MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Uzaleznienie od narkotykow-terapia.

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Postów: 29

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Twinkle

Post #1 Ocena: 0

2019-03-14 16:10:56 (5 lat temu)

Twinkle

Posty: 1021

Kobieta

Z nami od: 18-12-2011

Skąd: Somerset

Witam.
Zwracam sie do Was z zapytaniem,moze ktos bedzie potrafil mi pomoc w tym temacie.
Otoz moja kuzynka sporo lat mlodsza ode mnie jest uzalezniona od narkotykow.Nie wiem jakich,podbno mowia na to 'scierwo'.
Stracila dzieci,pieniadze,dom.
jest na samym dnie,rodzina probuje jej pomoc,jednak to ona musi zrobic pierwszy krok czyli przyznac przed soba ze jest uzalezniona i potrzebuje pomocy.
Jakis czas temu po rozmowie z bliskimi postanowila sprobowac,skontaktowali sie z odpowiednimi instytuacjami(mieli numery telefonow)zrobiono z nia wywiad telefoniczny i tu pojawil sie problem...kiedy ona otworzyla sie przed konsultantem i powiedziala ze chce z tym skonczyc wyznaczono jej date spotkania dopiero za kilka dni,na co dziewczyna zaczela plakac ze nie da rady tyle i faktycznie wytrzymala chyba 3 dni i znowu poplynela.
Rodzina jej jest bezradna,ja szukam jakichs info,wieksozc to osrodki zamkniete z kolosalnymi cenami za odwyk.
On musiala by isc z marszu do zamknietgo osrodka na leczenie.Czy istnieje taki osrodek gdzie moze isc od razu,bez czekania na miejsce?
Nie wiem kiedy ona znowu zrobi taki krok bo siedzi w tym gleboko.Jest bardzo mloda ma szanse jeszcze wszystko odzyskac.Dzieki za porady
lake...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #2 Ocena: 0

2019-03-14 18:44:09 (5 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Jak nie prywatnie, to cud musialby sie zdarzyc, zeby wolne na juz miejsce bylo, co nie znaczy ze nie moze zglosic sie na terapie. Wlasciwie jak nie bedzie znana w osrodkach pomocy osobom uzaleznionym, to szans na miejsce w NHS osrodku nie ma. Miejsca na odwyku I rehabilitacji sa tak oblegane, ze przyznaja je tym co najwieksze szanse na sukces rokuja, a potwierdzic swoja motywacje moze tylko przez zaangazowanie z osrodkiem pomocy. Nawet recepte na zastepcze medykamenty nie daja z marszu na pierwszym spotkaniu. Musi byc cierpliwa, a niestety cecha osob uzaleznionych jest tez oczekiwanie spelnienia kazdej potrzeby natychmiast, instant gratification. Najlepiej, nawet jak dalej naduzywa, jak zglosi sie do przychodni czy agencji pomocy.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Twinkle

Post #3 Ocena: 0

2019-03-14 19:59:30 (5 lat temu)

Twinkle

Posty: 1021

Kobieta

Z nami od: 18-12-2011

Skąd: Somerset

Bardzo dziekuje Ada za cenne rady i rowniez tym co wyslali priv.Szczerze mowiac ja nie mam pojecia na temat ppstepowania z osobami uzaleznionymi.Rodzina probowala ja zmobilizowac i ualo sie ze nie brala chyba 3 dni i wtedy zadzwonila ale kiedy uslyszala ze spotkanie za kilka dni zaczela plakac ze po prostu nie wytrzyma tyle i tak sie tez stalo.Bo po 3 dniach znowu urwala ko takt z rodzina.Ale dzieki za pprade aby zglosila sie na terapie bedac w nalogu.Przekaze to jej mamie.Jezeli ona brdzie w desperacji to zgodzi sie ma wszystko aby ratowac swoje zycie i dzieci.
lake...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Kanonier30

Post #4 Ocena: 0

2019-04-03 14:36:39 (5 lat temu)

Kanonier30

Posty: n/a

Konto usunięte

Ciekawi mnie o jakie narkotyki chodzi oraz skąd zainteresowana pozyskuje fundusze na zażywanie...- pytanie retoryczne. Każda osoba jest inna i podłoże uzależnienia tudzież.
Mnie bawi oczekiwanie, że tzw. ośrodki leczenia uzależnień mają cudowne programy terapeutyczne, które powodują powrót do życia bez danej używki. Podobnie jak programy zastępujące uzależnienie poprzez leki, które uzależniają równie silnie, jak choćby "program metadonowy". Niestety, stwierdzenie - "mam problem, pomocy!", to zazwyczaj jedynie pozorne zasygnalizowanie swojego uzależnienia, bez chęci zerwania z nałogiem.

