Str 3 z 4 |
|
|---|---|
| Nessi86 | Post #1 Ocena: 0 2018-01-08 20:40:18 (6 lat temu) |
 Posty: 8 
Z nami od: 07-01-2018 Skąd: Londyn |
Ale on ma zawod... ale zudzil sie mu. Jemu jest dobrze jak jest. On duzo nie potrzebuje. A ja chcialabym dac dzieciom co najlepsze! Ile tylko moge, by mialy lepiej niz my.
A o problemach finansowych jakby nie myslal sa bo sa ale jakos sie ulozy. A ja spac nie moge... |
|
|
|
| Nessi86 | Post #2 Ocena: 0 2018-01-08 20:43:54 (6 lat temu) |
Posty: 8
Z nami od: 07-01-2018 Skąd: Londyn |
Zgodzil by sie.
|
|
|
|
| Nessi86 | Post #3 Ocena: 0 2018-01-08 20:50:20 (6 lat temu) |
Posty: 8
Z nami od: 07-01-2018 Skąd: Londyn |
On nie chce sie wyprowadzic, bo mimo wszystko tesknil za nim. Lubi kiedy jego rodzina sie schodzi popija... pogadaja czasem.
A dla mnie zycie jest jedno i chyba wazne jest jak i z kim go przezyjesz. Poza tym kazdy jej czlonek jest jakims tam autorytetem dla dzieci. Chcialabym by eychowaly sie w normalnych w mister warunkach, z ludzmi ktorzy je kochaja. Chca dla nich dobrrze a nie z takimi dla ktorych sie nie licza i przeszkadzaja... |
|
|
|
| karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2018-01-08 21:14:40 (6 lat temu) |
 Posty: 20615 
Z nami od: 01-06-2008 |
Skoro sa inne dzieci wlascicieli domu, to beda mialy udzial w spadku po rodzicach.
Co do reszty, przemyslenie priorytetow i decyzja, ktore nikt tu nie podejmie. Ale moze sie okazac, ze samotna matka + alimenty od ojca, to rozwiazanie. Najmlodsze dziecko kwalifikuje sie do zlobka, a za pare miesiecy - do przedszkola, choroby niestety sa wpisane w schemat wieku dzieciecego. Moze opcja mieszkania w poblizu Twojej rodziny, znajomych, przyjaciol, miejsca, gdzie mieszkaliscie przed wyjazdem do Londynu, bedzie ulatwieniem? |
|
|
|
| cris82 | Post #5 Ocena: 0 2018-01-08 21:28:39 (6 lat temu) |
 Posty: 10563
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
"Skoro sa inne dzieci wlascicieli domu, to beda mialy udzial w spadku po rodzicach"
chyba ze bylaby to darowizna za zycia to nikt oprocz nich nieczego nie dostanie ogolnie pakowac kase w chate ktora nie byla na was to byl blad w sumie zalezy o jakiej kwocie jest mowa ja osobiscie wyjechalbym do bombaju gdybym mial w pl placic alimenty na trojke dzieci hehe w sumie to co takiego sie stalo pare miesiecy pracy dorywczej i juz rozwod? 12lat razem i to ze utrzymywal rodzine przekreslic tak po prostu? mozna pomyslec ze zwyczajnie ci sie znudzil i szukasz pretekstu |
|
|
|
| |
|
| lulilu1 | Post #6 Ocena: 0 2018-01-08 21:34:06 (6 lat temu) |
Posty: 767
Z nami od: 03-09-2016 Skąd: Wales |
Można też pomyśleć , że ktoś czyta tylko to co mu odpowiada.
