MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

USA. Zycie. Ciekawostki.

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 10 z 21 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 9 | 10 | 11 ... 19 | 20 | 21 ] - Skocz do strony

Str 10 z 21

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

lady_disaster

Post #1 Ocena: 0

2014-01-29 00:56:47 (11 lat temu)

lady_disaster

Posty: 6

Kobieta

Z nami od: 29-01-2014

Skąd: Londyn

Cytat:

Kiedy odwiedzilem to polskie getto okazalo sie, ze wsrod ludzi ktorzy mieszkali tam po kilkanascie lat tylko dwoch "znalo" angielski. Nigdy nie zapomne wyrazu "figerobary". Dlugo go rozkminialem, az w koncu dowiedzialem sie, ze chodzilo o "forget about it" :-)


boskie;D
ja natomiast podczas mojego polrocznego pobytu w Chicago zaslyszalam miedzy innymi "gerary", co mialo oznaczac "get out of here". Ludzie, ktorzy posluguja sie takim smiszym ponglishem to przewaznie starsze osoby, ktorym jezyk angielski do szczescia nigdy nie byl potrzebny ze wzgledu na to, ze od samego przyjazdu obracaly sie w polonijnym srodowisku. Czy to w pracy, sklepie czy jakims urzedzie mozna spokojnie wszystko zalatwic bez lamania sobie jezyka angielszczyzna. Dopiero dzieci i wnuki najstarszych emigranow sa na tyle zamerykanizowane, ze z niektorymi juz nie sposob dogadac sie po polsku mimo, ze w domu rodzice i dziadkowe uzywaja tego jezyka.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ewamik

Post #2 Ocena: 0

2014-01-29 12:27:53 (11 lat temu)

ewamik

Posty: 4126

Kobieta

Z nami od: 30-10-2007

Skąd: London

Niekoniecznie. Mój brat z rodziną mieszka w Chicago ponad 20lat. Wyjechał z żona i 3letnim synkiem.Tam urodziły się jeszcze 2 dziewczyny. Teraz jedna ma 17lat,a druga 8.
Od wyjazdu odiwdzili Polske 3razy ale za to co kilka dni widzimy się na skype.
Z najstarszym synem mozna porozmawiać. Ślicznie mówi po polsku,czasem gdy czegos nie zrozumie,to pyta. Studiuje,pracuje w banku.
17-latka mówi po polsku z "kluską w buzi". Często brakuje jej słowa ale z babcią rozmawiała. Ostatnio w wakacje po 3 tyg pobytu w Polsce,ładiej mówiła po polsku.
Natomiast 8latka prawie nic nie mówi. Z moimi córkami tylko po angielsku,z rodzicami po angielsku. Rozumie ale nie mówi .
Cała tróka chodziła lub jeszcze chodzi do szkoły polskiej,matura itd.
W domu rozmawiaja po polsku.
Prawdę mówiąc teraz w wakacje praktycznie cała rodzina na nich powsiadła,zawstydziła,że nie ucza dzieci po polsku.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

andyopole

Post #3 Ocena: 0

2014-01-29 21:36:49 (11 lat temu)

andyopole

Posty: 13641

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

To wina (zasluga?)tylko I wylacznie rodzicow. Tutaj obserwuje rozne domy. W jednych dzieci urodzone juz w USA mowia pieknie po polsku. W innych zaledwie dukaja. Bylem na wakacjach na Jamajce jakis czas temu. Tam na jednej z wycieczek poznalem pare dwojga mlodyvch ludzi (ok. 25-30 lat). Przyjechali z Kanady, obydwoje tam urodzeni. Ona Ukrainka pieknie mowiaca po ukrainsku, On, syn Polki I Niemca nie znajacy ani slowa po polsku ani po niemiecku. Nie rozumiem dlaczego rodzice go nie nauczyli, dwa jezyki obce za darmo, ktore moga sie okazac przydatne w pozniejszym zyciu, karierze zawodowej.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

andyopole

Post #4 Ocena: 0

2014-01-29 21:39:02 (11 lat temu)

andyopole

Posty: 13641

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

Tradycyjnie juz gdy mowa o jezykach zawiesze swietny wierszyk ponglisza amerykanskiego. Sluze tlumaczeniem jesli ktos zechce. Juz go na MW zamieszczalem ale wart jest poznania przez nowych uzytkownikow:

Dziad i Baba

"Był sobie dziad i baba", stara bajka się chwali...
On się Dzianem nazywał, na nią Mery wołali.
Bardzo starzy oboje, na retajer już byli,
filowali nie bardzo, bo lat wiele przeżyli.

