Czesc,jestem Marcin z Londynu dokladnie z Ealingu i mam kilka lub wiecej pytan do doswiadczonych forumowiczow tego portalu gdyz moja sytuacja w niedlugim czasie ulegnie zmianie na lepsze jak sadze lecz nie koniecznie na latwiejsze..wiec za okres 3 miesiecy mniej wiecej bede samotnym ojcem w tym miescie wiec juz wyjasniam o co chodzi bo mam wrazenie ze sie pogubie w tym biurokratycznym gaszczu lub licznych skrajnych opiniach na forach a wokol ni w zab ludzi "otrzaskanych" w temacie mieszkan socjalnych.Dodam ze pytania zadam po wyjasnieniu mojej sytacji zeby uniknac niescislosci w odpowiedziach,ktore jak licze zostana mi udzielone dzieki Wam oczywiscie..
Tak wiec jestem 31 letnim "szczesliwym posiadaczem

" corki lat 10 o pieknym imieniu Klaudia,ktora zamieszkuje w Polsce razem z jej matka,oficjalnie ojczymem od miesiecy 2 oraz bratem 6 lat mlodszym-dodam ze ojcem jestem tylko Klaudii wiec tematu drugiego dzidziusia nie bede poruszal.
Tak wiec po niedawnym slubie mojej "ex" corka moja Klaudia stala sie lekko mowiac 5 kolem u wozu w jej nowej rodzinie,pomijajac molo fajne szczegoly ja jako tato mam obowiazek zabrac ja z tej "prawie" patologi,zainstalowac i zadbac o nia tu w Londku u mego boku co sie wiaze oczywiscie z masa rzeczy i sytuacji na ktore nie jestem totalnie gotowy.Sytuacja dojrzewala jakis czas gdzyz zawsze snulem plany sciagniecia corki do siebie ale przyznam sie ze spadlo mi to na glowe w dosc nieoczekiwanym momencie.
Jestem tu rowno rok i tydzien,mowie dobrze po angielsku,pracuje jako self employer w charakterze dekoratora czasem kierowcy,mieszkam w wynajetym pokoju,nigdy nie zalegam z czynszem lub podobne.Dom jest czysty i schludny ale w okol sami bezdzietni imprezowicze wiec warunki na rozwoj dziecka sa zdecydowanie nie najlepsze.Place podatki,rozliczam sie regularnie wiec mam czyste konto w tym kraju.Sprawa benefitow wyglada tak:
-TAX & CHILD Credit-133.00£ na tydzien ktore regularnie co miesiac wplacam na konto corki w Polsce tak wiec ja tych pieniedzy nie wliczam do budzetu ale urzedy raczej beda,tego nie wiem..
Ciesze sie na mysl ze bede z moja mala tak jak ona lecz wiem ze musze stworzyc warunki na ktore najzupelniej mnie teraz nie stac.
Mam szarpany rytm pracy tj.pracuje tydzien lub dwa zarobie sporo ale potem stoje z praca i czekam na zlecenia.Wyliczajac srednia moge dodac ze zle nie jest ale tez sie nie przelewa.Dla mnie samego wystarcza w zupelnosci ale wraz z jej przyjazdem musze poszukac stalej pracy na kontrakt.W 90% przypadkach pieniadze biore do reki wiec record w banku nie nawyzszych lotow tak wynajem domu dla nas jest nieco klopotliwy.Zostaje mieszkac w dwojce dopoki nie znajde stalej pracy z wykazem dochodow wiec w nastepstwie zrodzil sie pomysl na mieszkanie socjalne.
Mieszkam 10 min. spacerem do Ealing Couincil teraz pytanie czy mam aplikowac teraz czy dopiero po przyjezdzie corki lub po jej starcie w szkole,co jest lepsze efektywniejsze,kiedy zrobic tz.atak? Szkola to inny problem ale to nie to forum..Moze wyjsciem jest wziecie jakiegos prawnika od tych spraw-czy tacy istnieja? Jesli tak to czy sa drodzy? Jaka droga mam isc zeby wygrac lepsze warunki dla mnie i mojej malej.Czy ktos z forum ma doswiadczenia z Councilem na Ealingu? Czy sa sprawni pomocni czy moze na odwrot? Wczoraj widzialem baner ze to najlepszy i najprezniejszy Council w 2008r. wiec albo to dobry znak albo taka propaganda..hmm.Nie wiem nawet czy zadaje wlasciwe pytania ale mysle ze po kilku odpowiedziach bede wiedzial o co dokladnie pytac.
Z mojej pozycji wszystko wydaje sie nieco trudne ale wierze ze mozliwe.
Prosze Was uprzejmie o jakies wskazówki i z gory dziekuje antagonistom i zlosliwcom za udzial w dyskusji.
W razie pytan jestem na forum a dodatkowo takze pod mailem: email.lcr@gmail.com lub tel: 07514321919
Pozdrawiam MarCin.
[ Ostatnio edytowany przez: googles 29-07-2009 13:31 ]