Postów: 15 |
|
---|---|
sandek | Post #1 Ocena: 0 2013-06-08 05:42:00 (12 lat temu) |
Z nami od: 05-06-2013 Skąd: hull |
Witam moja kolezanka potrzebuje pomocy .
Po ich ucieczce (ona i 2-jka dzieci) od ex-partnera Tyrana, tyran chce odebrac jej dzieci i wszystkie prawa oraz zniszczyc ja psychicznie. Chcialbym sie dowiedziec co mogla by zrobic zeby zaczac normalnie zyc , wlasnie uciekla od chorego zwiazku ktory trwal 9 lat . Z tego dwojka dzieci jedno 6 drugie 4 . Facet wraz ze swoja matka i ojcem traktowal ja jak wieznia niewolnika (on i jego matka maja juz za pobica zakaz zblizania sie ), nie mogla miec znajomych , z domu wychodzila jedynie po zakupy lub po dzieci do szkoly jak nie szla do pracy . Znecal sie nad nia psychicznie , i fizycznie , w tym momencie ona ma juz tego dosyc i chce w koncu to zmienic. Doszlo do tego ze jego matka wyprowadzila sie i mieszkali sami , On dwu-leworeczny a ona homonto na plecy do roboty - ona popelnila blad gdy nie mogla na to patrzec , ze niedlugo nie beda mieli pieniedzy na dzieci po drugim dziecku nie wysiedziala nawet na macierzynskim do konca tylko poszla do pracy - wtedy juz bylo zle finansowo . Od tamtej pory sama skazala sie na niewolnictwo , poswiecila sie dla rodziny i dzieci pracowala po 12 godzin dziennie (cykl wygladal tak ze pobutka o 04:00 przygotowanie sie do pracy do godziny 5:00 wyjscie o godzinie 6:00 do 18:00 , 18:30 w domu , kompiel dzieci , sprzatanie , pranie itp do 24.00 i spanie do 04:00 ) , mlodosc dzieci widziala tylko wtedy gdy wracala do domu robila wszystkim obiad i kompiel dzieci i ukladanie je do snu, pieniedzy tez nie widziala , nie bylo na nic poza podstawowymi produktami do domu- kiedy chciala sobie cos kupic to slyszala ze juz niema pieniedzy i faktycznie niebylo . Ono oznajmial ja ze wychodzi z domu na tydzien lub 2 i ze nie bedzie mogl sie opiekowal dziecmi bo wyjerzdza - Wtedy ona musiala brac wolne by odprowadzic dzieci do szkoly . On nie pracowal regolarnie w wiekszosci nie pracowal, twierdzac ze nie moze pracowac dla kogos bo sie zle czuje w grupie i nie potrafi sluchac sie kogos . Inwestowal jej i dzieci pieniadze w swoje pomysly jednak zawsze sie konczylo dlugami. Pobiera nadal dodatki na siebie jako single parent - nie wiem jak to mozliwe ale tak to jakos mu przyznali , do tego zarejestrowal sie jako self epl i pobieral working tax credit , i child benefit, child tax credit wszystkie zasilki od 4lat byly na niego , doszlo do tego ze jego kolejnym pomyslem bylo wzecie kredytu w wysokosci £5000 na inwestycje ktora nie wypalila kolejny raz. Kredyt ktorego on nigdy nie splacil ale zobowiazal ja do splacania , jej wyplada szla na wspolne konto natomiast dzieci zasilki na jego konto. W tym momencie nie sa juz razem od 3 tygodni ale okazalo sie ze jeszcze ze ze wzglegu na mozliwosc otrzymania zwrotu odsetek od kredytu nalezy mu sie 100% zwrotu odsetek . Podkreslam splata kredytu szla z jej wyplaty na ten okres on nie pracowal . Jeszcze jak mieszkali razem razem on robil remont w domu i wpadl na pomysl zeby sciagnac swojego ojca ok 6-m-cy temu , do pomocy w remoncie i pomocy przy opiece nad dziecmi (jak sie potem okazalo dziadek byl nieodpowiedzialny a do tego mial problem z alkoholem - ale niby z tym walczyl) . counsilu nie poinformowali o pobycie dziadka w mieszkaniu . Doszlo do tego gdy sie na nia wpienil gdy chciala z kims pogadac uznal to za zdrade i kazal sie jej wyprowadzic w trybie natychmiastowym- delikatnie mowiac , na szczescie zostala jeszcze kilka dni . Wtedy zaczol sie najgorszy okres zaczeli sobie robic na zlosc , np. on w momencie gdy zobaczyl ze skonczyl sie prad i gaz (na karte) zabral dzieci z domu do swojej matki nie informujac jej o tym, Dodam ze ona robila zakupy dla calej 5-tki zreszta jak zawsze ,kilka dni wczesniej za ponad £150 , narazil ja na