jestem tylko osoba z otoczenia ojca, bliska znajoma ale patrzac na jego niemoc zdecydowalam sie napisac post.
z tego co mi wiadomo, nawet opiekunka ktora zajmuje sie dzieckiem powiedziala ze nie ma szans zeby odebrali jej dziecko bo nikogo to nie obchodzi, dla nich sie loczy ze nie jest bite nie ma siniakow, a zeby podostawac wszystkie swiadczenia na swoje dzieci, pozalatwiala to tak ze zapisane ma ze opiekuje sie dziecmi wylacznie sama, e jest samotna matka, ze dzieci mieszkaja z nia ale dlaczego ojciec ma ustalone wizyty na tak malo dni musze zapytac. wiem ze kazdy mu mowi ze jest polakiem i sprawa jest przegrana.
zbierane sa dowody w postaci zdjec domu ktory wyglada jak z programow w tv o amerykanskich zbieraczach smieci... zbierane sa nagrania rozmow koedy ona wyzywa np jego czy dzieci. wszawica to norma w tym domu. ale nawet opiekunka powiedziala ze zgloszenie jej anonimowo nic nie da, poniewaz posprzata dom, umyje dzieci i bedzie w porzadku. nie znam sie kompletnie na tamtejszym prawie i opiekach nad dziecmi, u nas w polsce zabieraja dzieci nawet za to ze jedza za duzo slodyczy i sa grube... nie wiem czy sa tam w Anglii jakies super kancelarie prawniy ktorzy umieliby poprowadzic taka sprawe i uzyc dowodow, przede wszystkim walczyc o dobro dziecka.