2013-11-07 21:50:27, Twinkle napisał(a):
Warto porozmawiac w szkole z kims odpowiednim.Aby na przyszlosc informowano rodzicow o chorobach zakaznych itd...mysle ze na pewno mozna sie ze szkola porozumiec,pamietam w szkole w ktorej pracowalam moje strasze dziecko przynioslo chyba dwukrotnie wszy w ciagu krotkiego czasu...bylam naprawde wsciekla,ze nic sie z tym nie robi,ja 3 dni pralam,sprztalam,prasowalam a dzieciak po kilku tygodniach wracal ze szkoly z wszami.Poszlam do jego wychowawczyni(i nie tylko ja)i poprosilysmy aby podjeci jakies kroki aby uczulic rodzicow,kartki wywieszone na drzwiach nie skutkowaly,wiec wysylano listy do rodzicow aby pilnowali tego,nie puszczali dzieci do szkoly dopoki glowy nie beda wyczyszczone bo inaczej problem nie zniknie.
warto pozrozmawiac aby informowano rodzicow o ewentulanych chorobach typu zakaznego itd...
O to mi sie najbardziej rozchodzi. Bo rodzic chce i musi wiedzieć taki rzeczy. Ja ich nie obwiniam ze tam jest liszajec. Ja ich obwiniam o r
To że nic nie powiedzieli ani nawet nie zasugerowali w wyniku czego miałam socjal na łbie. I teraz muszę sie starać o to zeby mnie i moja rodzine wykreśliłi z rejestru "children protect"