2023-10-02 10:20:27, Richmond napisał(a): Nie roztapiacie się tam w sierpniu?
Nie, co prawda jest ok. 30 stopni, ale zimne prądy, tudzież zimna Dorada z basenowego baru trochę to łagodzą
Poza tym środek sierpnia w okresie wakacji szkolnych jest jeszcze w miarę przystępny cenowo.
Adeje jest spoko na wypady rodzinne - w pobliżu 2 waterparki, nasz ośrodek też "family friendly", w ciągu dnia coś tam zawsze dzieciakom zorganizują na basenie.
Nie wiem o co chodzi, ale na mojej ulicy jest dziecko, ono się ciągle drze, takim histerycznym, dramatycznym płaczem, a nikt nic z tym nie robi, samo jest?
2023-10-02 11:06:53, ZlotaPerla2 napisał(a): Adults only - żadnych rozdarciuchów
Nie wiem o co chodzi, ale na mojej ulicy jest dziecko, ono się ciągle drze, takim histerycznym, dramatycznym płaczem, a nikt nic z tym nie robi, samo jest?
Zwróć uwagę czy płacze o stałych porach bo może (ale nie musi) to oznaczać, że dzieciak jest zostawiany sam w domu, ale też może tak reagować np na kąpiel albo inne codzienne czynności. Napewno trzeba się zainteresować.
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
Klimat nad jeziorem Genewskim znacznie przyjemniejszy niz w górach. Po zachodzie słońca 20C i da sie posiedzieć na zewnątrz i posłuchać fal i linek na masztach żaglówek.
W górach była lodówka po zachodzie słońca i nie pozostawało nic innego jak wykąpać się i zapakować do samochodu.
Koty nie dają spać od rana. Nauczyły się tak miauczeć jak płacz małgo dziecka. Umarłego by z wyrka tym lamentem podniosły. Wodę i papu mają, pchły wytrute, drzwi do ogrodu uchylone, hm..., czego jeszcze mogą się domagać tak rano, ewidentnie coś podekscytowane
Cytat:
2023-10-08 03:18:18, andyopole napisał(a): Zamiast mixokreta pokazywać to robisz zblienie na palmy, papirusy i bambusy...
No Andy, nie było żadnych zgrabnych kończyn w okolicy tym razem
A faktycznie dorodne krzaki w ogrodzie. To drzewo z igłami mi sie szczególnie podoba.
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
Koty zwyczajowo dra sie, bo czegos chca, a ty sie domysl, czlowieku Fugazi draznisz tym betonem, u nas mieli sie panowie wczoraj wykazywac, a tymczasem gosciu z piaskiem pomylil terminy i przywiezie material za tydzien.
I porabany dzien, i porabany leb, az po zmierzch .