Str 2 z 2 |
|
---|---|
karolcia777 | Post #1 Ocena: 0 2013-05-27 23:21:58 (12 lat temu) |
Z nami od: 27-08-2012 Skąd: nelson |
Hej, ja życzę wszystkim dziewczynom, którym wywoływany będzie poród jak najlepiej i nie chcę nikogo straszyć, ale dla mnie to było traumatyczne przeżycie. U mnie skończyło się porodem kleszczowym, dostałam 40 stopni gorączki, tętno 150, straciłam strasznie dużo krwi. Malutki na szczęście zdrowiutki, jakoś to wyrywanie kleszczami zniósł, ale musieliśmy zostać prawie tydzień w szpitalu. U mnie skończyło się kroplówkami( miałam ręce jak narkomanka, bo położne miały problemy z wbijaniem we mnie kolejnych igieł), antybiotykami, transfuzją krwi i wielką traumą. Gdybym mogła cofnąć czas to bym się nie zgodziła na indukcję, a jest do tego prawo. Ale jak dużo osób mówi, każda jest inna.
|
Capricorn | Post #2 Ocena: 0 2013-05-28 09:25:20 (12 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Karolcia, u mnie też nie mogły wbić igieł i próbowały kilka razy w różnych miejscach. Ale na tym etapie porodu było mi już wszystko jedno, co ze mną robią, byle tylko moje dziecko zdrowe się urodziło.
|
gosian | Post #3 Ocena: 0 2013-05-28 09:44:54 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
A u mnie od podania żelu po 5 godzinach syn był na świecie.wiec jak widać jest różnie. A poród czy jest kleszczowy czy nie nie ma nic wspólnego z porodem wywolywanym.
Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
Post #4 Ocena: 0 2013-05-28 10:02:46 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
karolcia777 | Post #5 Ocena: 0 2013-05-28 10:54:48 (12 lat temu) |
Z nami od: 27-08-2012 Skąd: nelson |
gosian, wiem, ze jedno z drugim nie ma zwiazku, ale jak mi podali kroplowke i wszystko szlo dobrze, skurcze sie nasilaly, a ja za Chiny nie chcialam zadnych znieczulen, tak przyszla pani studentka lekarka i kazala poloznej podwoic dawke kroplowki. po 10 minutach dostalam raptownie takich mocnych skurczy, ze zemdlalam z bolu. nie dali mi czasu stopniowo sie przyzwyczajac do intensywnosci. podali mi epiduryl, a ja bylam tak zmeczona na tym etapie, ze pozniej nie mialam nawet sily przec, po 2 godzinach bezskutecznego parcia odcieli mi doplyw znieczulenia i dalej kazali przec, a ja juz mdlalam, wszystko pamietam jak przez mgle...no i skonczylo sie na kleszczach...
|