Autorka napisała, że uzależniona kuzynka straciła m.in. dzieci.Rozumiem, że w jakiś sposób wkroczył social service czy sąd. Jeśli to nadal nie wpłynęło na pragnienie zmiany życia, to raczej żaden ośrodek nie zmieni chęci funkcjonowania, jak do tej pory. Uzależnienie, to sposób życia i akceptowania otaczającej rzeczywistości.
Podobnie jak mit, że pierwsze kontakt z narkotykami, to droga do uzależnienia. Bzdura. Narkotyk powoduje zmiany świadomości, które w danej chwili wpływają na nas relaksująco lub po prostu pozytywnie. Od siły charakteru zależy pragnienie utrzymywania tego stanu w sposób ciągły czy jest to chwilowa przyjemność i zabawa.

Żyjemy w świecie bez wartości, bez zasad. Nie ma zatem ośrodków odwykowych, które mogą wpoić ludziom normy i życiowe cele podczas kilkutygodniowych terapii. Stąd skuteczność "leczenia" jest standardowo niska. Zatem radziłbym odpuścić. Przykre, ale dopiero, gdy uzależniona zacznie sama działać w kierunku wyjścia z nałogu, to dopiero wówczas może pomagać rodzina - inaczej tylko stres dla osób bliskich. Nie wspominam nawet o dzieciach... . Każdy alkoholik, narkoman może przestać na trzy, cztery dni, na tydzień, ale z tego nic nie wynika. "Patrzajcie, chcę przestać, a system pozostawił mnie bez pomocy!"... .Aha, to idź po kolejną działkę - każdy ma niezbywalne prawo do zgnojenia własnego życia.

:-M]

Dzieci zaś przede wszystkim nie powinny mieć kontaktu z matką - narkomanką. To jest zadanie dla rodziny. Pozdrawiam.

[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 03-04-2019 14:54 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #5 Ocena: 0

2019-04-03 14:57:00 (5 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Skupiasz sie na uzaleznieniach ludzi z wyboru stylu życia, dla zabawy, z nudów. Oczywiscie są i tacy, ale duża część to osoby, które borykają się z traumą i dla których rzeczywistość i swiadomosc jest gorszą alternatywa.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Twinkle

Post #6 Ocena: 0

2019-04-03 16:57:33 (5 lat temu)

Twinkle

Posty: 1021

Kobieta

Z nami od: 18-12-2011

Skąd: Somerset

Dziewczyna leczy sie od jakiegos czasu,wspolapracuje z social ser.ze szkola ,ma regularny kontakt z dziecmi,dzieci ja kochaja i tesknoa bo pomimo problemu ona je kochala i dzieci wiedza ze mama potrzebuje pomocy.
Jezeli wytrwa w calej terapi to ma.szanse stanac na nogi i z czasem odzyskac dzieci.
A.Social.wkroczyl.ponoeeqz rofzina interweniowala wielkokrtotnie wczesniej sprawe bagatelizowano bo stwierdzili ze dzieci czyste,zadbane,dom ogarniety.Jednak z czasem zobaczyli ze jest powazny problem.
Kazdy czlowiek ma inny charakter i inna wrazliwosc,kazdy reaguje inaczej na problemu badz sytaucje z ktrorymi sie boryka.Ja moglabym powiedziec ze nigdy nie palilabym,nie pila,czy nie brala narkotykow ale tak naprawde nikt z nas nie moze reczyc ze nigdy nie zrobi tego czy tamtego.Poznalam kilka osob ktore byly zwiazane hazardem badz piciem i w zyciu nie pomyslalabym ze osoby tak inteligentne i ma stanowisku mogly byc uzaleznione i spasc na samo dno.Nalog moze dotknac kazdego.A szczegolnie osoby ktorym.jest trudniej stawic czola problemom,tragediom itd...ja jestem calym sercem.za takimi osobami i powinnismy ich wspierac w walce z nalogiem,jednak prawda jest ze musi ona sama spojrzec w lustro i przyznac tak mam problem i che zaczac walke.
lake...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

