.
Kilka dni później wpadam z żoną do znajomych z niezapowiedzianą wizytą okazuje się, że mają gości 7 osób znajomi z pracy (korpo szczury) wchodzimy i słyszę, że mają gości, mówię to może przyjdziemy innym razem, Jacek mówi wejdzie i nas przedstawia to jest mój kolega Bartek z Anglii i jego żona Malwina, Bartek jest inżynierem, a Malwina prowadzi własną firmę, a ja dodaje no i dodatkowo dostarczam jedzenie na rowerze, a Malwina pracuje na pól etatu w sklepie i cały czar pryska i w oczach tych ludzi już nie jesteśmy tacy "super" po godzinie wychodzimy bo po prostu źle się czujemy w tym towarzystwie podobnie jak bym był u mnie w pracy.
Spotykam się z Jackiem następnego dnia to mój kumpel z dzieciństwa i mówię stary prosiłem, żebyś nie robił takich sztuczek i nie wykorzystywał mnie do budowania swojej pozycji wśród "korpo szczurów" no wiem przepraszam, ale wiesz jak jest z tymi ludźmi przecież nie mogłem powiedzieć, że dostarczasz pizzę na rowerze i mówię mu właśnie dlatego chciałem przyjść innym razem.

Ja jestem typem człowieka, który nie ma ochoty wpasowywać się w otoczenie, jeśli otoczenie nie chce mnie akceptować takiego jakim jestem to po prostu zmieniam otoczenie, dlatego nie utrzymuje kontaktu z ludźmi z biura, w którym pracuje, nawet w pracy ograniczam je do minimum, ale za to mam super koleżankę i kolegę z pracy, którzy ustawiają maszyny i kolegę z wózka widłowego.

W mieście, z którego pochodzę jest taki bar, a raczej speluna nazywa się "Klatka" miejsce do którego przychodzą sami faceci, ale co jest ciekawe, a zarazem dziwne w tym miejscu tutaj ścierają się ze sobą dwa światy do Klatki przychodzą lekarze, prawnicy, lokalni przedsiębiorcy, a z drugiej strony robotnicy budowlani, mechanicy, spawacze itd.. . to jest takie miejsce gdzie można spotkać stojącego przy barze człowieka ubranego w garnitur rozmawiającego z kimś kto odłożył kielnie na budowie i przyszedł prosto z pracy na piwo patrząc na dzisiejszy świat aż ciężko uwierzyć, ze takie miejsce istnieje, bo raczej są podziały na my i wy.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Wembley75

Post #5 Ocena: 0

2022-06-03 12:19:29 (3 lata temu)

Wembley75

Posty: 772

Kobieta

Z nami od: 26-12-2021

Skąd: Wembley

Ja sprzatam u ludzi ...I nie zamieniłabym mojej pracy na żadna inna ...jak chodze do moich ludzi a oni są prawnikami adwokatami dentystami to zawsze wspólnie siadamy do stołu i jemy np.sniadanie , lunch....czasami dzwonią do mnie z pytaniem na co mam ochotę do zjedzenia bo akurat są w sklepie ..teraz jedna rodzina jest na holidayu w Afryce ...I nawet z tamtą piszą do mnie wysyłają mi zdjęcia...
Porostu fajni są ..
Fajnie jest jak prawnik gotuje sprzatace ...nie czuje presji że ktoś ma więcej pieniędzy na koncie

[ Ostatnio edytowany przez: Wembley75 03-06-2022 12:27 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

galadriel

Post #6 Ocena: 0

2022-06-03 13:15:45 (3 lata temu)

galadriel

Posty: 15693

Kobieta

Z nami od: 29-01-2009

Skąd: Lothlorien

no tak, ale w twoim przypadku ,to ty sie podobasz temu twojemu prawnikowi, to ci gotuje. Jesli ma silna osobowosc, to tez nie bedzie mu przeszkadzalo kiedys powiedziec, z jego zona (czyli ty w przyszlosci) sprzata for a living; )

Wielu znajomych po 40tce marzy o rzuceniu corpo i zajeciu sie jakimis wkasnie takimi jak xxx pisze.
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy. Ostatni Kontynent, Terry Pratchett

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

cris82

Post #7 Ocena: 0

2022-06-03 13:37:11 (3 lata temu)

cris82

Posty: 10563

Mężczyzna

Z nami od: 16-11-2014

Skąd: .

