Ryczec mi się chce.
Jak Wy sobie radzicie?
[ Ostatnio edytowany przez: xxxemi 29-03-2019 19:46 ]
Postów: 69 |
|
---|---|
xxxemi | Post #1 Ocena: 0 2019-03-29 19:44:52 (6 lat temu) |
Z nami od: 28-12-2011 Skąd: kto wie? |
Hej, czuję się bardzo rozgoryczona ostatnio. Mąż zmienił pracę (kierowca) we wrześniu, i doszlismy do wniosku ze dopóki mała nie pójdzie do przedszkola, to najlepiej dla nas jak będzie pracował na nocki. Że po nowym roku już przejdzie na zmianę dzienną.. Dla mnie te jego nicki to jest duży problem. Ja wracam z dziecmi ok 16.00, on jeszcze śpi. Dzieci chcą się bawić, biegają, krzyczą, ja je uspokajam żeby mąż mógł się wyspac, bo przecież praca odpowiedzialna itd, i tylko sie denerwuje na nie jak nic z mojego nawolywania. Mąż schudl, mało co je, blady, słońca nie widzi. Dziećmi zajmuję się tylko ja, zawoze na różne zajęcia, przywoze. Czasu dla siebie nie mam w ogóle. Jedynym moim dniem wolnym jest niedziela gdzie traktuje ja jak swieto bo tylko wtedy mozemy spędzic czas w całym naszym gronie. Już nie wspominam o życiu małżeńskim. Mąż nie da się jac, nawet pokłócił ósmy się dzisiaj o to w jego urodziny.
Ryczec mi się chce. Jak Wy sobie radzicie? [ Ostatnio edytowany przez: xxxemi 29-03-2019 19:46 ] |
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2019-03-29 20:16:51 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Nie bardzo pociesze, bo przy malych dzieciach tego czasu dla siebie brakuje.
Ale z kolei maluchy wyrastaja szybko i bodajze dwulatki maja mozliwosc bezplatnych godzin w nursery. Co daje Wam praca meza na nocki? Bo rozumiem, ze w dzien odsypia, to nie ma szans zajac sie dzieckiem, ktore nie chodzi do przedszkola? Jakas opcja przynajmniej jednego dnia tygodniowo platnego w nursery dla maluszka? Dogadanie sie z innymi rodzicami i wozenie dzieci na zajecia na zmiane? |
xxxemi | Post #3 Ocena: 0 2019-03-29 20:32:32 (6 lat temu) |
Z nami od: 28-12-2011 Skąd: kto wie? |
Dzięki za odpowiedz Karjo.
Hm, ja pracuje od 7-15.30, rano małą zawoze do opiekunki, ta ja zaprowadza do przedszkola(juz ma 3 latka, przedszkole full time) , potem odbiera, a ja ja zgarniam zaraz po pracy. Jeszcze jest starsza (11)ktora jest bardzo aktywnym dzieckiem, kluby po szkole, trzeba ją zawieźć, odebrać, przedstawienia itp. Zawsze ja jezdze, muszę zorganizować wszystko, scouci w srode, w sobotę basen, potem szkola muzyczna 3h popołudniu. Wszędzie sama. Mąż różnie zaczyna pracę, czasem o 17.00, a czasem o 23.00, rano długo odsypia. No właśnie, problem w tym że mąż nie lubi zmian, bardzo trzeba go namawiać na cokolwiek. I tak tym razem. Nie szuka pracy jaka mu pasuje, ale podporzadkowywuje się pod to co firma potrzebuje. Firmie potrzebny pracownik na nocki, więc on nie będzie zmieniał niczego. Jest kierowca self employed więc w sumie to od niego zależy gdzie będzie pracował i jak. Chyba jestem już trochę zmęczona, zawsze to ja muszę być wyrozuniala dla niego. Do lekarza z dziećmi, czy jak dziecko chore, czy cokolwiek zawsze ja bo jemu koliduje z pracą itp. [ Ostatnio edytowany przez: xxxemi 29-03-2019 20:46 ] |
Adacymru | Post #4 Ocena: 0 2019-03-29 22:28:01 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Troche to wyglada jakby praca "na nocki" (chociaz niektore zmiany ma poprostu pozne wieczory a nie noce) dawalo immunitet od zajec z rodzina. Ty pracujesz na dwa etety, dzienna zmiane w pracy i popoludniowo wieczorna "w domu", i nikt cie sie nie pyta czy twoj rytm pracy wplywa na twoje spanie. Twoja praca (odpowiedzialnosc za dzieci) jest rownie powazna jak meza i musisz mu to prosto powiedziec, bo narazie to dzielac dobe na 3 zmiany po 8 godzin, on ma jedna w pracy i dwie dla siebie, a ty masz dwie zmiany pracy i sen (jak dzieci spia).
