Str 2 z 4 |
|
---|---|
aszuelka | Post #1 Ocena: 0 2013-10-07 10:18:53 (12 lat temu) |
Z nami od: 08-07-2011 Skąd: londyn |
Wielkie dzięki za rady. U nas nie wolno czekolady i gazowanych napojów. A gdzie kupujecie lunch boxa?
A+M+K+L
|
Dwunasty | Post #2 Ocena: 0 2013-10-07 10:21:19 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
W Home-Bergains maja spory wybór w rozsądnych cenach. W Asdzie czy Tesco też kupisz, duży wybór na Amazonie czy Ebayu.
W tym roku mamy SpongeBoba na jednym i tarantule drugim na pudelku ![]() |
Unwinka | Post #3 Ocena: 0 2013-10-07 10:28:16 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-11-2007 Skąd: Unwinkowo |
Czy Wy naprawde dajecie dziecom do szkoly codziennie kanapki?
Ja osobiscie nie chcialabym jesc codziennie tego samego... Zeby urozmaicic mojej corce jadlospis kupilam food flask na amazon. Staram sie dawac jej 3x w tygodniu ma cieply lancz, ryz z warzywami, spagetti, penne bolonaise, ryz z sosem indyjskim, cottage pie, chilli corn carne, casserole i inne, corka mowi ze jedzenie jest cieple, takze ok. 2x w tygodniu dostaje wrapa z tortilli, kanapke, bulke, czy brioszke z serem w piatek. Oprocz tego wrzucam troche winogron, kika kawalkow jablka, gruszki czy banana, jogurt w tubce, paleczke sera, czy kawalek kabanosa, zalezy co znajduje sie jako glowny posilek w lanczboxie. Food flask kupilam, bo my nie jemy obiadow w polowie dnia, czyli to co corka zje w szkole musi zaspokoic jej glod do poznego popoldnia. Przychodzac do domu zazwyczaj zjada jakis owoc czy jogurt. W szkole mojej corki nie mozna miec w lanczboksie slodyczy, ostatnio czepiali sie do rodzynek w czekoladzie i galaretki. Cos slodkiego moga natomiast przynosic w piatki, zazwyczaj daje jej bulke brioszke, rodzynki w czekoladzie, mala paczke bananow w pokryciu budniowym czy galaretke. Czasami wsadzam sok, ale rzadko, bo dostalismy list ze szkoly, ze dzieci maja fontanne na korytarzach oraz butelki z woda przy stolikach w Y1 (podpisane). Warto zobaczyc w supermaketach, bo sa male opakowania np. serkow topionych z paleczkami chlebowymi do lanczboksow, moje dzieci tego nie lubia, takze nie daje, ale kolezank corka uwielbia... [ Ostatnio edytowany przez: Unwinka 07-10-2013 10:29 ] |
Dwunasty | Post #4 Ocena: 0 2013-10-07 10:37:36 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2013-10-07 10:28:16, Unwinka napisał(a): Czy Wy naprawde dajecie dziecom do szkoly codziennie kanapki? Ja osobiscie nie chcialabym jesc codziennie tego samego... Tak, codziennie. Zamieniam jedynie chleb na bułki. Nie chcą nic innego, była opcja ciepłego posiłku w szkole ale obydwoje twardo odmówili. . Obiadek mają jak wrócą ze szkoły. |
Natija | Post #5 Ocena: 0 2013-10-07 10:50:11 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2012 Skąd: London |
w szkole do ktorej moj mlody chodzi tez wszelkie junk food zabronione.. ja daje kanapki z serem albo szynka bo takie lubi,raz w tygodniu nalesniki albo racuchy,czasami kotlecik mielony i kanapka z maslem, do tego owoc, serek bakus taki wyciskany,albo kosteczka serka kiri,czesto tez mus owocowo marchewkowy Kubus..warzyw nie daje bo moj mlody niestety nie je..jak mam to daje kawalek domowego ciasta na deser,do picia woda bo woli wode niz sok czy herbate..