niepotrzebne koszty . Ona gdy wrocila z pracy zobaczyla ze niema ani jego ani dzieci zapytala tescia gdzie sa jej dzieci ,a ten jej na to ze on "nie ma prawa mowic jej o tym gdzie sa jej dzieci" szok ! Jej byly powiedzial ze nie przywiezie dzieci do domu dopuki ona nie da mu pieniedzy na prad i gaz i dodal ze ma szeroko i gleboko ze jedzenie sie popsuje . Nawet jej nie poinformowal ze gaz czy prad sie konczy tylko podjol decyzje o zabraniu dzieci do swojej matki . Oczywiscie zapytala dlaczego sam nie mogl doladowac produ i gazu , on odparl ze juz nie ma pieniedzy dzieci gdyz on jej w trakcie zapewniania dzieciom warunkow , powiedziel ze kupil za nie panele i inne rzeczy o domu oraz ubezpieczenie do auta . - czyli priorytetem zapewnienia dzieciom warunkow bylo kupienie rzeczy do domu niz ogrzewanie ciepla woda jedzenie z lodowki czy swiatlo. Dzien pozniej "PAN RACZYL" i znalazl gdzies £5 funtow na prad i £5 na gaz . Ona stwierdzila po tym zdarzeniu ze dziadek nie jest odpowiednim czlowiekiem do opieki nad dziecmi , po jego deklaracji ze on nie ma prawa jej mowic gdzie sa jej dzieci . Okazalo sie ze jeszcze jeden z ostatnich dni , kiedy juz oficjalnie nie byli razem on ja posiadl bez jej zgody , mowiac ze albo mu bedzie dawac kiedy on chce albo ma sie wyprowadzic. Jego ojciec widzial co synus robi i nie reagowal . Jej byly powiedzial ze ja zniszczy , zaczol zglaszac ja regularnie na policje ze ona sie nad nim znaca psychicznie ze ona go bije ze on sie jej boji itp. , (on ok 100kg ona 42kg) doszlo do tego ze policja wyszla z oferta nie do odrzucenia czyli social service . Jej byly jest strasznie zawistny i chce jej odebrac dzieci za wszelka cene nawet jak by obydwoje mieli je stracic . Jest to czlowiek nie obliczalny - po jednej z interwencji policji zostal uswiadomiony, ze jezeli takie telefony beda sie powtarzac ,to policja sama wyjdzie z propozycja do ss o odebranie dzieci doobydwojgu .Niestety nie ruszylo go to wcale. Zwrocila sie do counsilu o pomoc z mieszkaniem , dostala w ten sam dzien hostel byla tam z dziecmi przez tydzien byla w CAB z pytaniem co zrobic dalej , byla u adwokata w przypadku legal -aid twierdza ze musi zaplacic gdyz miala dochod wczesniej i ona jako ona nie miala zadnego zasilku na siebie. Puki co adwokat przymknol oko na ten szczegol i pomaga jej ale niewiadomo jak dlugo gdyz jej cfany robil caly czas sztuczne elektroniczne przelewy pomiedzy kontami jej jego i wspolnym , dopiero ostatnio to wszystko to wyszlo gdyz ona nawet nie wiedziala ze ona ma elektroniczne konto w banku , pozatym przez ten caly okres nie miala swojej karty przy sobie gdyz jej "PAN" oznajmil ze on bedzie mial wszystkie karty . Teraz odbyla sie sprawa on dostal zakaz zblizania sie do niej na rok , i odbyla sie druga sprawa gdzie przyznali jej na okres 3m-cy mieszkanie w ktorym mieszkala wczesniej. A jemu razem z jego ojcem sad kazal sie sie wyprowadzic . Podczas wyprowadzki wyniosl z domu co sie dalo wszystkie roboty kuchenne garki , srodki czystosci ,wszystkie jej buty i wiekszosc ciuchow a te ktore zostawil zniszczyl nozem zabral tez jej stroj na motor , miala motocykl ktorym jezdzila do pracy on powykrecal z tego motoru hamulce tarcze hamulcowa kierunkowskazy i wiele innych tak ze sie motor nadaje tylko do naprawy poza tym zabral jej dokumenty od motoru klucze od motoru . Czyli utrudnil poruszanie niszczac jej wslasny srodek transportu .Ukradl jej rowniez paszport zginely jej wszystkie dokumenty jakie miala z przestrzeni 9 lat pobytu w uk wszystkie statmenty listy payslipy p45 itp , Zniszczyl rowniez paszport jednego z dzieci . Zglosila to na policje ale ze zwgledu na to ze dom jest w dalszym ciagu w papierach na niego policja uznala ze on mogl wziasc z domu co tylko chcial nawet jej prywatne rzeczy - to wrecz absurd! Tu jest bardzo wazne pytanie czy on