Witam
Przejdę od razu do rzeczy .
Mianowicie 6m temu żona odeszła ode mnie zostawiając mnie z dzieckiem .
Żona nigdy nie pracowała "legalnie",od jakiegoś czasu niemal nie odwiedza syna a jak już jest to na max godzinę i wychodzi .
Nie kontaktuje się z synem i nawet nie próbuje cokolwiek wspomóc finansowo jego utrzymania .
Kilka dni temu doszło do Pyskowice między mną a jej facetem,zacząłem otrzymywać pogrozki,olalem debila ale po jakimś czasie przesadził i zagroził ze zrobi krzywde mojemu dziecku !!!.
Nie wutrzymałem i faceta zlałem po mordzie .
Sytuacja przerodziła się w niemala awanturę policja ,przesłuchania itd .
Mam prawnika tzn spotkanie w przyszłym tyg .
Teraz zastanawiam się jak i czy w ogóle są jakieś szanse by ograniczyć pRawa do dziecka żonie z racji iż żyje z gościem który przejawią chęć skrzywfzenia mojego dziecka ???
Dowiedziałem się ze samym opuszczeniem syna żona pozbył się praw do niego (wychowawczyni w szkole ) tak mi powiedziała .
Czy ktoś wie co mogę zrobić w tej sytuacji i jak moja sytuacja tak naprawdę wygląda pod względem prawnym na terenie UK .
Nadmienie ze nigdy przez 10 lat pobytu tutaj nigdy nie miałem żadnych problemów z policją,praca itd kontakty ze szkołą tez zawsze w mojej kwestii .
Sąsiedzi takze nie mają powodów na mnie złego słowa powiedzieć .
Wczytuję dane...