Str 2 z 3 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Severance_ |
Post #1 Ocena: 0 2020-01-18 10:02:17 (4 lata temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
dzieci maja problemy z rasizmem w szkole
Z wypowiedzi autora wątku wnioskuje, że to "białe" dzieci. Jeśli tak, to nie ma mowy o rasizmie, tylko ksenofobii, szowinizmie, a może nawet polonofobii. Moje dziecko chodzi do szkoły gdzie połowa uczniów to Pakistańscy i Hindusi i moje dziecko nie doświadcza rasizmu! Wraca do domu uśmiechnięty.
Do OP, zorganizujcie imprezę dla dzieci (może trzeba się będzie nawet nieco nadwyrężyć finansowo). Piraci i księżniczki, jak da rade to w jakimś Play world, albo McDonald's. U nas można wynająć Splash Park na imprezy dla dzieci. Dzieciom trudno się będzie oprzeć takiej pokusie, więc rodzicom trudno będzie odmówić ; )
A jak forma przekupstwa Wam nie odpowiada, to może jednak inna szkoła..?
Powodzenia!
Edycja ponieważ tak sobie pomyślałam, że ci nauczyciele szkole coś się słabo starają, może nie za bardzo mają pomysły na gry i zabawy integracyjne..? Z drugiej strony, dzieci potrafią być bardzo sprytne i jeśli się na kogoś grupowo uwezma to integracja się komplikuje, ale nie jest niemożliwa. Więc coś nie gra z tymi nauczycielami.
[ Ostatnio edytowany przez: Severance_ 18-01-2020 10:23 ] Mind your own biscuits and life will be gravy
|
|
|
|
|
cris82 |
Post #2 Ocena: 0 2020-01-18 10:13:33 (4 lata temu) |
Posty: 10563
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
tak jest wszedzie na duzych warehousach rowniez jak jest mieszane towarzystwo to i atmosfera ok
a jak trafisz w miejsce gdzie sa sami biali anglicy to moze byc roznie albo fajnie albo dziwnie
ostatnio ogladalem program o harrym i jego zonie byla tam jakas dziennikarka czaroskora ktora powiedziala wprost ze "tradycyjna anglia" jest rasistowska i wielu osobom nie podoba sie to malzenstwo z tego wzgledu ze jego zona ma "korzenie"
|
|
|
|
karjo1 |
Post #3 Ocena: 0 2020-01-18 10:32:40 (4 lata temu) |
Posty: 20615
Z nami od: 01-06-2008 |
Z jednej strony z opisu wynika, ze chodzi o primary school, dziecko jest w wieku 4-5 lat i chyba dosc duze oczekiwania na zaangazowanie socjalne dla takiego malucha.
Z drugiej strony, skoro juz na samym poczatku jest problem ignorowania, ostracyzmu ze strony rodzicow i szkoly, mala placowka (moze byc nieprzygotowana do pracy z dzieckiem emigrantow, bezjezykowcem?), to jednak porozmawialabym z rodzicami dzieci, gdzie corka bywa na sleepover (bo rozumiem, ze to dobrze znane Wam rodziny), na imprezach i jednak przemyslala opcje przeniesienia do szkoly, gdzie dziecko bedzie mialo znajomych juz na starcie, rodzice kontakt i wiedze o sytuacji szkoly od wewnatrz.
Wspolna impreza dla dzieci z obecnej szkoly, to dobre rozwiazanie, przynajmniej proba wsparcia corki, jesli jestescie zdecydowani na te placowke.
|
|
|
|
daavid |
Post #4 Ocena: 0 2020-01-18 10:47:03 (4 lata temu) |
Posty: 5732
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
[LIST] Cytat:
2020-01-18 10:13:33, cris82 napisał(a):
tak jest wszedzie na duzych warehousach rowniez jak jest mieszane towarzystwo to i atmosfera ok
a jak trafisz w miejsce gdzie sa sami biali anglicy to moze byc roznie albo fajnie albo dziwnie
ostatnio ogladalem program o harrym i jego zonie byla tam jakas dziennikarka czaroskora ktora powiedziala wprost ze "tradycyjna anglia" jest rasistowska i wielu osobom nie podoba sie to malzenstwo z tego wzgledu ze jego zona ma "korzenie"
Moim zdaniem najgorsze pod tym względem są biedne angielskie dzielnice. Znam parę takich i nie chciałbym tam mieszkać.
Co do tego wątku o samych białych Anglikach. Czasami może być trudno bo między sobą oni zachowują się trochę inaczej i trudno zrozumieć np. o czym rozmawiają.
|
|
|
|
karjo1 |
Post #5 Ocena: 0 2020-01-18 10:57:21 (4 lata temu) |
Posty: 20615
Z nami od: 01-06-2008 |
Akurat biedniejsze, tansze dzielnice w wiekszych miejscowosciach czesto stanowia mieszanke kulturowa i niejednokrotnie emigranci sie tam osiedlaja/sa osiedlani w lokalach socjalnych.
