Przestań się obawiać, bo napędzasz złą energię. Dodajesz jej mocy. Pamiętaj o tym, że jak matka mówi do syna: Zgnijesz w więzieniu. On jej udowodni (podświadomość) że miała rację.

znaczy, siebie?
przeciez sie rozchodzisz, wiec dzieci beda braly przyklad z ciebie jedynie, za kilka lat... klony wyrosna?

To normalne, że przed świętami bardziej objawia się problem przemocy w rodzinie ? U mnie chyba tak. Pomyślałem, że poszukam coś na ten temat na forum i proszę- poprzedni wpis 11 min twmu. Do dupy z takimi świętami.

Ale jakie miłe nocne godzenie... no i Święta pełne miłości.
Szkoda że znam życie... a Święta tak krótko...

U mnie we wsi, byly robione badania i jak gra Rangers na wlasnym podworku to procent rozbojow w rodzinie skacze o 50%.
Jakich rozbojow przemocy

[ Ostatnio edytowany przez: cichybob 15-04-2017 22:49 ]

Czy uderzył cie na oczach dziecka? Czy jeżeli tak to znaczy ze jest dobrym ojcem ? Czy usprawiedliwiasz go alkoholem ? Ja też lubię wypić , nawet często glupawki dostaje co czasem widać na tym forum gdzie pisze co popadnie i adminy mnie blokują ale jednak nigdy nie pomyślałem o tym by uderzyć żonę czy dziecko , zresztą podejrzewam ze jakbym miał taki zamiar to moja zona z tych ze to ja bym musiał policje wzywać ... co chce powiedzieć , nie zwalaj winy na alkohol bo dziś uderzy cie po alkoholu , jutro na trzeźwo a pojutrze będzie bił cie notorycznie. Martw się o dziecko bo tutejsze prawo może ci je zabrać . Skoro w Polsce masz rodziców skorych do pomocy i opieki nad dzieckiem a ty prace od reki jak napisałaś do tego nie podoba ci się w UK i mąż Cię bije nie czekaj , kupuj bilet i na jutro i wracaj . Nie prowokuj sytuacji bo ten chory lewacki system może ci odebrać dziecko a wtedy i Konsulat nie pomoże . A tym c... się nie przejmuj . Co to za facet który bije kobietę ?

Oczywiście masz racje. Ale rzeczywistość jest inna. Facet jest słabszy psychicznie jesli chodzi o klutnie, chłopaki sie biją od małego i dlatego przegrywają z kobietami, nie wytrzymują. Oczywiście to nie usprawiedliwienie ale kobiety powinny mieć ta wiedzę tak samo jak faceci ze kobiet sie nawet kwiatkiem nie bije.
W tej sytuacji dla kolesia nie byli istotne kto przed nim stoi nie podolal i sięgnął po najbardziej prymitywny argument, argument siły.
Nie bede sie rozwodził za bardzo teraz, bo autorka wątku sama napisała ze uderzył a nie znęcał sie. I nie pisała ze zrobił to przy dzieciach. Oczywiście wg tej pani to za dużo i dobrze ze wie co chce zrobić. Ale na moje to brak umiejętności komunikacji pomiędzy stronam i zrozumienia psychiki drugiego. Oczywiście moze koleś jest burak i tyle ale jesli chodzi sprzeczkę na temat przyszłości rodziny , gdzie mieszkać itd to jedna i druga strona są winne. Bo żadna nie umiała wytłumaczyc / przekonać drugiej argumentami, tylko zaczęli jadke. A wiadomo gdzie drwa rąbią tam i wiodły lecą. A teraz martwić sie dzieci ze poznają tatę z tej prawdziwej strony, cos nie tak. Brak spójności albo jest katem albo i nie i po prostu was poniosło. Ja wiem ze cieżko sie przyznać, ale tylko trzeźwe spojrzenie daje szanse na rozwiazanie problemu. Oczywiście teraz chyba za późno , ale na przyszłość komunikujące sie lepiej wczesniej i rozmawiajcie o alternatywach. Ale nie jestem pewien czy potraficie jesli o tak ważna sprawę klucicie sie zamiast zimno przeanalizować. Oczywiście radził bym abys dała poczytać forum partnerowi aby sie tez czegoś nauczył bo to on powinien umieć sie rozładować zanim cie uderzył. I to on ponosi konsekwencje.
Ps. Zapytałbym sie dzieci czy chcą wracać , bo dziecko to nie mebel co sie ze sobą wozi.

[ Ostatnio edytowany przez: vlade 15-04-2017 23:18 ]

Co to za człowiek co bije drugiego.
Kobiety radzą sobie doskonale jesli nie karmi je sie od małego takimi tekstami ze kobiet sie nie bije, bo wtedy biorą to za aksjomat i usypiają czujność bo myślą ze wszyscy faceci tak rycerscy jak Wielim Zdobywca.

"nigdy nie pomyślałem o tym by uderzyć żonę czy dziecko" - obawiam się, że większość o tym nie myśli. W prypadku kłótni domowych raczej nikt o tym myśli, tego nie planuje. Ba - właściwie dzieje się często właśnie dlatego, że nie myśli.

Zaś abstrahując od tego przypadku - to co do tego, żeby nawet nie kwiatkiem, to idiotyzm. Są takie szantrapy, że za wszorz i łeb o krawężnik.
Wyobraź sobie, że wracasz z pracy, a to ona jest naprana i bije dziecko. Oczywiście pewnie zaczynasz trzeźwo myśleć, rozważać sytuację, planować, wreszcie mówisz "przestań już" i wzywasz odpowiednie służby...

Obawiam sie, ze tą dwójke mogą Ci zabrać przez Twoje bronienie felikwenta. I wrocisz sama do Polski, bez dzieci..