2013-09-22 17:41:04, Vivienne napisał(a):
Ja mam tesciow Brytyjczykow i kochaja mojego syna calym sercem. Wiem, ze chcieliby zajmowac sie nim czesciej, ale niestety wiek im na to nie pozwala; tesc ma 82 lata, tesciowa 73.
Wczesniej nie brali go na rece bo bali sie go upuscic, ale caly czas do niego mowili, spiewali piosenki, rozsmieszali. Chodzilismy razem na spacery czy na kawe. Teraz syn sam do nich podchodzi i przytula sie.
Wiec narodorosc nie ma nic do rzeczy, czy dziadkowie maja dobry kontakt z wnukami.
Moi tez Brytyjczycy i w sumie to ich wola, z mezem juz przewalkowalismy ten temat i on sam uwaza ze oni sie raczej nie zmienia. Chyba to zostawie i trudna chca to chca a jak nie chca to ich strata. Wazne ze Polscy dziadkowie ja kochaja i podziwiaja a tamci niech traca. Oby nie obudizli sie za pozno bo wtedy zobacza ile fajnych lat stracili.Dzieki wszystkim za odpowiedzi i podpowiedzi.