Str 391 z 711 |
|
|---|---|
| karjo1 | Post #1 Ocena: 0 2020-12-01 22:53:46 (3 lata temu) |
 Posty: 20606 
Z nami od: 01-06-2008 |
Najlepsze urodzinowe wszystkim swietujacym
Zakrecony, pokrecony dzien dzis, dopiero chwila, by spokojnie usiasc. Praca, szkolenie, spacer, bo lysy pieknie swieci, obiad na jutro, paszczu kotom zatkac i raptem wieczor. Sasiad w ramach przygotowania do swiat myjka cisnieniowa wyszorowal dach i sciany domu, piekne lodowisko szykuje sie mu na podejsciu do drzwi. |
|
|
|
| fugazi | Post #2 Ocena: 0 2020-12-01 23:45:33 (3 lata temu) |
 Posty: 2001
Z nami od: 27-03-2016 Skąd: l |
Nabijamy kilometry w parku i mile lotnicze. 
|
|
|
|
| Richmond | Post #3 Ocena: 0 2020-12-02 07:23:07 (3 lata temu) |
 Posty: 28851 
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Wczoraj było tak ładnie w Londynie, ze nawet pojawili się plane spotters przy Heathrow. Naliczylam az 9, stojacych w grupach. Tylko malo samolotów do fotografowania i czasami po 20 minut odstępów między nimi.
Carpe diem.
|
|
|
|
| ZlotaPerla1 | Post #4 Ocena: 0 2020-12-02 13:25:09 (3 lata temu) |
 Posty: n/a Konto usunięte |
Wczoraj było pięknie, ale mroźno.
A dziś? dziś jest maniana! Jak WIĘKSZOŚĆ NORMALNYCH LUDZI udałam się do normalnych sklepów - czytaj TK Maxx na zakupy - kolejka do kasy przy 5 kasach operujących wynosiła około 30 ludzi - przez całą długość sklepu  przez sklep przedostać się do czegokolwiek to już nie lada wyczyn - ale to nie Londyn, tylko zadupie ostateczne, a co musiało się dziać w Londynie, czy większych miastach nie wyobrażam sobie. Trzech nas w jednym ciele: Anioł, Diabeł i JA
|
|
|
|
| SweetLiar | Post #5 Ocena: 0 2020-12-02 13:29:18 (3 lata temu) |
Posty: 10986
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Nie chcę nawet myśleć co dzieje się/ będzie się działo w Londynie. Zwłaszcza w weekend ...
Dlatego ja, co potrzebowałam, znalazłam online. Stacjonarnie rozejrzę się jedynie za butami. Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
|
| |
|
| Richmond | Post #6 Ocena: 0 2020-12-02 13:49:27 (3 lata temu) |
Posty: 28851
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
No dzisiaj na pewno beda dzikie tlumy, ale powinno sie uspokoic za pare dni.
Carpe diem.
|
|
|
|
| Kanonier30 | Post #7 Ocena: 0 2020-12-02 13:57:23 (3 lata temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Zajmuję się obserwowaniem wydarzeń w sieci, a więc nic nie robię
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]") Zamierzam pozostać przy tym błogosławionym stanie do końca pandemii... zatem niezbyt wiadomo jak długo.
Nigdzie nie wychodzę, nie wyjeżdżam. Czym dłużej trwa Covid19, to tym bardziej społeczeństwo przypomina mi hodowlę szczurów laboratoryjnych. W labiryncie..tam położymy marchewkę, a tam przymkniemy drzwiczki i sprawdzimy, jak szczurki sobie radzą...ciekawe. Rok 1984. 
PS. Jeszcze kolejny eksperyment na żywym organizmie, a więc Brexit. Już niespełna miesiąc do rozpoczęcia przedstawienia historycznego - 'Upadek Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej'. A Elżbieta II nadal będzie Królową... 
[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 02-12-2020 14:01 ] |
|
|
|
| ZlotaPerla1 | Post #8 Ocena: 0 2020-12-02 14:38:28 (3 lata temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: 2020-12-02 13:29:18, SweetLiar napisał(a): Nie chcę nawet myśleć co dzieje się/ będzie się działo w Londynie. Zwłaszcza w weekend ... Dlatego ja, co potrzebowałam, znalazłam online. Stacjonarnie rozejrzę się jedynie za butami. Nigdy nie robię zakupów w weekend - no chyba, że chłopakom coś na cito do szkoły potrzeba. Trzech nas w jednym ciele: Anioł, Diabeł i JA
|
|
|
|
| Misia13 | Post #9 Ocena: 0 2020-12-04 07:53:21 (3 lata temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Dzis dzien wolny... siorbie kawe I trzeba ogarnac mieszkanie..... are jeszcze nie. Pralka juz chodzi.
Za oknem jakos ponuro I mokro. Oswiadczylam wszystkim, ze nie ma prezentow w tym roku... |
|
|
|
| EFKAKONEFKA33 | Post #10 Ocena: 0 2020-12-04 07:57:12 (3 lata temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: 2020-12-04 07:53:21, Misia13 napisał(a): Za oknem jakos ponuro I mokro. No, u mnie też. Chciałam iśc z samego rana na spacer, ale mnie aura zniechęciła. Też siorbię kawę. Może później trochę sie pogoda poprawi to sie ruszę. Miał niby padac u mnie jakiś śnieg. Pozyjemy, zobaczymy. Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
|
|
|
Wczytuję dane...