na sprzataniach tak juz jest daja jakies ekstra napiwki traktuja jak czlonka rodziny zapraszaja na sluby daja prezenty na urodziny

chyba kazdy woli zeby osoba ktora kreci sie po twoim domu i zaglada ci w kazdy kat byla zadowolona ze swojej pracy hehe

jednej znajomej to nawet prywatni placili dalej podczas lockdownow kiedy sie bali covida i nie chcieli sprzatan
i to kilka rodzin glownie hindusi fajny gest bo trwalo to dosc dlugo

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #8 Ocena: 0

2022-06-03 14:10:34 (3 lata temu)

Richmond

Posty: 29536

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Cytat:

2022-06-03 11:34:08, xxxx1234 napisał(a):
Cytat:

2022-06-03 08:18:35, galadriel napisał(a):
Cytat:

2022-06-02 23:01:05, Richmond napisał(a):
Cytat:

2022-06-02 22:03:37, galadriel napisał(a):
Ja tam uwazam, ze najbardziej sexy sa mechanicy samochodowi i budowlancy. Lubie tez jakos wszelkich "wojownikow", od ochrony na bramce po tych z giwerami od przewozu kasy. Ci wszyscy okularnicy z PhD, moze i sie z nimi ciekawie rozmawia, ale hmm..no nie wiem, czegos tam brak.


Ale czy ten sexy mechanik spelniby Twoje oczekiwania na dluzej?


Na dobra sprawe mechanik samochodowy moglby na dluzsza mete okazac sie bardzo pozyteczny:D

@andy, kierowcy ciezarowek w USA tez maja swoj czar. Wiesz, te wszystkie filmy drogi, ZZ Top, ciezarowki i harleye te sprawy; )

xx1234...no wlasnie, ale zyjemy w plytkim spoleczenstwie, ktore promuje powierzchownosc. Kolezanki Panny uwazaja, ze mezem prawnikiem, lekarzem czy tam inwestorem bankowym mozna sie pochwalic. Oczywiscie dopoki sie tej depresji (albo innej choroby przez ktora mozna stracic zarobki) nie nabawi; ) Jak to mowia, w zdrowiu i chorobie...

; )


No tak większość ludzi żyje na pokaz, ale czy warto zadawać się z takimi ludzi, tutaj chyba każdy z nas musi o tym zadecydować, często to fajne życie na pokaz jest tylko na zewnątrz, a wewnątrz są same problemy i stres.
Mam kolegów i koleżanki, którzy prawdopodobnie, zarabiają kwoty z sześcioma zerami i takich, którzy pracują w fabryce, na budowie itd... i wszystkich ich łączy to, że są fajnymi ludźmi, bo można pracować w fabryce i mieć poukładane w głowie jednego z drugim się nie wyklucza.

Sytuacja z mojego życia w kwietniu byłem w Polsce przed wylotem zadzwoniłem do mojego kolegi (jednego z tych od 6 zer) mówię, że przylatuje czy będzie miał czas i ochotę się spotkać na co on mówi, że jak chce to on przyjedzie po mnie na lotnisko. Jedziemy i oczywiście gadka co tam słychać itd... i opowiadam mu, że od połowy lutego mam drugą prace rozworze jedzenie na rowerze i daje mi to tyle frajdy, że masakra mam trening i jeszcze zarabiam około 1000funtów miesięcznie, wszystkie pieniądze, które zarabiam w ten sposób reinwestuje na giełdzie, a w ogóle to zastanawiam się czy nie rzucić mojej normalnej pracy i nie zająć się tylko dostarczaniem jedzenia na rowerze, Daniel komentuje: jak ta praca daje Ci dużo frajdy to dlaczego nie ty zawsze miałeś fioła na punkcie sportu, a jak jesteś w stanie z tej pracy wrzucić 1000 funtów miesięcznie do portfela inwestycyjnego to za kilka lat będziesz miał z tego fajny kapitał i na pewno łatwiejsze życie i tyle.
Kilka dni później wpadam z żoną do znajomych z niezapowiedzianą wizytą okazuje się, że mają gości 7 osób znajomi z pracy (korpo szczury) wchodzimy i słyszę, że mają gości, mówię to może przyjdziemy innym razem, Jacek mówi wejdzie i nas przedstawia to jest mój kolega Bartek z Anglii i jego żona Malwina, Bartek jest inżynierem, a Malwina prowadzi własną firmę, a ja dodaje no i dodatkowo dostarczam jedzenie na rowerze, a Malwina pracuje na pól etatu w sklepie i cały czar pryska i w oczach tych ludzi już nie jesteśmy tacy "super" po godzinie wychodzimy bo po prostu źle się czujemy w tym towarzystwie podobnie jak bym był u mnie w pracy.
Spotykam się z Jackiem następnego dnia to mój kumpel z dzieciństwa i mówię stary prosiłem, żebyś nie robił takich sztuczek i nie wykorzystywał mnie do budowania swojej pozycji wśród "korpo szczurów" no wiem przepraszam, ale wiesz jak jest z tymi ludźmi przecież nie mogłem powiedzieć, że dostarczasz pizzę na rowerze i mówię mu właśnie dlatego chciałem przyjść innym razem.