ma mozliwosc powrotu to nich do tego mieszkania?Pytam gdyz on jest bardzo pewien siebie , przes sasiadow daje jej informacje gdzie mowi "zebys sie tak z tego mieszkania nie cieszyla bo on wziol najlepszego adwokata w miescie , i ze niedlugo sie wprowadzi i odbierze jej prawa do dzieci" Jaka jest szansa ze moze to zrobic? Poza tym on razem ze swoja matka neka ja psyhicznie , pomimo zakazu zblizania sie do niej czeka pod szkola dzieci - w momencie kiedy ona odprowadza lub zabiera dzieci ze szkolyna (dodam ze jego matka tez ma zakaz zblizania sie do niej na 5 lat) - tym samym robiac dziecia wode z mozgu. W tym czasie kiedy ona jest z dziecmi pod szkola dzieja sie dziwne rzeczy w jej mieszkaniu - gdyz" same" otwieraja sie tylne drzwi od tylniego ogrodu drzwi z zamkiem , ktory jest nienaruszony , policja umywa od tego rece gdyz nic nie zginelo i nikt nie ucierpial a on sam pod szkola mogl byc z innych powodow . Nawet sie nie kwapia zeby du.. ruszyc i go zapytac , a zakaz zblizania hmm," przeciez nie podszedl do niej" ... kopara opada. Ona zapytala pracodawcy czy moze zmienic tryb swojej pracy na luzniejszy czyli 3 dni w tygodniu , niestety pracodawca sie nie zgodzil twierdzac ze potrzebuje pracownika na full time ale jeszcze nie okreslil sie oficjalnie czy ja zwalnia i z jakiego powodu . Z oczywistych przyczyn - brak mozliwosci pogodzenia pracy i opieki na dwojka dzieci ., ona nie wroci na full time . Od 1.5 miesiaca szef poszedl jej tylko a ugode ze moze przebywac na urlopie bezplatnym dopuki ona pouklada swoje sprawy. W tym momencie toczy sie dochodzenie w sprawie jednej z nocy ich obojga gdzie ja posiadl bez jej zgody , jednak niewiem z jakiego powodu ale , policja uwaza ze on ma racje anie ona . Nie mam bladego pojecia co on zeznal . Ale nie moge patrzec na to jak ona cierpi policja stoji po jego stronie a przynajmniej tak sie wydaje , on czuje sie bardzo pewny siebie . On uswiadamia ja ze po tych 3m-cach wprowadzi sie spowrotem do nich do domu i zrobi wszystko by ona sie wyprowadzila i by odebrac jej prawa do dzieci. Wiem ze ona nie przezyje tego gdy zabiora jej dzieci wiec jezeli macie jakies pomysly co mogla by zrobic gdzie sie jeszcze zwrocic o pomoc to prosze pisac . Dodam ze ona od 1.5 miesiaca nie pracuje i nie ma zadnych oszczednosci , do tego ma nad soba teraz social service, zlozyla podanie o child benefit i child tax credit , narazie czeka na odp. Potrzebne im jedzenie , ciuchy dla niej i dzieci srodki czystosci itp. Najgorsze jest to ze on jest bardzo sprytny bo juz jak widac udalo mu sie zalatwic bardzo wiele urzedowych dokumentow i w urzedach sami nie wiedza jak to sie moglo stac , do tego internetowe konto w banku , poprostu rece opadaja . |
Roberto480 | Post #2 Ocena: 0 2013-06-08 06:57:20 (12 lat temu) |
Z nami od: 11-07-2012 Skąd: Peterborough |
I co?
Nic nie rozumiem z tego? Dopiero teraz sie obudzilas? To od kiedy on taki nie dobry,dzien?dwa?miesac?rok? To co bylas wieziona ze nic tyle czasu nie zrobilas? Dziwne!!! |
Mieszko | Post #3 Ocena: 0 2013-06-08 09:03:24 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-07-2009 Skąd: Hastings |
To ona pracuje czy nie? Bo najpierw piszesz, że prosiła pracodawcę o inne godziny pracy, on sie nie zgodził i może ją zwolnią. A potem piszesz, że ona od 1,5 miesiąca nie pracuje.
|
jahoda | Post #4 Ocena: 0 2013-06-08 09:13:03 (12 lat temu) |
Z nami od: 28-02-2009 Skąd: OX |
"""Od 1.5 miesiaca szef poszedl jej tylko a ugode ze moze przebywac na urlopie bezplatnym dopuki ona pouklada swoje sprawy. """
[ Ostatnio edytowany przez: jahoda 08-06-2013 09:15 ] |
minikanika | Post #5 Ocena: 0 2013-06-08 12:38:58 (12 lat temu) |
Z nami od: 05-06-2008 Skąd: Wrexham |
Proponuję zgłosić się o pomoc do organizacji pomagających kobietom,np:womens aid lub Bawso.Tam pracują ludzie,którzy mogą wiele pomóc.