W duzych szkolach jest podobnie, wieksze szanse na obcokrajowca.
W przypadku OP prawdopodobnie chodzi o to, ze rodzina mieszka od niedawna, angielski jest zdecydowanie drugim jezykiem, a szkola mala i rodziny sie znaja od lat, nawet jesli bedzie to Brytyjczyk pochodzenia azjatyckiego, afrykanskiego itp.
|
|
|
|
|
Adacymru |
Post #6 Ocena: 0 2020-01-18 12:01:29 (4 lata temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
Jaki jest poziom języka dziecka, jaką jego natura, bo to że się bawi z dziećmi znajomych które zna od dawna nie znaczy że ma odwagę zawierać znajomości z obcymi. Part Time szkoła też będzie mieć znaczenie. Co do otwartości na nowoprzybylych, to z ręką na sercu ile osób w temacie specjalnie zrobiło gest dla nowych? Nie poprzez napotkane się przypadkowe w wąskim przejściu... jak ma się krąg znajomych (o rodzicach mowie), to nie biega się za nowymi, to jest naturalne.
Zaproście rodziców z dziećmi (nie od razu całą klasę moze) do siebie, podgadajcie gdzie dzieci chodzą na zajęcia, może znajdzie się w wyglądający na napiętym kalendarzu miejsce na nowe dla 4 latka, wspólne zajęcia nie tylko w szkole mogą zbliżyć ich.
Jak uważacie że szkoła zaniedbuje dziecko, a uwagi nie pomagają, to można jeszcze skierować się do school governors.
Ada
|
|
|
|
SweetLiar |
Post #7 Ocena: 0 2020-01-18 12:22:57 (4 lata temu) |
Posty: 10986
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat:
Zona probowala nawiazac kontakty z rodzicami innych dzieci wlasnie ze szkoly ale ja "zlaly" Utworzyly jakas what'up grupe I nawet jej nie zaprosily chociaz dala swoj numer.
No niestety powyższe o czymś świadczy. W podobnych sytuacjach rodzice szukają namiarów do innego rodzica, pytają między sobą. Tutaj rodzice jednego z dzieci zostali ewidentnie pominięci i powodem raczej nie był poziom znajomosci angielskiego u dziecka
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
|
Waldem44 |
Post #8 Ocena: 0 2020-01-18 14:59:47 (4 lata temu) |
Posty: 6
Z nami od: 17-01-2020 Skąd: Four Marks |
Pewna matka zorganizowala urodzinowe przyjecie dla swojego syna ktory uczeszczal do tej samej szkoly to starsznie sie zawiodla poniewaz rodzice ktorych zaprosila nawet sie z nia nie przywitali. Przyszli z dziecmi , rozmawiali tylko w swoim otoczeniu I ja totalnie zlali.
Zastanawiam sie czy jesli zloze skarge na szkole w education authority itp. to czy cos to zmieni. Czy nauczycielka moze wplynac na zachowanie i podejscie dzieci do mojej corki? Powinna byc jakims autorytetem dla nich nieprawdaz? Po naszej interwencji corka opowiadala ze owa nauczycielka zachecila pewne dzieci do jakies zabawy typu "monkey is looking for a friend " poczym wyszla niby to toalety i juz nie wrocila. Nastepnie dzieci powiedzialy do mojej corki ze jej nie lubia, nie chca sie z nia bawic i ze to wogole nie jest fair ze kazano im sie z nia bawic.
[ Ostatnio edytowany przez: Waldem44 18-01-2020 15:02 ]
|
|
|
|
Misia13 |
Post #9 Ocena: 0 2020-01-18 15:22:16 (4 lata temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
Nie pomoge...ale moge opisac, ze z podobnych powodow kolezanka zaczela "home schooling" dla swojego syna lat 7. Brytyjka....zeby nie bylo... z "plytka kieszenia" nie dorownywala do innych. Chlopak znienawidzil szkoly bardzo szybko...i uciekal.. dzieci mu ciagle dokuczali I nabawil sie "anxiety"...
Inna kolezanka Polka zrezygnowala z jezyka polskiego w domu, by nie mial akcentu...
Ech ...
|
|
|
|
karjo1 |
Post #10 Ocena: 0 2020-01-18 17:05:04 (4 lata temu) |
Posty: 20615
Z nami od: 01-06-2008 |
Na razie nie ma powodu, by skladac skarge.
Nauczyciel nie ma mocy, by narzucic kolegowanie sie, przyjazn miedzy dziecmi.
Z jakiegos powodu wybraliscie taka a nie inna szkole.
Z czasem moze sytuacja sie zmienic, badz nie. I nikt nie podejmie za Was decyzji, jak postapic.
Skoro juz wiadomo, ze jedna z rodzin tez ma problem z integracja, to moze od niej zaczac, spotkac sie, porozmawiac?
|
|
|
|