daavid

Post #7 Ocena: 0

2019-04-07 01:37:12 (5 lat temu)

daavid

Posty: 5711

Mężczyzna

Z nami od: 12-03-2007

Skąd: Birmingham

Warto pomagać. Warto walczyć o bliskich.
Sukces zależy od tego czy chce.
Wiele lat temu paliłem. Tytoń. Wiele razy rzucałem. Nigdy się nie udało. Dlaczego? Bo nie chciałem rzucić. Przyszedł dzień, że popatrzyłem na to inaczej i mi to obrzydło. Przestałem palić. Nie pamiętamy kiedy. Dni nie liczę....
To tylko tytoń.....
Jeśli w grę wchodzi ostre fizyczne uzależnienie (dalej bierze?) to bez porządnego detoksu się nie obejdzie. Tutaj takich ludzi jest pełno i nikt nią nie będzie się bardzo przejmować. Potrzebuje wsparcia, ale wszystko w jej rękach
Jeśli nie chce to na siłę się nie da....

[ Ostatnio edytowany przez: daavid 07-04-2019 01:38 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Twinkle

Post #8 Ocena: 0

2019-04-07 17:53:13 (5 lat temu)

Twinkle

Posty: 1021

Kobieta

Z nami od: 18-12-2011

Skąd: Somerset

Oczywiscie ze jezeli ktos ma problem z nalogiem to musi sam dojsc do punktu krytycznego gdzie przyzna sie sam przed soba,bliskimi ze jest uzalezniony i sam sobie nie jest w stanie pomoc.
Dziewczyna o ktorej pisalam jest w trakcie terapii,jest pod opieka,ma rowniez wsparcie rodzicow,rodzenstwa,opieki,szkply itd...i dzieci.Kazdy wierzy ze wyjdzie z tego
lake...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

muniek11

Post #9 Ocena: 0

2019-08-23 14:13:03 (5 lat temu)

muniek11

Posty: 3

Mężczyzna

Z nami od: 23-08-2019

Skąd: Londyn

Mam znajomego, który boryka się z uzależnieniem od narkotyków. Mógłby mi ktoś odpowiedzieć, jak wygląda terapia stacjonarna przy takich uzależnieniach?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Jurny_Jurek

Post #10 Ocena: 0

2019-08-23 17:16:29 (5 lat temu)

Jurny_Jurek

Posty: 6620

Mężczyzna

Z nami od: 28-06-2016

Skąd: Faggot

A od jakich narkotyków? Pytam z ciekawości bo znajomy miał problem z psychotropami i opioidami jednocześnie, brałby dalej gdyby nie wpadł na random test w pracy. Firma go nie zwolniła pod warunkiem, że coś z tym zrobi. Dali mu 6 miechów wolnego i zgłosił się na outpatient program (bo dawki nie były duże). Ci stopniowo zmniejszali mu dawki (zażywał w ośrodku) i badali stężenie czy opada. W 6 tyg go odtruli a lekarz dał mu jakieś antydepresanty i po 3 miesiącach był funkcjonujący. Niestety jak to bywa w życiu chłopak zaczął pić a trzeźwiejąc znów łykał tabletki.

Pojechał do Polski do jednego z ośrodków (prywatny, chyba ze 200PLN doba i był tam 6 tyg). Odtrucie, mityngi, terapie behawioralne i od roku jest trzeźwy. Skończył kurs a menedżer dał mu jeszcze jedną szansé. Mówił, że ten outpatient to pomyłka bo mało terapii, mixuja heroinistów z alkoholikami, ludzie przychodzą naćpani oszukując na testach. Dopiero 6 tyg solidnej pracy w zamknięciu z terapeutą dzień w dzień dało efekty. Biega, ćwiczy, zajął się fotografią. Jak to mówił - ciężkie dzieciństwo wyszło w wieku 30 lat, depresja, lęki, insomnia.

Jak to wygląda od śridka to nie wiem, pewnie zależy w jakim narkotyku i jak głęboko tkwi. I to pewnie kryterium decydujące o drodze terapi (nhs) bo prywatnie jak ma 10.000f to też go odtrują i pomogą stawić pierwsze kroki.
I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,