Str 9 z 17 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
jotkadakotka |
Post #1 Ocena: 0 2013-10-10 09:56:34 (12 lat temu) |
 Posty: 1703
Z nami od: 05-12-2008 Skąd: Poole |
Cytat:
2013-10-10 09:19:38, EweEwa napisał(a):
Napisałam , że mam stale zatrudnienie w Polsce, a skoro przeprowadzam się na stale do UK , to potrzebuję zwolnienie do pracy w Polsce właśnie. Nie wyobrazam sobie latac pod koniec ciaży do Polski na konsultacje. A chcę mieć jeszcze macierzynski z Polski , bo najzwyczajniej mi się nalezy. Dlatego pytalam o te zwolnienie I dobrego ginekologa w UK. Nie wiem co tu jest nie tak napisane.
No ja tez nie rozumiem... Jak chcesz do UK przeprowadzic sie na stale, to wlasnie NIE potrzebujesz zwolnienia do pracy w Polsce. Idziesz do pracodawcy, mowisz, ze sie przeprowadzasz na stale za granice i rezygnujesz z pracy. A macierzynskie moze i w Polsce ci sie nalezy, ale do tego to chyba trzeba w Polsce mieszkac, co nie?
Po drugie, jesli twoj jest 'tutejszy' i tak cie wpiera, to czemu on nie dowie sie wszystkiego? Napewno ma tu znajomych rodzine. Przeciez mama go w kapuscie nie znalazla
A po trzecie, tak jak inni pisza, to przede wszystkich, co to za zagrozona ciaza, jak chcesz sie w teraz przeprowadzac. Ja bym 5 razy sie zastanowila nad przeprowadzka w trakcie zdrowej ciazy, a co dopiero jak cos jest nie tak.
Ale to tylko moja opinia...
|
 
|
 |
|
|
Person_One |
Post #2 Ocena: 0 2013-10-10 11:05:17 (12 lat temu) |
 Posty: 189
Z nami od: 18-03-2013 Skąd: londyn |
Pytasz o porody w Londynie, wiec moge ci napisac ze w poprzednim i obecnym roku urodzilam dzieci w Londynie w dwoch roznych szpitalach i jestem bardzo zadowolona z opieki. Co do szpitali to StThomas w centralnym Londynie moze byc dobrym wyborem jezeli masz zagrozona ciaze.
|
 
|
 |
|
EweEwa |
Post #3 Ocena: 0 2013-10-10 14:40:57 (12 lat temu) |
 Posty: 33
Z nami od: 09-10-2013 Skąd: London |
Person_one dziękuje za odp. Przyjaciel mojego narzeczonego pracuje w NHS i także poleca nam szpital StThomas. Do pozostałych dziewczyn. Naprawde nie wiem co przez Was przemawia. Proszę grzecznie o radę , a Wy naskakujecie na mnie. Co do porodu, to jesli bede musiała za niego zapłacić to zapłacę. Zastanawiamy sie nad prywatnym porodem. Ale jesli znajdę odpowiedni szpital i godnego zaufania ginekologa, to bede rodzic bezpłatnie . Mój przyszły mąż meldując mnie w naszym Londyńskim domu wpisuje mnie na swoją kartę podatkowa. I tym sposobem ja mam wszystkie świadczenia w UK. Co do lotu, to tak krótkie loty 1,5 h nie są szkodliwe dla ciazy. Moja ciąża jest zagrożona , ale nie musze leżeć w łóżku. Co do przeprowadzki, to normalne, ze chce mieszkać z przyszłym mężem. On tez chce uczestniczyć w przebiegu ciazy. Jesli chodzi o L4 , to z tego co wiem , np. od mojej ciotki lekarki w UK czy chociażby od mojego narzeczonego i jego rodziny prywatnie zawsze takie zwolnienie dostanę , a w moim konkretnym przypadku tym bardziej. Oprócz tego, ze bede czasami zaglądać do GP mojego narzeczonego ( wtedy juz także mojego), to bede chodzić na prywatne wizyty do ginekologa w UK , tak samo jak do tej pory w PL. I naprawde nie rozumiem dlaczego wg niektórych Was mam sie zwolnić z pracy w Pl, zrezygnować z pensji i rocznego macierzyńskiego. To byłoby dopiero głupota. Ja naprawde duzo zrobiłam w swojej firmie i pracowalabym tam nadal gdyby mój stan tylko na to pozwalał ! A skoro nie, to nie widze sensu , by siedzieć w Polsce i sie denerwować podczas gdy mój narzeczony mieszka w UK , sam urządza nasz dom i lata co weekend do Polski ! To dopiero głupota. Prosiłam. Was tylko o dane dobrego ginekologa i szpitala godnego polecenia  Pozdtawiam
|
 