Ada
|
Emeryt56 | Post #5 Ocena: 0 2019-03-30 01:55:46 (6 lat temu) |
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
Z opisu na pierwszy rzut oka to wygląda że jest nie równy podział obowiązków rodzinnych i Ty jesteś przeciążona, jednym słowem jesteś u granic wytrzymałości.
Małżonek po mimo że mniej się "domem zajmuje" może też jest u granic swoich wytrzymałości. Pisałaś, cytuję: " Już nie wspominam o życiu małżeńskim." koniec cytatu. Jak facet się przestaje interesować kobietami to może oznaczać że jest u swoich granic. Wypadałoby usiąść i porozmawiać. Bez wzajemnych oskarżeń, każdy z osobna ocenić sytuację i zaproponować ewentualne zmiany. |
|
|
hants | Post #6 Ocena: 0 2019-03-30 04:37:09 (6 lat temu) |
Z nami od: 28-03-2006 Skąd: Solent |
To ile on tych nocek robi? Ja robię w NHS albo 3 nocki, albo 3 longi. 8-8. Dniowki zazwyczaj w weekendy + np środa. Poniedziałek, wtorek córka jest pod moja opieką, srodę z mamą, czwartek i piątek rano że mną i na popołudnia do przedszkola. Koszt miesieczny jakieś 350 funtow.
Nie każdy jest stworzony do nocnej pracy. Nocki bardziej męczą i np ja muszę je odsypiac około 9 godzin. W skrajnych przypadkach i w ostatecznosci można pogadać z GP np o Modafinilu, ale to już jazda na chemii... Chcieć to znaczy móc!
|
xxxemi | Post #7 Ocena: 0 2019-03-30 05:38:49 (6 lat temu) |
Z nami od: 28-12-2011 Skąd: kto wie? |
On zaczyna poniedziałek wieczór a kończy sobota rani. Zazwyczaj przychodzi po pracy to jest ok 10 rano. Zmęczony więc idzie spać. I tak w sumie z soboty to nie ma nic, bo ja po całym tygodniu padam na twarz. Proponowalam żeby przeniósł się na zmiany dzienne, że dla niego korzystniej, że weekendy jesteśmy razem,całe, że wtedy będę mogła zaplanować coś dla siebie, choćby nawet regularnie biegać. Bo teraz nie mam z kim dzieci zostawić jak on idzie do pracy. Raz mogę porzucić sąsiadce ale nie stale. On twierdzi że pracę tą lubi i nie zamierza niczego zmieniać.
|
NightFury | Post #8 Ocena: 0 2019-03-30 07:16:24 (6 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Masz ty albo on tutaj rodzine?
Music leads me through my life
|
kasiachery | Post #9 Ocena: 0 2019-03-30 08:17:14 (6 lat temu) |
Z nami od: 17-06-2013 Skąd: wypizdowek |
u nas odwrotnie bo to ja pracuje na nocki od pon do czwartku a maz tylko na dzienna zmiane, ja koncze o 6 rano on zaczyna o 7 wiec mijamy sie w drzwiach, sex jest raz na 2 tyg i to jeszcze taki wymuszony. Dopoki nie kupie domu to musze tak to utrzymac zeby miec wysokie dochody bo bank to przelicza na zdolnosc kredtowa. jeszcze max rok, juz tak 4 mc jade. cos za cos.
|
xxxemi | Post #10 Ocena: 0 2019-03-30 08:29:15 (6 lat temu) |
Z nami od: 28-12-2011 Skąd: kto wie? |
Cytat: 2019-03-30 07:16:24, NightFury napisał(a): Masz ty albo on tutaj rodzine? Tak, mam siostrę i brata oddalonych ode mnie ok 25mil, którzy z resztą mają swoje rodziny i swoje sprawy. |