Cytat:
2016-03-31 22:52:11, Tomalski napisał(a):
Cytat:
2016-03-31 22:08:27, SweetLiar napisał(a):
Cytat:
2016-03-31 21:47:39, tyniek napisał(a):
Cytat:
2016-03-31 21:27:55, SweetLiar napisał(a):
Cytat:
2016-03-30 22:18:49, tyniek napisał(a):
Nie wiem Ewa, nigdy nie miałem styczności z takimi "klimatami".
Nie wiem jakie byłyby moje reakcje w takiej sytuacji.
Jedno co wiem, to to, że nauczono mnie zawsze odpowiadać za swoje czyny.
Tego się trzymam przez całe życie.
Ja miałam styczność z rożnymi "klimatami" dlatego wiem że każdy ma swoją rację, ale nikt nie ma wyłączności na nią. Nie ma złotego środka na niechcianą ciążę. Najlepiej byłoby w taką nie zachodzić no ale tego raczej nikt nie robi specjalnie?
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
No, fajnie...
A mi po prostu chodzi o to, że trudno mi cokolwiek oceniać czy doradzać, skoro nigdy w takiej sytuacji się nie znalazłem.
Nie krytykuję więc, nie popieram, jedynie co mogę to współczuć.
Chociaż i to ostatnie może zostać źle odebrane.
Ja się kiedyś w takiej sytuacji znalazłam. W sensie doradzania. I doradzałam urodzić, a i tak usunęła. Argumentacja za nieurodzeniem (w opiekuńczym kraju) wprost powalająca na kolana. Ale wiem jedno, to w ciele kobiety, nie w inkubatorze, rozwija się to nowe życie i przymuszanie tejże kobiety do noszenia niechcianej ciąży jest tak samo nieludzkie jak przymuszanie kogoś do oddania jednej nerki dla dobra ogółu. Wiem, że to jest bardzo newralgiczny temat, ale uważam, że nie można sprowadzać człowieczeństwa kobiety do jej organu macicy.
Dziecko = potworna, wyrwana nerka, pójdźmy nieco dalej -dziecko-niechciany , strasznie bolący wrzód na dupie (osoba cierpi i chce odciąć te okropna kurzaje, ona może zaszkodzić). Spadam z tego tematu, nie ma sensu.
Rzeczywiście spadaj, jeśli porównujesz temat do bolącego zęba ... bo konsekwencje są dużo dalej idące, ale to w twoim stylu w sensie obrońcy życia... Ile dzieci już zaadoptowałeś bo kłapać ozorem każdy potrafi?
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
Wczytuję dane...