MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Pomoc odnosnie kontaktu z synem w Gravesend w pol-zach. Kent

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Str 2 z 3

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Severance_

Post #1 Ocena: 0

2013-07-21 19:48:26 (12 lat temu)

Severance_

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2013-07-21 19:29:53, irotom napisał(a):
Roznica miedzy polskim i angielskim forum("ami" ): na polskim kazdy przychodzi do Ciebie z watpliwosciami "eksperta", na angielskim jak moga to Ci pomoga bez zadawania zbednych pytan.


Znalazłeś już pomoc na angielskim forum..?
Nie unoś się, rozumiem, że sprawa jest poważna i wierzę w historie rodzaju Kramer vs Kramer.
Ty jednak powinieneś zrozumieć, że może być trudno znaleźć chętnych (kompletnie nieznajomych)..., i to nie dlatego, że jesteśmy Polakami, ale dlatego, że matka mogła mieć niezwykle poważny powód ograniczając Ci widzenia z dzieckiem...

Również pozdrawiam i życzę powodzenia.
Mind your own biscuits and life will be gravy

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

irotom

Post #2 Ocena: 0

2013-07-21 19:53:30 (12 lat temu)

irotom

Posty: 34

Mężczyzna

Z nami od: 31-12-2008

Skąd: Hatfield, Hertfordshire

Cytat:

2013-07-21 19:48:26, Severance_ napisał(a):
ale dlatego, że matka mogła mieć niezwykle poważny powód ograniczając Ci widzenia z dzieckiem...


Zebys w swoim zyciu znalazl sie w tej samej sytuacji. Wtedy zrozumiesz co oznacza nie widziec wlasnego Syna przez X miesiecy.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Severance_

Post #3 Ocena: 0

2013-07-21 20:00:11 (12 lat temu)

Severance_

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2013-07-21 19:53:30, irotom napisał(a):
Zebys w swoim zyciu znalazl sie w tej samej sytuacji.


Zignoruję Twoje życzenia, kładąc je na karb rozgoryczenia i tęsknoty, w zamian napiszę: z całego serca życzę Ci, żebyś znalazł pomyślne rozwiązanie tej sytuacji.
: )



[ Ostatnio edytowany przez: Severance_ 21-07-2013 20:01 ]

Mind your own biscuits and life will be gravy

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Vivienne

Post #4 Ocena: 0

2013-07-21 20:53:28 (12 lat temu)

Vivienne

Posty: 2665

Kobieta

Z nami od: 26-01-2010

Skąd: London

Skontaktuj sie z organizacja Fathers4Justice.
Zycze powodzenia

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #5 Ocena: 0

2013-07-21 21:14:14 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

irotom

Post #6 Ocena: 0

2013-07-22 15:08:08 (12 lat temu)

irotom

Posty: 34

Mężczyzna

Z nami od: 31-12-2008

Skąd: Hatfield, Hertfordshire

Zaproponowalem na miejsce przekazania dziecka - supermarket Waitrose ktory jest najblizszy jej miejscu zamieszkania (5 minut od niej). Moj syn mowi ze lubi to miejsce i tam najczesciej robia zakupy.

Moj prawnik powiedzial ze one nie zgadza sie nawet na takie male ustepstwo i caly czas naciska na swoj dom gdzie bedzie miala za soba partnera, au-pairke i sasiadow. I co mam o tym myslec???

[ Ostatnio edytowany przez: irotom 22-07-2013 15:08 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Post #7 Ocena: 0

2013-07-22 15:49:46 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

irotom

Post #8 Ocena: 0

2013-07-22 16:05:05 (12 lat temu)

irotom

Posty: 34

Mężczyzna

Z nami od: 31-12-2008

Skąd: Hatfield, Hertfordshire

Cytat:

2013-07-22 15:49:46, ewelazk napisał(a):
Mojej mamy facet mial taki cyrk- byla zona dala mu dziecko na pol dnia, maly wrocil a ona zadzwonila do ojca I powiedziala ze dziecko posiniaczone I ze napewno je bil I ona to zglosi do sadu- na szcescie dziecko mialo 5 lat I nie potwierdzilo tego, ale na stres zostalo narazone.
Oj babki potrafia byc wredne, mnei tylko szokuje to ze czesto dziecko jest narzedziem zemsty.

