Hej,
Szukam po internecie porad, ale niestety nie znalazlam sytuacji podobnej do swojej - moze ktos cos wie?
Chce wyrobic Polski paszport dla 6letniej corki, ktora mam z bylym partnerem Brytyjczykiem. Corka mieszka ze mna, ojciec ma prawa rodzicielskie.
Miala przez rok polski paszport tymczasowy, niestety niedlugo pozniej jej nazwisko zostalo zmienione na ojca, wiec kiedy zlozylam wniosek w paszport angielski z nowym nazwiskiem, organ paszportowy zazadal przedlozenia polskiego paszportu z nowym nazwiskiem - nawet moj MP sie z tym platal poniewaz "anulowane" (niewazne) paszporty nie sa brane pod uwage, ale po roku walk sie poddalam.
Niestety, byly partner nie wyraza zgody na jakikolwiek paszport, w tym polski.
Wiem, ze moge zlozyc w tym wypadku podanie do sadu C100, ale niedawne zmiany w prawie oznaczaja, ze najpierw musze odbyc mediacje zeby wykazac, ze probowalam rozwiazac problem bez sadu.
I teraz nie wiem - czy musze odbyc mediacje i ich wszystkie spotkania, czy tylko zjawic sie na MIAM i powiedziec, ze wolalabym isc do sadu bo byly partner albo sie nie zjawi na mediacji, albo zgodzi sie na paszport na mediacji a pozniej mnie zignoruje, i tak dalej. Czy ktos przechodzil przez podobny proces?
Dziekuje za wszelkie rady.