|
 |
|
MamaMyszow |
Post #4 Ocena: 0 2013-10-10 15:09:56 (12 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
NA jakiej zasadzie, nie majac przepracowanego dnia, zawsze dostaniesz L4? Mieszkam tu nie od wczoraj, pracuje tez i jeszcze sie z czyms takim nie spotkalam. Podziel sie informacja, przyda sie na przyszlosc, priti plis
|
 
|
 |
|
jotkadakotka |
Post #5 Ocena: 0 2013-10-10 15:15:02 (12 lat temu) |
 Posty: 1703
Z nami od: 05-12-2008 Skąd: Poole |
1. Od kiedy to w UK funkcjonuje meldunek?  Mieszkam tu 8 lat i nigdy o meldunku nie slyszlam. No ale coz, pewnie jestem zacofana...
2. Jesli twoj narzyczony ma tylu przyjaciol i to takich co pracuja dla NHS, to naprawde chcialas podejmowac decyzje na opiniach obcych ludzi na forum?
3. Ciaza zagrozona w ktorej nie mozna pracowac, a mozna bez probemu latac? Ja przy zdrowej ciazy bym sie 3 razy zastanowila, czy wsiadac do samolotu...
|
 
|
 |
|
|
Samurajka |
Post #6 Ocena: 0 2013-10-10 15:20:21 (12 lat temu) |
 Posty: 3554
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Cytat:
2013-10-10 15:15:02, jotkadakotka napisał(a):
1. Od kiedy to w UK funkcjonuje meldunek?  Mieszkam tu 8 lat i nigdy o meldunku nie slyszlam. No ale coz, pewnie jestem zacofana...
2. Jesli twoj narzyczony ma tylu przyjaciol i to takich co pracuja dla NHS, to naprawde chcialas podejmowac decyzje na opiniach obcych ludzi na forum?
3. Ciaza zagrozona w ktorej nie mozna pracowac, a mozna bez probemu latac? Ja przy zdrowej ciazy bym sie 3 razy zastanowila, czy wsiadac do samolotu...
To jestesmy dwie zacofane kobiety....
Co za bzdure wypisuje odnosnie lotu!!krotki lot czy dlugi nie ma znaczenia kobieto,jesli ciaza zagrozona!Chodzi o roznice cisnien i czy polecisz 10min czy 5 godz to nie jest to to samo... Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.

|
 
|
 |
|
Severance_ |
Post #7 Ocena: 0 2013-10-10 15:38:08 (12 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2013-10-10 14:40:57, EweEwa napisał(a):
A skoro nie, to nie widze sensu , by siedzieć w Polsce i sie denerwować podczas gdy mój narzeczony mieszka w UK
Oczywiście, że nie, zrozumiałe. Pomijając problem ciąży zagrożonej, to w jaki sposób zamierzasz kontynuować zwolnienie z Polski?
O ile się nie mylę, zwolnienia nie są wydawane na cały okres ciąży, ale ponawiane przy każdej wizycie, co miesiąc?
Kolejna sprawa, myślę, że najważniejsza. Porodu w Anglii bać się nie musisz, ale wątpie żeby jakikolwiek lekarz w Anglii przejmował się Twoją trzymiesięczną ciążą. Ktoś mnie poprawi?
Jeśli zależy Ci na tej ciąży, a co za tym idzie na dziecku, to lepiej tą ciążę pod okiem lekarza i na zwolnieniu przesiedzieć w Polsce.
PS: absolutnie żadnej złośliwości, ale jednak trudno się dziwić, że w Polsce ciągle nie za bogato. Mind your own biscuits and life will be gravy
|
 