Albo moze byc tez druga storna medalu ze ona sie boji ze dziecka nie oddadsz w ten sam dzien, w koncu z tego co rozumiem w tej chwili macie jednakowe prawo do opieki tak??

Mozan tak gdybyac I wymyslac rozne scenariusze.
A dlaczego neui odpowiada ci "przekazanie " dziecka w jej domu?? mysle ze to rozsadne, nie ebdzie cie mogla o nic oskarzyc i nie ebdzie sie musiala o nic bac - a w razie czego to i ty bedziesz mial swiadkow.



Podczas marcowej rozprawy, Sad zadecydowal ze moj syn i ja nie mamy przyznanego zadnego prawa do kontaktu poza 'as parties [ja i ex] from time to time agree'. Dopiero jak zaczalem na powaznie rozwazac Apelacje (zamiast tzw. variation of the Order - sluchanie 5 sierpnia) to ona sama wyszla z propozycja kontaktu z moim Synem, po ponad 3 miesiacach od ostatniego widzenia sie z moim Synem 24 marca. Dopiero wtedy...

Nie moge sie zgodzic na przekazywanie syna u niej bo caly kontakt przed marcowa rozprawa, co drugi caly weekend u mnie i 2 rozmowy telefoniczne w tygodniu, zostaly mi zabrane na podstawie jej falszywych oskarzen o 'being abusive at handover' i 'not attending planned contact'. A wtedy przekazywanie syna odbywalo sie wlasnie - u niej w domu.
Nawet jezeli ktorekolwiek z tych oskarzen byloby prawdziwe to:
a) 'not attending the contact' - nie stanowi zagrozenia dla dziecka (a tylko na takiej podstawie Sady moga, teoretycznie, odbierac kontakt miedzy rodzicem a dzieckiem, google: Welfare Checklist) i oboje wzajemnie zmienialismy kontakt od czasu do czasu. W ciagu roku, jak teraz wszystko przejrzalem, z 26 kontaktow zmienilem 2, a ona 1.
b) 'being abusive at handover' - jezeli cos takiego wydarzyloby sie to sedzia wyszedlby z propozycja przekazywania Syna w miejscu publicznym tak jak jej teraz proponuje lub w jednym ze specjalnych centrow do tego przeznaczonych (google: NACCC)

Obawiam sie tylko ze jej propozycja to pic na wode - jako ze kontakt bedzie odbywal sie dokladnie na tydzien przed rozprawa - obawiam sie ze chce mi podeslac pismo z oskarzeniami przed samym wejsciem na rozprawe tak zebym nie mogl na nic odpowiedziec i wtedy Sad uzna ze nalezy utrzymac 'status quo' (czyli "to co jest obecnie" - jedna z paru zasad panujacych w systemie sadow rodzinnych w UK) do momentu wyjasnienia sprawy i przygotowania raportu przez tzw. CAFCASS - czyli jako ze jestem ojcem oznaczaloby to 'odroczenie' kontaktu z moim synem na jakies kolejne 6 miesiecy. Dlatego tak bardzo zalezy mi zeby wszystko odbylo sie w miejscu publicznym z CCTV i ktos mogl mi towarzyszyc tego dnia.

[ Ostatnio edytowany przez: irotom 22-07-2013 16:08 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Post #9 Ocena: 0

2013-07-22 16:11:02 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

clockwork_orang

Post #10 Ocena: 0

2013-07-22 16:24:47 (12 lat temu)

clockwork_orange

Posty: 10572

Z nami od: 28-06-2007

Cytat:

2013-07-22 16:05:05, irotom napisał(a):
sama wyszla z propozycja kontaktu z moim Synem, po ponad 3 miesiacach od ostatniego widzenia sie z moim Synem 24 marca. Dopiero wtedy...

Nie moge sie zgodzic na przekazywanie syna u niej bo caly kontakt przed marcowa rozprawa, co drugi caly weekend u mnie i 2 rozmowy telefoniczne w tygodniu, zostaly mi zabrane na podstawie jej falszywych oskarzen o 'being abusive at handover' i 'not attending planned contact'. A wtedy przekazywanie syna odbywalo sie wlasnie - u niej w domu.

miejsce przekazania nie ma nic wspolnego z nakazem sadu przeciez...

inna sprawa, wyglada jakby Ci zalezalo od czasu do czasu, jak Ty masz czas - ile razy kontaktowales sie z ex w sprawie spotkania z synem w ciagu tych 3mc?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,