Ogladam wszystko, co sie da po kolei relacje ludzi, ktorzy mieszkali w Abu. Lubie tego Wlocha, kucharz zreszta, wiec moj ulubiony typ- facet, ktory gotuje. No i te koty sa najlepsze ( zwlaszcza w szpitalu:D
Pewne tematy sie przewijaja w wielu relacjach. Np, Dubaj omijac z daleka, przyciaga inny typ ludzi ( w skrocie- plytki typ) Abu jest spokojniejsze. No i choc nie ma podatkow, to wszystko sobie odbieraja w mandatach. Trzeba jezdzic grzecznie ( to ja sie nadaje) Kwestiia mieszkania w wiezowcu - z moim lekiem wysokosci wogole nie ma takiej opcji. Itd…
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
2025-07-01 20:53:56, kksiezniczka napisał(a): Idealna kolacja w taką pogodę. Ja miałam garść płatków cynamonowych na sucho i nektarynki jeszcze mam. Już w łóżku zjem
Byl jakis film polski w ktorym maz rozwiodl sie z zona bo ta jadla i kruszyla w lozku.
A ja już pisałam, że mam własny pokój. Inaczej to ja bym się rozwiodła, bo mąż chrapie przeokropnie i do tego zasypia z tv. A tak to mam swój komfort, swoją książkę, swoje radio albo cisze. I wszyscy są zadowoleni i wyspani i nikt nikomu nie przeszkadza.
Gdybym miała słuchać chrapania, to by nawet do tego rozwodu nie doszło tylko do morderstwa prędzej A teraz się przebudziłam i co by tu zrobić… Może po winogrona zejdę
Ladnie, zielono.
“Green is the color of life, renewal, nature, and energy. The color green has healing power and is the most relaxing color for the human eye to view. Green helps alleviate anxiety, depression, and nervousness”.
Tylko bez tej butelki.
BTW butelka jest zielona 😎🤣🤣🤣 na mnie takie zielone bzdety nie działają, depresję mam nie uleczalną …
KK ja prawie też, nie cierpię wyjazdów z samego świtu, bo to ten jeszcze nie domyty, ten nie dogolony, tu pasta, tu szczotka, a w walizce jakoś dziwnie pusto, przecież ja tylko x4 perełki tam dorzuciłam i x4 wody na start. A teraz winko już siedzi i pasta 😎🤣
ale ja nie mam nic przeciwko, to już było na tapecie tutaj, ja lubię mieć pewność co jest spakowane w walizce, bo inaczej bym ze stresu padła. Oni sami się pakują na swoje wyjazdy. Mamy jedną dużą walizkę, nie x4 osobne, tyle na temat.