Str 10 z 12 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
ewamik |
Post #1 Ocena: 0 2013-04-04 18:54:43 (12 lat temu) |
 Posty: 4126
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Nie mam zamiaru spoufalac się z Toba,ani nawet zaprzyjaźniać.
Równiez dla mnie jesteś obca kobieta i nia pozostaniesz.Sama na początku drwiłaś z ceny mundurka,z oszczędności jakie zapewniamy dzieciom.
Czy to takie trudne do uwierzenia? Takie banały?
Sama zapewniałaś wiele rzeczy dziecku...prawda?
Czemu to robiłaś? Odpowiedz sobie. Chyba po to,żeby miało dobrze,prawda?
No jasne. Ciul z kasą,bedziemy żyć miłością,a dziecko niech sie uczy pokory i biedy...wychowamy je na siostre miłosierdzia..albo na ascetę [ Ostatnio edytowany przez: ewamik 04-04-2013 19:03 ]
|
 
|
 |
|
|
iwonisko |
Post #2 Ocena: 0 2013-04-04 19:18:00 (12 lat temu) |
 Posty: 579
Z nami od: 28-10-2012 Skąd: Manchester |
Nie odwroc to w druga strone,ciul z miloscia pokazmy dziecku tatusia na skype bo musi zapier....na wszystko,niech sie stary zajedzie
Relacje nadrobimy lekcjami plywania
Babcia nas utrzyma teraz, ale standard bedzie zachowany po kilku miesiacach...heh
Czemu to robilam?
Poniewaz chcialam dla swojeego dziecka tego co najlepsze,poniewaz chcialam zeby nie siedzialo przed kompem po kilka godzin dziennie,poniewaz mialam wyrzuty sumienia ze tyle pracuje
Zreszta teraz to juz nie ma zadnego znaczenia
|
 
|
 |
|
ewamik |
Post #3 Ocena: 0 2013-04-04 19:39:04 (12 lat temu) |
 Posty: 4126
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Nikt nie mowi o rozlace latami. Tak,3-5miesieczne dziecko zobaczy tatusia na skype .....
Mowimy o temacie tej mlodej pary.
Kazdy odpowiedzialny facet pomysli o opiece i komfortem najblizszych,a nie o gotowym obiadku na stole.
Wiekszosc facetow odmowi sobie przyjemnosci,zeby cos kupic zonie i dzieciom.
Tak robi porzadny facet. I nie bedzie ciagnal zony w ciazy,bo bedzie mu smutno i pusto w lozku .
Sorry ale mam inne przekonania.
I tak jak Ty,tak jak i ja mysle o moich dzieciach i zeby im bylo dobrze. Kilkumiesieczna rozlaka nie zrobi kuku w mozgu. Czasem zespala zwiazek...a jak nie,to nie warto bylo starac sie.
|
 
