Hierarchia spoleczna, klasowosc, niespelnione aspiracje, snobizm; )
Wszystko zalezy od otoczenia, od kontekstu, od tego z kim sie kolezanki utozsamiaja, do czego daza, kim sie otaczaja (presja), co ogladaja, co im tam w domu wpoili, jakie maja poczucie wlasnej wartosci itd. Jesli jest na sali socjolog to moze wytlumaczy szerzej: ) bo ja tu tak skromnie skrotami myslowymi.
To kwestia statusu spolecznego. Bialy mezczyzna z klasy sredniej (emigranci sie do tej grupy nie zaliczaja, no coz; )
Niezle brzmi, ze maz/ chlopak/ parter jest wykladowca akademiskim. Chociaz kasy z tego nie ma, ale sugeruje, ze jest inteligenty. To samo informatyk, data analyst i inne takie, no cos tam w tej lepetynie musi miec, skoro jej w pracy uzywa.
Biznesmen, PT czy inny freelance artysta sugeruje sukces, piekno, kase, ogolnie bycie na topie i trendy.
Ja tam uwazam, ze najbardziej sexy sa mechanicy samochodowi i budowlancy. Lubie tez jakos wszelkich "wojownikow", od ochrony na bramce po tych z giwerami od przewozu kasy. Ci wszyscy okularnicy z PhD, moze i sie z nimi ciekawie rozmawia, ale hmm..no nie wiem, czegos tam brak.
Moja diagnoza brzmi, ze twoje kolezanki obracaja sie w srodowisku snobow. Wiesz, in the world of Kardashians...Zyja w swiecie instagramu i programow telewizyjnych, w ktorych wszysy maja lsniaco biale zeby i same sukcesy w zyciu. I ten sztuczny wiecznie przyklejpny do twarzy usmiech. No i potem taki maz fizol, albo z depresja do tego obrazka nie pasuje.
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
Wczytuję dane...