Ja jestem typem człowieka, który nie ma ochoty wpasowywać się w otoczenie, jeśli otoczenie nie chce mnie akceptować takiego jakim jestem to po prostu zmieniam otoczenie, dlatego nie utrzymuje kontaktu z ludźmi z biura, w którym pracuje, nawet w pracy ograniczam je do minimum, ale za to mam super koleżankę i kolegę z pracy, którzy ustawiają maszyny i kolegę z wózka widłowego.

W mieście, z którego pochodzę jest taki bar, a raczej speluna nazywa się "Klatka" miejsce do którego przychodzą sami faceci, ale co jest ciekawe, a zarazem dziwne w tym miejscu tutaj ścierają się ze sobą dwa światy do Klatki przychodzą lekarze, prawnicy, lokalni przedsiębiorcy, a z drugiej strony robotnicy budowlani, mechanicy, spawacze itd.. . to jest takie miejsce gdzie można spotkać stojącego przy barze człowieka ubranego w garnitur rozmawiającego z kimś kto odłożył kielnie na budowie i przyszedł prosto z pracy na piwo patrząc na dzisiejszy świat aż ciężko uwierzyć, ze takie miejsce istnieje, bo raczej są podziały na my i wy.

To spotkanie znajomych, to brzmi jak jakaś prezentacja. Naprawdę ludzie tak przedstawiają się na imprezach i od razu mówią co robią i gdzie pracują?

Jak jeżdżę na swoje zloty samochodowe, to rozmawiam z kim popadnie i w większości przypadków nie wiem nawet co kto robi zawodowo, mimo że spotykamy sie od lat. Nie wiadomo też kto "biedny", a kto "bogaty", bo każdy przyjeżdża starym autem i śpi w domku o takim samym standardzie (często PRL).

Nie wykasowałam długich cytatów, bo trudno to zrobić na telefonie.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

cris82

Post #9 Ocena: 0

2022-06-03 14:23:28 (3 lata temu)

cris82

Posty: 10563

Mężczyzna

Z nami od: 16-11-2014

Skąd: .

sam tez nigdy nie mialem sytacji w ktorej kogos poznaje/ zostaje przedstawiony i pada na dzien dobry wykonywany zawod to zawsze byly imiona

faktycznie smiesznie to brzmi scena jak z american pie pracuje jako spawacz to wiadomo inne realia nikt sie nie bedzie chwalic zawodem ale to co opisales to faktycznie brzmi niecodziennie : ))

pamietam ze jeszcze bedac singlem pytany o wykonywana prace zawsze odpowiadalem ze zbieram puszki na miescie

gdzies zaszlyszane bardzo mi sie spodobal ten tekst i przy kazdej okazji go uzywalem wywolywal usmiech na twarzy i jednoczesnie ciekawosc hehe

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

xxxx1234

Post #10 Ocena: 0

2022-06-03 14:48:43 (3 lata temu)

xxxx1234

Posty: 1056

Mężczyzna

Z nami od: 27-03-2020

Skąd: ...

"Wielu znajomych po 40tce marzy o rzuceniu corpo i zajeciu sie jakimis wkasnie takimi jak xxx pisze."

Gal mnie to dopadło już po trzydziestce :-) ale ja mam charakter buntownika i nigdy do korpo nie pasowałem, jeszcze w "małych" firmach jakoś dawałem rade gdzie ludzie nie mają zamiast mózgu betonu i jeśli "zasady" są głupie to da się je zmienić i coś ulepszyć, ale w korpo jest: takie są zasady, ktoś wyżej to wymyślił to widocznie tak jest dobrze i tak musi być.
Smutne jest to, że korpo stosuje sztuczki socjologiczne, ja to nazywam "jesteśmy zajebiści" i ludzie się na to dają nabierać są niewolnikami i nawet nie są tego świadomi.

Piszesz, że wielu ludzi po 40 marzy o rzuceniu korpo tutaj nie trzeba marzyć tylko wziąć się do realizacji marzeń w taki lub inny sposób, nic nie przychodzi od razu, ale po roku, dwóch, trzech.... Ja wiem, że nadejdzie taki dzień, kiedy pożegnam korpo i na pewno nie będzie to w wieku 68 lat :-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Strona 2 z 4 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,