Ulica o małym ruchu.
Przy niej domki a przed wieloma trawniczek, bez ogrodzenia.
Normalnie samochody parkują/parkowały przy krawężniku na całej długości ulicy bo brak jakiejkolwiek linii.
ALE! zaczęła się moda na przerabianie tych malutkich spłachetków trawy na wysypane żwirem miejsca parkingowe.
Mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi.
(to dzieło artystyczne na potrzeby wytłumaczenia)
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )

Zakładam że podjazdy są legalne.
To stworzyło taką sytuacje że kiedyś były miejsca dostępne dla wszystkich, teraz kosztem likwidacji miejsc na publicznej drodze powstały miejsca dla wybranych.
Ja rozumiem że każdy może przerabiać swój trawnik jak chce ale dlaczego kosztem innych?
edit: krawężnik jest raczej symboliczny i nie stanowi przeszkody przy wjeździe na podjazd.
[ Ostatnio edytowany przez: tesstickle 16-04-2021 09:57 ]