|
 |
|
|
Post #4 Ocena: 0 2013-04-04 19:43:11 (12 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
sssid1 |
Post #5 Ocena: 0 2013-04-04 19:59:04 (12 lat temu) |
 Posty: 283
Z nami od: 15-03-2013 Skąd: uk |
Cytat:
2013-04-04 17:46:27, ewamik napisał(a):
Jakie priorytety? Miłośc i uczucia?
Czy kilka miesięcy rozłąki,to przestępstwo?
To znaczy,że dla mnie ważniejsze sa pieniądze niz uczucia?
Jestes jeszcze w ciąży...Z przyjemnościa ale i z niepokojem będę obserwowała Twoje nastepne posty po urodzeniu dziecka.
Jak Twój mężczyzna zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo,zarabiając najniższą krajową?
Pobierając zasiłki,social,będzie czuł sie jak 100%-wy samiec? Chyba nie.
Wolisz klepać biedę tutaj ale byc z facetem..mi to zalatuje czystym egoizmem. Nie myślisz o przyszłości dziecka ale o swoim samopoczuciu.
Trzeba byc silnym dla dziecka. Wytrzymac rozłąkę chwilową,żeby póxniej dziecku zapewnic lepszy start w dorosłe zycie. Rozwijać talent,zapewnic dobre szkoły.
Jak Ci sie zaczyna powoli układac,skoro 5dni temu jeszcze było źle?
Dziecko bedzie żywycielem rodziny,poniewąz zarobki chłopaka nie wystarczą na utrzymanie,a zasiłki brane na dziecko-owszem.
Ja mam takie same priorytety jak Vivienne. Pracowac na przyszłość dzieci. Rozwijac ich osobowośc i intelekt.
Daj spokój z tym tenisem. Siedziałam do 4.00 rano i oglądałam z mężem, Radwańską na zmiane z Janowiczem.  a on rano do pracy na 7.00
MOja młodsza córka mówi,że- "chce zostać rakietą".
Ludzie pływają,latają samolotami,uczestnicza w misjach..po co? Dla dzieci. Znam mase ludzi,co pracuja tu,bo syn studiuje prawo w Polsce,komus innemu pomaga budowac dom.
Wszystko robi się dla dzieci. Nie bądź egoistką
Oj Ewa nie czytasz widac uwaznie, tak w 5 dni nasze zycie sie zmienilo bo moj partner znalazl prace w zawodzie i ma kontrakt na 10 miesiecy.
Poza tym ja nie wole klepac biedy tu, ja nie mam jak "klepac biedy" akurat w Pl, bo nie moglabym zostac z dzieckiem u rodzicow, moglabym ewentualnie udac sie do domu samotnej matki, albo osrodka dla bezdomnych ,albo nie wiem gdzie..
Nie kazdy ma olbrzymia rodzine ktora przyjmie kobiete z dzieckiem. Zreszta wole byc to z Moim. Coz w tym zlego? Taka byla nasza decyzja i nikt jej nie zmieni, jedynie zycie moze. Myslisz ze ja nie chce zeby moje dziecko szlo do dobrej szkoly, rozwijalo pasje? Oczywiscie ze chce, ale mam na to jeszcze chwile czasu, dlatego w tej chwili liczy sie dla mnie co innego. Gdy sytuacja bedzie stabilna, odlozymy cos, pewnie spojrze inaczej i bede bardziej zastanawiac sie nad tym co Ty, ale nie teraz bo obecnie mam inne sprawy na glowie i nie wybieglam jeszcze tak w przyszlosc daleko.
Nie rozumiem czemu starasz sie byc zlosliwa (ja tak to odbieram teraz) nazywasz mnie egoistka, a sama probujesz popisac sie na co to Ciebie nie stac.
Mam nadzieje ze to tylko moje wrazenie i nie masz nic zlego na mysli.
|
 
|
 |
|
|
ewamik |
Post #6 Ocena: 0 2013-04-04 20:11:23 (12 lat temu) |
 Posty: 4126
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Nie wiesz na co mnie stac albo nie stac.
Ile mam kredytu czy odlozonych pieniedzy.
Egoistycznie do sprawy podchodzi osoba,ktora na sile przyjezdza tu z brzuchem i liczy na zasilki,jesli ma mozliwosc pozostania w Polsce. Nie na stale ale na kilka miesiecy,zanim sytuacja bedzie klarowna.
Mysli o czulosci swojej,o nocach z ukochanym, a nie mysli ,by chwile przeczekac i dziecku cos zapewnic.
To moim zdanim jest egoistyczne podejscie-"..bo JA chce,bo JA nie wytrzymam sama.."
Ja tez wolalam byc z mezem,a zostalam z rodzicami...oboje chorzy"
Ale nie moglam zamartwiac mojego meza,ktory szukal tu zajecia i lepszej pracy
|
 
|
 |
|
iwonisko |
Post #7 Ocena: 0 2013-04-04 20:12:41 (12 lat temu) |
 Posty: 579
Z nami od: 28-10-2012 Skąd: Manchester |
Cytat:
2013-04-04 19:43:11, ewa28300 napisał(a):
Jak tak was czytam to kazdy ma swoja racje i zadnej z was nie da sie tej racji odmowic.
Ale w zyciu juz tak jest, ze nie da sie miec wszystkiego i w pewnych sytuacjach trzeba dokonac wyboru albo rybki, albo akwarium, ze sobie pozwole na taki ton. Kazdy zna swoja sytuacje i dokonuje wyboru wlasciwego dla siebie i rodziny w danym momencie, takze nie ma zlotego srodka, ani zlotej rady.
Lepiej jest jechac na przygotowany grunt, ale to jest okupione rozlaka, jesli nawet chwilowa to jednak. Z drugiej strony lepiej byc caly czas blisko, ale wtedy trzeba zyc i mieszkac w malo komfortowych warunkach, zeby zaoszczedzic kazdy grosz.
Tak wiec kazdy wie na co jest gotow i co jest w stanie poswiecic.
Dokladnie zgadzam sie z Toba i koncze polemike w tym temacie
|
 
