Miał może ktoś taka sytuacje ze przyszedł ktoś ze szkoły sprawdzić czy dziecko jest faktycznie chore?
Opinia moderatora: Edycja tematu dla rozjasnienia pytania - Ada
|
Postów: 4 |
|
---|---|
Lola123 | Post #1 Ocena: 0 2016-05-24 16:15:37 (8 lat temu) |
Z nami od: 24-05-2016 Skąd: Sh |
Witam!
Miał może ktoś taka sytuacje ze przyszedł ktoś ze szkoły sprawdzić czy dziecko jest faktycznie chore? Opinia moderatora: Edycja tematu dla rozjasnienia pytania - Ada |
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2016-05-24 16:37:18 (8 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Moglo sie zdarzyc. Zwlaszcza, jesli dziecko ma kiepska statystyke obecnosci, czy jest problem z kontaktem z rodzicami.
|
predatorstopa | Post #3 Ocena: 0 2016-05-24 19:11:27 (8 lat temu) |
Z nami od: 05-03-2013 Skąd: leicester |
Tak kiedy moj synek zachorowal przed samym rokiem szkolnym pani przyjechala w momecie kiedy my bylismy u doktora zostawila kartke ze mamy sie skontaktowac co zrobilam przyjechala na drugi dzien zobaczyla dziecko w lozku podalam dane lekarza i pojechala
|
Lola123 | Post #4 Ocena: 0 2016-05-24 19:18:45 (8 lat temu) |
Z nami od: 24-05-2016 Skąd: Sh |
U mnie też panie przyszły zobaczyły dziecko w łóżku i zapytały się tylko co jej jest. Powiedzialy zeby zadzwonic kiedy przyjdzie. Powiedzialam ze lekarz zaleca zostanie 10 dni w domu i ze jak mają więcej pytań to proszę dzwonić do mojego lekarza do GP. Bardzo dziwne jest to dla mnie. Mam nadzieje ze nic więcej z tego nie będzie bo przez ostatnie dwa tygodnie była w szkole tylko 2 dni bo raz było gorzej raz lepiej a wymiotuje co jakiś czas
|
kik1976 | Post #5 Ocena: 0 2016-05-25 07:08:24 (8 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
to generalnie nic dziwnego. szkole powinno informowac sie codziennie. pozatym przy nieobecnosci dluzszej niz 5 dni trzeba list od lekarza....w pl kiedys to byla norma, nie rozumiem zdziwienia.
Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
|