|
 |
|
|
Post #8 Ocena: 0 2013-10-10 15:41:15 (12 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
malinosia1989 |
Post #9 Ocena: 0 2013-10-10 15:58:38 (12 lat temu) |
 Posty: 1554
Z nami od: 25-10-2010 Skąd: Londyn |
Cytat: Cytat:
2013-10-10 15:20:21, Samurajka napisał(a):
Cytat:
2013-10-10 15:15:02, jotkadakotka napisał(a):
1. Od kiedy to w UK funkcjonuje meldunek?  Mieszkam tu 8 lat i nigdy o meldunku nie slyszlam. No ale coz, pewnie jestem zacofana...
2. Jesli twoj narzyczony ma tylu przyjaciol i to takich co pracuja dla NHS, to naprawde chcialas podejmowac decyzje na opiniach obcych ludzi na forum?
3. Ciaza zagrozona w ktorej nie mozna pracowac, a mozna bez probemu latac? Ja przy zdrowej ciazy bym sie 3 razy zastanowila, czy wsiadac do samolotu...
To jestesmy dwie zacofane kobiety....
Co za bzdure wypisuje odnosnie lotu!!krotki lot czy dlugi nie ma znaczenia kobieto,jesli ciaza zagrozona!Chodzi o roznice cisnien i czy polecisz 10min czy 5 godz to nie jest to to samo...
Nie dwie tylko trzy .... czlowiek taki zacofany jakis jest...
Z tego co widze to masz wiedze duza tylko czy zgodna z prawda ehhh ![:-M] :-M]](modules/Forum/images/smiles/devil.gif ) "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
Katharine Hadley
|
 
|
 
|
|
EweEwa |
Post #10 Ocena: 0 2013-10-10 16:05:31 (12 lat temu) |
 Posty: 33
Z nami od: 09-10-2013 Skąd: London |
Dziękuje Ci Lawenda za odpowiedz !  mam zamiar pojeździć i sprawdzić z narzeczonym polecane nam szpitale. Tak , on oczywiście pracuje w UK wiele lat, jest rodowitym obywatelem UK. A i przepraszam nie miałam na myśli meldunku (zwykła pomyłka) , tylko o wpis na kartę podatkowa mojego narzeczonego. Bede miała tez jego adres, a dom jest jego własnością , więc mam wszelkie ubezpieczenia. Co do L4 to oczywiście żaden lekarz nie wystawia zwolnienia na cała ciążę ( nawet nigdzie tak nie napisałam  ) wiec dlatego tez pytam o ginekologa w Londynie. Owe L4 potrzebuje do pracy do Polski , a nie do UK ( bo przecież tu nie pracowałam , jak słusznie zauważyła któraś z zawistnych forumowiczek). Ale oczywiście rozważam tez taka możliwość , ze te L4 bede miała przedłużane w PL. Co do mojej ciazy , to oczywiście zapisze się do GP mojego partnera , ale będę chodzić też na wizyty prywatne do ginekologa ( powtarzam się , bo niektore z Was maja problem z zapamiętaniem kilku szczegolow). I w czasie tak krotkich lotow naprawdę można latac , tylko pod koniec ciaży nie nalezy właśnie ze względu na ciśnienie . Dlatego ostatni raz zanierzam lecieć w 7 m-cu , jeśli będę mogła oczywiście.
|
 
|
 |
|