Cytat:
2023-11-24 09:30:04, ZlotaPerla2 napisał(a):
Szukam namiętnie tej piosenki i wiecie, że nie mogę znaleźć?!
Masz już tą ostateczną wersję?
To może i ja spróbuję odszukać czegoś w podobny sposób. Chodzi o odnalezienie utworu, autora lub tytułu. Czytałem to dawno temu i żona też kiedyś czytała, ale każde z nas inaczej zapamiętało scenę finałową.(albo mieliśmy różne wersje)
Chcemy ustalić czyja racja/ był kiedyś zakład.
To krótkie opowiadanie, około 50-100 stronicowe, zamieszczone było w jednym grubym tomie, zbiorze wielu opowiadań sensacyjno-kryminalnych z dodatkiem trochę mistycyzmu, wszystkie w podobnym tonie.
Akcja tego jednego dzieje się w małym miasteczku na końcu świata. Jedna ulica, hotel i parę domów naprzeciwko. Przyjeżdża młody inspektor policji rozwikłać zagadkę serii tajemniczych samobójstw(przez uduszenie) wśród gości hotelowych. Hotel, recepcja i wszystko na dole prześwietlone, żadnych śladów. Podejrzany pokój/miejsce samobójstw rozłożonych w czasie też bez zarzutu. Gliniarz postanawia zamieszkać przez tydzień w tym pokoju.
Dzień dwa , nic się nie dzieje. Gapiąc sie z nudów przez okno zauważa kobietę w oknie na piętrze, vis-à-vis, po drugiej stronie uliczki. Nie widziała go, chodziła po pokoju absorbując jego uwagę . Kolejnego dnia to samo, sporo czasu to trwało, aż spojrzała na niego, ten próbował ukryć się za zasłoną, ale ona już patrzyła w jego stronę, nie zasłaniała okna, nie schodziła z widoku, bawiło ją to że jest podglądana, uśmiechała się delikatnie do niego, spotykali się co chwila wzrokiem. Przez kolejne dni, wymieniali spojrzenia i wzajemne uśmiechy, nawiązała się silna nić przyjaźni, on się przestał skupiać na innych sprawach, nie odchodził od okna, ona mu pomachała, on odwzajemnił, ona wysyłała całusy, on powtarzał. W nocy tylko o niej myślał, nie mógł się doczekać rana, kiedy to znów będą się bawić w wymyśloną przez nią zabawe. Następnego dnia wprowadziła elementy tańca, unoszenia rąk, oplatania nimi ciała. Zaczął nagle zauważać jak bardzo się uzależnił, ale nie mógl sobie odmówić tej wspaniałej gry, a gdy ręce zaczęły wędrować w okolice szyi, dotarło do niego że jest w hipnozie, nie tylko nie może przestać naśladować, ale same ręce całkowicie odmawiają posłuszeństwa. Kobieta kontynuowała. Zaciskała ręce na szyi mocniej, i mocniej i mocniej...
I teraz czy kolejny trup, czy wersja żony, że coś go jednak uratowało?
--
Cytat:
2023-11-26 17:43:41, karjo1 napisał(a):
A ja sie zapytam, dobry (w miare ekonomiczny) bojler elektryczny na 150 badz 50 litrow poszukiwany. Na jaka firme patrzec? Co dlugo wytrzyma i nie przerdzewieje za chwile?
I druga rzecz, podajnik wkretow do wkretarki, cala komplet, jak to sie tu lokalnie nazywa?
Znalazlam tylko jakies dziwne nakladki.
Karjo, u mnie prymityw. W ogóle nie wiem o co chodzi, a kręcimy ze 20kg śrub tygodniowo. Jedyny podajnik do śrub, to własna lewa ręka się nazywa
A hot water cylinder musi być nowy?
Ile na niego masz miejsca ?
[ Ostatnio edytowany przez: fugazi 26-11-2023 18:29 ]