Wszystko zależy od hrabstwa.
Ja otrzymałam mieszkanie z Council po 2 miesiącach (bidowałam zaledwie 2 razy, ilość punktów była mała w porównaniu do innych naszych wciąż czekających na domy socjalne znajomych. Wcześniej mieszkaliśmy w pięknym mieszkaniu 2 bedroom, niestety musieliśmy się z niego szybko wyprowadzić ponieważ właściciel chciał je sprzedać, bo wyjeżdżał.Byliśmy po urlopie i nie mieliśmy odłożonych żadnych pieniędzy aby wynająć nowe mieszkanie, np z innej agencji, wiadomo depozyt plus czynsz za pierwszym razem sporo kosztuje, a na depozyt z poprzedniego mieszkania trzeba było czekać ok 2 tyg. Poszliśmy do tej samej agencji, z której wynajmowaliśmy to mieszkanie i powiedzieliśmy jaka jest sprawa, niestety nie mieli nic odpowiedniego na stanie (2bedroom), a my czekać nie mogliśmy. Do dyspozycji mieli jedynie studio flat poza tym same duże domy albo ceny z kosmosu. Agencja zgodziła się abyśmy zamieszkali w studio, ale tylko na 6 miesięcy, bo krótszych kontraktów nie ma. Musieliśmy się zgodzić, nie było innego wyjścia. Z 7 letnim dzieckiem w jednym pokoju to katorga, postanowiliśmy spróbować postarać się o mieszkanie socjalne, a gdyby przez te pól roku się nie udało to mieliśmy przeprowadzić się do czegoś większego. Na aplikacji zaznaczyliśmy tylko mieszkanie typu flat, dom oczywiście nas interesował ale my nie mieliśmy czasu, wiadomo na domy się czeka, czasem nawet latami. Po pierwszym głosowaniu niestety się nie udało, ale po 2 zadzwonili do nas i umówiliśmy się na obejrzenie lokum. Wiedziałam w jakiej dzielnicy leży i że to nowe, roczne budownictwo, zgodziliśmy się od razu. Zawsze można postarać się o zamianę, np na dom o ile kogoś do tej zamiany się znajdzie. Moja dzielnica jest droga i bezpieczna, w pobliżu mnóstwo szkól, więc nie ma z tym problemu. Mieszkania są chodliwe, 3 rodziny już się zamieniły na domy.
Nie wiem jak jest u Was, ale w moim obrębie można zobaczyć w necie, są zdjęcia i adres więc wiadomo na co się głosuje. Znam takich co siedzą na pokojach lub w bardzo małych flatach i uparcie czekają na nowe domy, w między czasie odmawiają inne, np do remontu.
Pozdrawiam.

Zapomniałam napisać, że oboje mieliśmy pracę na full time i nie miało to żadnego znaczenia. Podczas oglądania mieszkania, advisor powiedział, że wybrano nas ponieważ oboje mieliśmy pracę, nie pobieraliśmy żadnych benefitów, a w panującym kryzysie oni nie chcą zamrażać środków, że oni są pewnie, że wszystko będzie płacone na czas i bez dofinansowań.

Witam serdecznie!!!
Od dwóch lat z mężem i 4 letnim synkiem mieszkamy w Anglii. Rok temu urodziła nam się córeczka. Obecnie pracuje tylko mąż. I ogólnie byłoby wszystko dobrze gdyby nie fakt, że tydzień temu dostaliśmy wypowiedzenie z mieszkania, gdzie jesteśmy 1,5 roku (dodam, ze wypowiedzenie nie z naszej winy). Na opuszczenie mieszkania mamy czas do końca sierpnia. Nie ukrywam , że nie stać nas obecnie na wynajęcie nowego mieszkania.
Wiem, że możemy starać się o mieszkanie socjalne tylko jak długo to może potrwać??? Mamy pisemne potwierdzenie wypowiedzenia.
Jest jeszcze jeden problem, otóż mąż jest właścicielem domku w Polsce, w którym obecnie mieszkają jego rodzice i nie ma możliwości sprzedaży tego domu.Może ktoś na forum jest/był w podobnej sytuacji i potrafi coś doradzić.
z góry dziękuje za porady.

ojojoj właśnie przeczytałam parę stron wstecz;/...i nie wierzę że swój swojemu potrafi tak "cisnąć", zazdrościć trudno stwierdzić o co chodzi. Przecież z tego co mi wiadomo mieszkania/domy socjalne nie są za darmo. Więc po co ten jad????;/;/;/;/
Więc ja osobiście proszę o poradę, bez żadnych zgryźliwych uwag
pozdrawiam życzliwych rodaków...i tych mniej również

Usunięte

x_fish nigdzie w moim powyższym wpisie nie określiłam mojej sytuacji jako tragiczny przypadek losu to po pierwsze. Po drugie w chęci skrytykowania kolejnego "wyłudzacza", który wykorzystuje "niesprawiedliwy system", przeoczyłaś fakt , że w Anglii mieszkamy dwa lata a nie cztery.Poza tym chyba nie do końca jesteś zorientowana w kwestii zwrotu bondu. Według Ciebie zdajesz chatę i dostajesz do ręki bond i płacisz na nową, tak??? Jeżeli tak myślisz , to się mylisz. Nie zamierzam się też tłumaczyć dlaczego też nie mam takich oszczędności;/. Pisząc na tym forum liczyłam na porade nie na ocene sytuacji.

Może ktoś poradzić, ale z gry dziękuje za opinie typu jak od x_fish..
dzięki
...jeszce do x_fish możemy założyć osobny wątek (żeby nie zaśmiecać tego tematu swoimi komentarzami i uwagami) i tam wymienić się swoimi poglądami na temat brania, wyłudzania i złego systemu

X-fish, przepraszam ale brałam cie za kobietę

ale xfish ma racje sytem jest do dupy i gratyfikuje leni, nierobow i "zaradnych inaczej".

i zeby nie bylo, wspiera rowniez ludzi w potrzebie i to rozumiem.

[ Ostatnio edytowany przez: agarudii 21-06-2012 12:12 ]

dobra!!!może utwórzmy osobny temat...
ja cały czas w sumie czekam na jakąś rade. Teoretycznie jest od tego to forum żeby się kogoś poradzić, coś dowiedzieć itp.
A zamiast tego wytykacie nierobom.
kurna czy na tym forum jest ktoś kto może mi udzielić odpowiedzi. I nie chodzi o to ,że chce Wyłudzić od państwa mieszkanie, bo nie chce mi się pracować. W miedzy czasie szukamy z mężem innych rozwiązań. Chodzi o to czy to mieszkanie w Pl zamyka nam w ogóle drogę do składania aplikacji o mieszkanie?

Najlepiej jak pójdziesz do councila i tam się wszystkiego dowiesz:-W

Co rejon to inaczej do tego podchodzą. Zależy też dużo od urzędnika czy jest na tyle chetny aby Wam pomóc.