Str 8 z 13 |
|
---|---|
ewamik | Post #1 Ocena: 0 2013-04-28 15:35:23 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Wiem,że porusze bardzo delikatny temat ale każdego z nas to czeka,a mianowicie śmierć.
Mój brat z USA namawiał mamę,by pojechała do niego na te pół roku. Po pierwsze nie wiemy,jak mama zniesie podróż samolotem ale mama boi się,że umrze w Chicago i do dalej? Ona ma już pomnik wystawiony na cmentarzu w Polsce itd. Przepraszam,że o to pytam...ale czy mysleliście co zrobicie,gdy Wasi rodzice,którzy tu z Wami mieszkają,nagle odejda z tego świata? Nie chce nikogo urazić... |
Post #2 Ocena: 0 2013-04-28 15:48:18 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
ewamik | Post #3 Ocena: 0 2013-04-28 15:55:28 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Ja również rozmawiam z mamą o śmierci,co chciałaby,czego nie chciałaby itd. Jednak moja mama jest w domu i wszystko tam sie odbędzie. Mojemu koledze ojciec zmarł w USA. on pojechał załatwić wszystko. przywiózł urne z prochami. Cały lot,urnę musiał trzymać na kolanach.
Z kolei,gdy mieszkałam w Grecji,to w kościele ludzie zbierali datki na transport trumny ze zwłkoami do Polski. |
Andy71 | Post #4 Ocena: 0 2013-04-29 15:04:28 (12 lat temu) |
Z nami od: 26-04-2013 Skąd: london |
Napisałaś wczesniej ze znasz kilku takich synusiów mamusi.Rozumiem ze jednym z nich jest twoj brat,bo chyba tez proponowal twojej matce zeby z nim zamieszkala.Twoj brat by nie byl chyba zadowolony gdyby wiedzial jakie masz o nim zdanie. Ale cóż, powiedzenia ze z rodziną dobrze wychodzi sie tylko na zdjeciach nie biorą się z kosmosu
|
ewamik | Post #5 Ocena: 0 2013-04-29 15:40:31 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Brat chcial zaprosic mame do siebie na wakacje..dluzsze wakacje. Bardziej to chciala moja bratowa,poniewaz przepada za moja mama
![]() Mama byla u mnie w Grecji 2razy . Za kazdym razem na miesiac przyjezdzala. Tak samo chcial moj brat z Chicago ale na dluzej . A Ty zdaje sie masz male dziecko,wiec moze w planach chcesz zrobic z mamy opiekunke,a zone wyslac do pracy,na co nie zgadza sie zona? Moja mama nie znioslaby mysli,ze syn bardziej na uwadze ma ja,niz wlasna zone. Ma ich trzech i nigdy nie nianczyla moich trzech braci. Zreszta dla niej to nie do pomyslenia. A na mysli mialam m.in mojego szwagra,a tesciowej bardzo pasuje,ze syn ubostwia mamcie,a zona nie musi o wszystkim wiedziec. Zona domysla sie i wscieka. [ Ostatnio edytowany przez: ewamik 29-04-2013 15:51 ] |
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2013-04-29 18:45:17 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2013-04-26 17:24:08, ewamik napisał(a): A co zrobicie w sytuacji gdy: Matka jest chora,wymaga opieki. Tu mieszkacie,dzieci chodza do szkoły,pracujecie. Matka za nic w świecie nie zgadza się na wyjazd za granice i prosi ,abyście to Wy przyjechali do Polski i zamieszkali z nią. Nie wiadomo gdzie do pracy,nie wiadomo jak życ. Dzieci zmiana szkoły,systemu nauczania itd. Co zrobicie w takiej sytuacji? Wracacie? Kiedys pare osob pytalo sie czy zabiore matke do UK. Odpowiedzialam, ze nie widze takiej opcji, bo ona ma rodzine i mnostwo znajomych w Polsce i tam bedzie lepiej sie czula. Bardzo duzo osob ja odwiedzalo gdy byla chora, a w UK bylaby zwyczajnie samotna. Z doswiadczenia moge tylko powiedziec, ze latanie do PL co tydzien jest meczace na dluzsza mete, ale przeprowadzka nie wchodzila w gre. Jakos to przezylam, ale bylo ciezko. W przypadku autora watku, faktycznie zona moze obawiac sie, ze cala opieka spadnie na nia, ze to ona bedzie tesciowa kapac, ubierac, zajmowac sie nia w ciagu dnia i nie ma sie co dziwic, ze nie pali sie do tego. Moze jednak taki prywatny dom opieki, jak ktos tu pisal? Carpe diem.
|
Andy71 | Post #7 Ocena: 0 2013-04-29 18:57:14 (12 lat temu) |
Z nami od: 26-04-2013 Skąd: london |
Nie doczytalas droga forumowiczko.Moja matka nie ma tam nikogo.Ani rodziny ani znajomych,wiec to troche inna sytuacja.Poza tym to nie jest roslinka.Wszystko zrobi kolo siebie,umyje sie, ugotuje.Chodzi o to ze coraz ciezej jej sie poruszac.Zawroty glowy,przewracanie sie na ulicy.Problem w tym,ze jak cos jej sie stanie to nie ma kto jej pomoc wtedy w najprostszych pracach domowych,zrobic zakupow itd
|
Post #8 Ocena: 0 2013-04-29 19:00:49 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
clockwork_orang | Post #9 Ocena: 0 2013-04-29 19:05:16 (12 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2007 |
jesli nie ma nikogo, to lepiej przywiezc do siebie i ew. obiecac pogrzeb w ojczyznie...
mialem to szczescie, ze siostra opiekowala sie rodzicami, wiec co tydzien latac nie musialem, ale... spoznilem sie i nikomu nie zycze mysli, ze 'moglbym pojechac dzien wczesniej'... |
ewamik | Post #10 Ocena: 0 2013-04-29 19:17:46 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Przywiezc do siebie....ale zona nie zgadza sie na to. Poza tym nie darzy sympatia tesciowej.
Maja rowniez 2-letnie dziecko. [ Ostatnio edytowany przez: ewamik 29-04-2013 19:18 ] |