|
|
|
justys22 | Post #6 Ocena: 0 2013-06-09 00:10:57 (12 lat temu) |
Z nami od: 31-08-2007 Skąd: Basildon, Essex |
dokladnie womans aid,poki dzieci sa przy niej z dala od niego social service ich nie zabierze ale dzieci moze porwac w kazdej chwili i ma prawo bo jest ich ojcem, odzyskac mozna je wtedy tylko sadownie co mniej wiecej trwa 3 miesiace...Niech powymienia zamki w drzwiach...Prawda,ze jesli nie ma sladow wlamania to nic nie moga zrobic,znam na swoim przykladzie. Nie wiem co wiecej powiedziec,bo sprawa jest zagmatwana i troche dlugo zajelo znajomej dojscie do tego,ze to normalne nie jest
|
glupiababa | Post #7 Ocena: 0 2013-11-18 23:30:45 (12 lat temu) |
Z nami od: 18-11-2013 Skąd: London |
mam podobna sprawe. pokrotce: mam 1,5 roczne dziecko z ekspartnerem, z ktorym przyjechalismy do uk kilka miesiecy temu. nie ukladalo nam sie specjalnie, on pracowal, a ze mna roznie bywalo. w koncu zaczely sie awantury o wszystko, dziecko bylo tego swiadkiem i bardzo sie balo. nasz zwiazek sie rozpadl, ale on nie zamierzal sie wyprowadzic. w koncu odkrylam ze zniknely dokumenty naszego dziecka. nie powiedzil mi gdzie je schowal ale przyznal ze je ma. po czym zaczal straszyc ze zabierze mi dziecko. wystraszona poszlam na policje, powiedzialam ze zabral dziecka dokumenty i straszy ze dziecko takze zabierze. final byl taki ze po interwencji opuscil mieszkanie. wrocil do polski i tam zlozyl w sadzie zawiadomienie ze przebywam z dzieckiem bez srodkow do zycia, nie pracuje, nie mam benefitow (to jest prawda) a takze ze wkrotce nie bede miala gdzie mieszkac bo moj landlord wypowiedzial mi umowe najmu (klamstwo).dodam ze eks wyprowadzajac sie zabral jedzenie i srodki czystosci, wiedzac ze nie mam pieniedzy na koncie, a wplacil mi tytulem alimentow na dziecko doslownie kilka funtow. teraz wraca do uk i zada widzenia sie z dzieckiem bez mojej obecnosci (nie wiem nadal gdzie sa dokumenty dziecka, prawdopodobnie on je nadal ma). co mam robic? boje sie ze zabierze dziecko... i nie wiem co moze sad w polsce na takie donosy (moze np zasadzic deportacje?). gdzie sie zglosic po pomoc i o co w ogole prosic?
|
Dysiaczek | Post #8 Ocena: 0 2013-11-19 00:00:19 (12 lat temu) |
Z nami od: 12-11-2013 Skąd: cardiff |
odezwij sie koniecznie do mnie pomoge!!przerabiam ta sytuacje
|
Dysiaczek | Post #9 Ocena: 0 2013-11-19 00:06:11 (12 lat temu) |
Z nami od: 12-11-2013 Skąd: cardiff |
moge wam pomoc tylko trzeba dzialac szybko mi pomogli obecnie mam dach nad glowa moja coreczka nie widziala ojca alkoholika od 4 miesiecy.. mam co jesc mam gdzie spac .. mam znajomych .. czasem dopada mnie depresja ale to chyba jak kazdego ... pomoge bardzo chetnie
|
David40 | Post #10 Ocena: 0 2013-11-19 21:32:35 (12 lat temu) |
Z nami od: 14-02-2013 Skąd: Gadu gadu |
Az sie nasuwa pytanie, jak to mozliwe, ze kobiety robia sobie z takimi kolesiami dzieci narazajac te biedne niewinne stworzenia na takie cierpienia. A pozniej jeszcze stawiaja siebie w roli ofiar jakby ktos im przystawil pistolet do glowy i zmusil do malzenstwa i robienia sobie dzieci z takimi tyranami. Nie wiem czy to glupota, egoizm cholera wie. Ale wcale mi nie zal takich kobiet. Ta ktora tu jest wspomniania,mogla chodzic do pracy ale juz nie mogla odejsc od kolesia i oszczedzic swoim dzieciom cierpien.
|