Facet pije, szantażuje samobójstwem, nie wspiera i nie wspierał już za granicą ,nie przejmuje się długami i brakiem perspektyw i najwyraźniej własną żoną i dziećmi. Rzeczywiście laska szuka pretekstu bo przecież jej nie pierze a przedtem nawet pracował na dzieci które osobiście spłodził !!! no skandal-przecież to skarb i złoto. "A dla mnie zycie jest jedno i chyba wazne jest jak i z kim go przezyjesz. Poza tym kazdy jej czlonek jest jakims tam autorytetem dla dzieci. Chcialabym by eychowaly sie w normalnych w mister warunkach, z ludzmi ktorzy je kochają" No i sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. Jednkakowoż decyzji nie podejmowałabym pochopnie i na łapu capu- daj sobie chwilkę na ochłonięcie, obmyślenie planu i negocjacje. [ Ostatnio edytowany przez: lulilu1 08-01-2018 21:42 ] |
|
|
|
| cris82 | Post #7 Ocena: 0 2018-01-08 21:44:07 (6 lat temu) |
Posty: 10563
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
tak tak lulilu niech go rzuci juz jutro masz racje...
|
|
|
|
| Nessi86 | Post #8 Ocena: 0 2018-01-08 22:20:12 (6 lat temu) |
Posty: 8
Z nami od: 07-01-2018 Skąd: Londyn |
Znudzil sie? 12 lat... I dopiero teraz sie znudzil... jezeli o to by chodzilo to chyba znudzic sie mozna wczesniej.
Meczy mnie to wlasciwe slowo. Psychicznie I nie tylko. Marze by wyjsc na prosta. Zaczac zyc, bo jak zapewne wiecie z autopsji latwo godzicie prace na full time I opieke nad dziecmi. Nie wspomne ze sypiacie przy tym po 8 h dziennie, bo dzieci sie nie budza, nie choruja. I pewnie ogarniacie to sami, tak jak ja przez te lata. Pasywnosc meczy... bylejakosc... obojetnosc na problemybo mamy czas i sie ulozy jakos... to nudzi bardzo. |
|
|
|
| SweetLiar | Post #9 Ocena: 0 2018-01-09 07:06:05 (6 lat temu) |
Posty: 10986
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2018-01-08 21:34:06, lulilu1 napisał(a): Facet pije, szantażuje samobójstwem, nie wspiera i nie wspierał już za granicą ,nie przejmuje się długami i brakiem perspektyw i najwyraźniej własną żoną i dziećmi. Rzeczywiście laska szuka pretekstu bo przecież jej nie pierze a przedtem nawet pracował na dzieci Ale przecież nie zrobił się taki z dnia na dzień, pije na codzień i w weekendy też nie od zeszłego tygodnia, nie wspierał przez tyle lat za granicą i nagle w Polsce zaczęło przeszkadzać? Nie chce nikogo bronić, ani tym bardziej oceniać bo nie znam ludzi i całej sytuacji, wiem tylko tyle, że wina zazwyczaj leży pośrodku i warto o tym pamietać [ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 09-01-2018 07:07 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
|
| lulilu1 | Post #10 Ocena: 0 2018-01-09 07:27:34 (6 lat temu) |
Posty: 767
Z nami od: 03-09-2016 Skąd: Wales |
Jestem sobie w stanie to wyobrazić, każdy ma swój limit wytrzymałości.
Polska mogła być kroplą, która przelała czarę goryczy. Mam wrażenie, że facet poczuł się "bezpiecznie " w Pl i puściły hamulce,dom jest, rodzina jest, partner do znieczulenia jest, z głodu chyba zejść nie dadzą jakby co, jakoś to będzie...- niech się dzieje wola nieba. Nie mogę rozkładać sytuacji na czynniki pierwsze i zastanawiać się, ile czyjej winy w konflikcie- nie jestem w stanie tego zrobić, żadnym możliwym sposobem - nawet jakbym chciała i potrafiła. Zwróciła się do "mnie" kobieta z konkretnym problemem, ( nie domniemanym) i biorę jej słowa za pewnik- bo nie mam powodu by tego nie robić. Nic odkrywczego jej zapewne nie napiszę,ale zawsze mogę okazać odrobinę wsparcia i zrozumienia które czasami, nawet w takiej formie może być dla kogoś ważne. Poza tym ,szczerze mówiąc, opisane powyżej sytuacje widziałam nie raz - w mało miasteczkowych społecznościach - a portret Pana opisywanego powyżej- wypalonego, ,obojętnego ,niezaradnego ,oziębłego to niemalże wzór. [ Ostatnio edytowany przez: lulilu1 09-01-2018 07:29 ] |
|
|
|
Wczytuję dane...