Torba na lunch angry birds kupiona w ASDA do tego male,praktyczne pudelko z przegrodkami sistema. [ Ostatnio edytowany przez: Natija 07-10-2013 10:53 ] Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali, Polak musi mieć łeb i dupę ze stali.
|
|
|
Deneris02 | Post #6 Ocena: 0 2013-10-07 10:55:02 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: |
Kanapka/bułka z szynką (niczego innego nie toleruje), do tego banan lub jabłko i ostatnio marchewka (co jest mega sukcesem), jogurt i mini rogaliki z czekoladą zmiennie z mleczną kanapką + woda i sok malinowy/porzeczkowy.
Tak wygląda codziennie lunch box mojego syna. O szkolnym jedzeniu nawet nie chce słyszeć. Mam wybitnie obrzydliwe dziecko, wystarczy okruszek czegoś, co mu nie zasmakuje i ... potrafi zwrócić całą zawartość żołądka. Marzy mi się robienie kanapek nawet z 10-oma składnikami, że o sałatkach nie wspomnę, ale u nas to po prostu nie przejdzie. No i obiad również na niego czeka zaraz po szkole. |
Deneris02 | Post #7 Ocena: 0 2013-10-07 10:56:07 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: |
Cytat: 2013-10-07 10:55:02, Deneris02 napisał(a): Kanapka/bułka z szynką (niczego innego nie toleruje), do tego banan lub jabłko i ostatnio marchewka (co jest mega sukcesem), jogurt i mini rogaliki z czekoladą zmiennie z mleczną kanapką + woda i sok malinowy/porzeczkowy. Tak wygląda codziennie lunch box mojego syna. O szkolnym jedzeniu nawet nie chce słyszeć. Mam wybitnie obrzydliwe dziecko, wystarczy okruszek czegoś, co mu nie zasmakuje i ... potrafi zwrócić całą zawartość żołądka. Marzy mi się robienie kanapek nawet z 10-oma składnikami, że o sałatkach nie wspomnę, ale u nas to po prostu nie przejdzie. No i obiad również na niego czeka zaraz po szkole. Aha no i słodycze, też u nas zabronione. |
Natija | Post #8 Ocena: 0 2013-10-07 11:02:52 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2012 Skąd: London |
DENERIS to masz taki problem jak ja.. moj mlody tez bardzo wybredny.. jesli owoc to tylko banan,warzyw wcale nie tknie..musze dawac to co lubi jesli chce zeby wogole cos zjadl.Szkolnego jedzenia nie tknie a szkoda bo u niego w szkole jest w miare smaczne i zdrowe.
Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali, Polak musi mieć łeb i dupę ze stali.
|
Dwunasty | Post #9 Ocena: 0 2013-10-07 11:07:06 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2013-10-07 11:02:52, Natija napisał(a): DENERIS to masz taki problem jak ja.. moj mlody tez bardzo wybredny.. jesli owoc to tylko banan,warzyw wcale nie tknie..musze dawac to co lubi jesli chce zeby wogole cos zjadl.Szkolnego jedzenia nie tknie a szkoda bo u niego w szkole jest w miare smaczne i zdrowe. Przypuszczam iż ten problem ma 90% rodziców hehehhe. Mali terroryści wiedzą czego chcą ![]() ![]() |
Deneris02 | Post #10 Ocena: 0 2013-10-07 11:42:36 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: |
Cytat: 2013-10-07 11:07:06, Dwunasty napisał(a): Cytat: 2013-10-07 11:02:52, Natija napisał(a): DENERIS to masz taki problem jak ja.. moj mlody tez bardzo wybredny.. jesli owoc to tylko banan,warzyw wcale nie tknie..musze dawac to co lubi jesli chce zeby wogole cos zjadl.Szkolnego jedzenia nie tknie a szkoda bo u niego w szkole jest w miare smaczne i zdrowe. Przypuszczam iż ten problem ma 90% rodziców hehehhe. Mali terroryści wiedzą czego chcą ![]() ![]() Coś w tym jest, ale co z takim niejadkiem zrobić ![]() Najgorsze jednak jest to, że ja też taka byłam. No może nie do tego stopnia jak mój syn, ale teraz przynajmniej wiem, jak moja mama musiała się namęczyć, żebym wmusić we mnie jedzenie ![]() |