Mieli hauzik maleńki, peintowany co roku,
porć na boku i stepsy do samego sajdłoku;
plejs na garbydż na jardzie, stara picies, co była
im rokrocznie piciesów parę buszli rodziła.

Kara była ich stara, Dzian fiksował ją nieraz,
zmieniał pajpy, tajery i dzionk służył do teraz.
Za kornerem, na stricie, przy Frankowej garadzi,
mieli parking na dzionki, gdzie nikomu nie wadził.

Z boku hauzu był garden na tomejty i kabydź,
choć w markiecie u Dzioa Mery mogła je nabyć.
Czasem ciery i plumsy, bananasy, orendzie,
wyjeżdżała, by kupić przy hajłeju na stendzie.

Miała Mery dziob ciężki, pejda też niezbyt szczodra;
klinowała ofisy za dwa baki i kwodra.
Dzian był różnie: waćmanem, helprem u karpentera,
robił w majnach, na farmie, w szopie i u plombera.
Ile razy Ajrysie zatruwali mu dolę,
przezywając go "green horn" lub po polsku "grinolem".
Raz un z frendem takiego fajtując dał hela,
że go kapy na łykend zamknęli do dziela.

Raz w rok, w Krysmus lub Ister, zjeżdżała się rodzina:
z Mejnu Stela z hazbendem, Ciet i Olter z Brooklyna.
Byli wtedy Dzian z Mery bardzo tajerd i bizy,
nim pakiety ze storu poznosili do frizy.
A afera to wielka, boć tradycji wciąż wierni,
polsie hemy, sosycze i porkciopsy z bucierni:
i najlepsze rozbify i salami i stejki:
dwa dazeny donaców, kiendy w baksach i kiejki.
Butla "Calvert", cygara - wszak drink musiał być z dymem
kicom popkorn i soda wraz ze słodkim ajskrymem.

Często, gęsto Dzian stary prawił w swoich wspominkach,
jak za młodu do grilu dziampnął sobie na drinka.
To tam gud tajm miał taki, że się trzymał za boki,
gdy mu bojsy prawili fany story i dzioki.
Albo, jak to w dziulaju, brał sandwiczów i stejków,
aby basem z kompanii na bić jechać do lejku.
Tam, po kilku hajbolach, zwykle było w zwyczaju
śpiewać polskie piosenki ze starego het kraju.

Raz ludziska zdziwieni - ot symater [what's the matter] - szeptali,
że u Dzianów na porciu coś się bolbka nie pali.
A to śmierć im do rumu przyszła tego poranka....
On był polski krajowy, ona - Galicyjanka.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Markywee

Post #5 Ocena: 0

2014-01-29 21:49:14 (11 lat temu)

Markywee

Posty: 3883

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 29-03-2013

Skąd: ul. Wiejska 4/6/8 00-902 Warszawa

o kurde.. :D grubo
Jeżeli nie odpowiadam/ignoruje posty skierowane do mnie, oznacza to po prostu, ze żal mi czasu na komentowanie bzdur.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

lady_disaster

Post #6 Ocena: 0

2014-01-29 22:13:03 (11 lat temu)

lady_disaster

Posty: 6

Kobieta

Z nami od: 29-01-2014

Skąd: Londyn

No to juz wiem skad sie wzielo to ich "hajbo" ;D w zyciu bym nie wpadla na to, ze chodzi o highball glass. dzieki Andyopole za oswiecenie;D wiersz rowniez boski.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

andypolo

Post #7 Ocena: 0

2014-01-30 01:49:28 (11 lat temu)

andypolo

Posty: 2980

Mężczyzna

Z nami od: 27-03-2010

Skąd: C-L-S

Rewelka!

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Cezar99

Post #8 Ocena: 0

2014-01-30 21:06:35 (11 lat temu)

Cezar99

Posty: 458

Mężczyzna

Z nami od: 14-09-2013

Skąd: out and about

Nie wszycko fersztejen ale poem kul:)

[ Ostatnio edytowany przez: Cezar99 30-01-2014 21:10 ]

Today is the oldest you have ever been and the youngest you will ever be so enjoy the day as best as you can

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

andyopole

Post #9 Ocena: 0

2014-01-30 23:43:52 (11 lat temu)

andyopole

Posty: 13641

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

Cytat:

2014-01-30 21:06:35, Cezar99 napisał(a):
Nie wszycko fersztejen ale poem kul:)

[ Ostatnio edytowany przez: <i>Cezar99</i> 30-01-2014 21:10 ]




..jesli czegos nie zrozumiales pomoge. Amerykanski angielski jednak troche sie rozni od brytyjskiego...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Post #10 Ocena: 0

2014-01-30 23:51:56 (11 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 10 z 21 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 9 | 10 | 11 ... 19 | 20 | 21 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,