Str 261 z 711 |
|
|---|---|
| Jurny_Jurek | Post #1 Ocena: 0 2020-03-24 18:40:23 (4 lata temu) |
 Posty: 6620 
Z nami od: 28-06-2016 Skąd: Faggot |
Brawo Pani Administrator. Papryczkę na surowo, poddana obróbce termicznej traci to co w niej najlepsze. I je czosnek, jabłko, system odpornościowy sie cieszy.
Prosze do talerza gotowej botwinki nie zapomniec dolac prekursorów aminokwasów i tym samym neuroprzekaźników. Polecam kawałeczek indyczka i troche oleju lnianego/z orzechow wloskich. Troszke smaku nie zmieni a sie przyda układowi nerwowemu. I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..
|
|
|
|
| Adacymru | Post #2 Ocena: 0 2020-03-24 18:57:32 (4 lata temu) |
 Posty: n/a Konto usunięte |
Moja mama wspominała olej lniany jakim raczono ich w czasie wojny, jaki był dobry on i oh... chyba jej bardziej fantazja się rozbudowana, bo jak zrobiła jakieś danie z maku i oleju lnianego, danie z czasów jej dzieciństwa, to nie wiem czy łyżkę w sumie wszyscy zjedli, ochyda... może i zdrowe ale już wolę spirulinę...
Ada
|
|
|
|
| karjo1 | Post #3 Ocena: 0 2020-03-24 19:26:14 (4 lata temu) |
 Posty: 20605
Z nami od: 01-06-2008 |
Spokojny dzien, online w razie potrzeby.
Koty sie ciesza ogrodem, dom w ramach ogarniania kawalek po kawalku, czas obejrzec kursy online. Olej lniany swietny jest, uzywamy do salatek. Skoro byl paskudny, to moze zle przechowywany i zgorzknial/zjelczal? Albo przepis taki sobie, bo oba skladniki sympatyczne, ale w polaczeniu moze juz mniej? |
|
|
|
| andyopole | Post #4 Ocena: 0 2020-03-24 19:31:28 (4 lata temu) |
 Posty: 12799
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2020-03-24 18:57:32, Adacymru napisał(a): Moja mama wspominała olej lniany jakim raczono ich w czasie wojny, jaki był dobry on i oh... chyba jej bardziej fantazja się rozbudowana, bo jak zrobiła jakieś danie z maku i oleju lnianego, danie z czasów jej dzieciństwa, to nie wiem czy łyżkę w sumie wszyscy zjedli, ochyda... może i zdrowe ale już wolę spirulinę... Podobnie moj Tata wspominal olej z konopii. Konopie w dawnych czasach byly powszechnie uprawiane ale nie w w celach, w jakich bylyby uzyte dzis. zreszta moja Mama calkiem niedawno jeszcze siala po jednym rzadku w ogrodzie poniewaz dawalo to dobra ochrone przed szkodnikami. |
|
|
|
| Misia13 | Post #5 Ocena: 0 2020-03-24 19:34:22 (4 lata temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
A ja w pracy jak zwykle... dostalam SMS od gov..., by zostac w domu.....jakos wolnego miec nie bede....😕
|
|
|
|
| |
|
| EFKAKONEFKA33 | Post #6 Ocena: 0 2020-03-25 12:00:50 (4 lata temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Z rana zaliczony godzinny aerobic, zeby wlac w siebie jakies endorfinki. Zaaplikowane witaminki w postaci owoców. Podnosimy odpornośc, zeby nie dać sie wirusowi.
Wywlekam po południu jedwab z szafy i będe wieczorem malować. Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
|
|
|
| sqlserver | Post #7 Ocena: 0 2020-03-25 12:05:55 (4 lata temu) |
 Posty: 4355
Konto zablokowane Z nami od: 07-01-2019 Skąd: yorkshire |
olej lniany bardzo szybko się psuje, dlatego do sałatek warto używać roztartych w moździerzu ziaren lnu tak zwanego siemie
moje wpisy to artystyczny performance, dyskutując wyrażasz zgodę na udział
w happeningu, który po przez użycie nadużycia ma skłonić do myślenia
artysta nie ponosi odpowiedzialności za nadinterpretacje głoszonych tez
|
|
|
|
| Richmond | Post #8 Ocena: 0 2020-03-25 12:38:24 (4 lata temu) |
 Posty: 28849 
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Dzisiaj roboty ogrodowe. Zużywam to co kupiłam pare dni temu.
Carpe diem.
|
|
|
|
| Adacymru | Post #9 Ocena: 0 2020-03-25 12:55:04 (4 lata temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Bylam w biurze, spotkanych osob: 1, bo musiała mnie wpuścić do pokoju przesłuchań, które odbyło się przez videolink. Wróciłam do domu, zapasy mam, to teraz tylko trzymam kciuki, żeby w piątek sąd był odwołany.
Ada
|
|
|
|
| EFKAKONEFKA33 | Post #10 Ocena: 0 2020-03-26 08:27:42 (4 lata temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Po 6 byłam juz na spoacerze. Zaliczyłam 90 min marszu. Pięknie, słonecznie, mroźno i bezludnie prawie. Prawie, bo moja pani co ją codziennie widywałam z psem i ucinałysmy sobie pogawędkę, też była zna wcześniejszym niz zwylke spacerze. Miło ja było spotkac, choc na spory dystans. Pomachałysmy sobie z daleka. Teraz czas na poranną kawę.
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
|
|
|
Wczytuję dane...