|
 |
|
sssid1 |
Post #8 Ocena: 0 2013-04-04 20:13:56 (12 lat temu) |
 Posty: 283
Z nami od: 15-03-2013 Skąd: uk |
Cytat:
2013-04-04 19:43:11, ewa28300 napisał(a):
Jak tak was czytam to kazdy ma swoja racje i zadnej z was nie da sie tej racji odmowic.
Ale w zyciu juz tak jest, ze nie da sie miec wszystkiego i w pewnych sytuacjach trzeba dokonac wyboru albo rybki, albo akwarium, ze sobie pozwole na taki ton. Kazdy zna swoja sytuacje i dokonuje wyboru wlasciwego dla siebie i rodziny w danym momencie, takze nie ma zlotego srodka, ani zlotej rady.
Lepiej jest jechac na przygotowany grunt, ale to jest okupione rozlaka, jesli nawet chwilowa to jednak. Z drugiej strony lepiej byc caly czas blisko, ale wtedy trzeba zyc i mieszkac w malo komfortowych warunkach, zeby zaoszczedzic kazdy grosz.
Tak wiec kazdy wie na co jest gotow i co jest w stanie poswiecic.
Mi sie podoba ten post, drugiej Ewy  wlasciwie nie wiem po co ten caly spor, i tak jedne z nas beda uwazac ze da sie byc razem od poczatku i tak jest lepiej a inne ze rozsadniej zbadac teren i wyslac najpierw partnera. Ah ale jak fajnie sie przekrzykuje.. Jak to na forum czesto bywa
|
 
|
 |
|
sssid1 |
Post #9 Ocena: 0 2013-04-04 20:26:05 (12 lat temu) |
 Posty: 283
Z nami od: 15-03-2013 Skąd: uk |
Cytat:
2013-04-04 20:11:23, ewamik napisał(a):
Nie wiesz na co mnie stac albo nie stac.
Ile mam kredytu czy odlozonych pieniedzy.
Egoistycznie do sprawy podchodzi osoba,ktora na sile przyjezdza tu z brzuchem i liczy na zasilki,jesli ma mozliwosc pozostania w Polsce. Nie na stale ale na kilka miesiecy,zanim sytuacja bedzie klarowna.
Mysli o czulosci swojej,o nocach z ukochanym, a nie mysli ,by chwile przeczekac i dziecku cos zapewnic.
To moim zdanim jest egoistyczne podejscie-"..bo JA chce,bo JA nie wytrzymam sama.."
Ja tez wolalam byc z mezem,a zostalam z rodzicami...oboje chorzy"
Ale nie moglam zamartwiac mojego meza,ktory szukal tu zajecia i lepszej pracy
A ja wole "zamartwiac" partnera ktory zmajstrowal ze mna malenstwo, niz rzucic sie rodzicom na szyje i prosic ich o pomoc, szczegolnie ze tez sa chorzy i nie wiem czy znieslby male dziecko. Mojej matki trzeba pilnowac jak dziecka, bo zapomina gdzie mieszka i sie gubi, ale uwaza ze wszystko moze, idzie do sklepu i drogi powrotnej nie pamieta. Ja nie moge zaklucac im spokoju na starosc. Maja tez inne powazne schorzenia, po prostu wiem ze nie moge. Musze byc tutaj bo tam nie mam gdzie sie podziac. Poza tym jak wiedz bo juz wspominalas lecze sie na depresje i rozstanie mogloby poglebic moj stan, a to ciezka choroba jest, szczegolnie jej zaostrzenie nie jest wskazane w ciazy i z malenkim dzieckiem.
Ja nie mowie ze wszyscy maja robic jak ja, ja mowie jak my zrobilismy i jakos zyjemy, radze ze swojego moze nie najlepszego przykladu, Ty radzisz ze swojego Ewamik, to tyle. Po prostu forum, nie ma co kotow drzec..
Kurcze znow sie zapedzilam w post pod postem, przepraszam ponownie. [ Ostatnio edytowany przez: sssid1 04-04-2013 20:27 ]
|
 
|
 |
|
ewamik |
Post #10 Ocena: 0 2013-04-04 21:03:11 (12 lat temu) |
 Posty: 4126
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Cytat: to nie jest Twoje forum i temat o Tobie,tak gwoli wyjaśnienia.
Wypowiedziały się tu osoby,które mieszkają w Uk naście lat.
Nie mowie o swojej sytuacji i swoich wyrzeczeniach,bo to nie jest licytacja,kto ma gorzej i ile wycierpiał.
Tak jak pozostanie przez kilka miesiecy u rodziców nie oznacza,żeby zyć na ich garnuszku.
Partner połowe z tego,co miałby przeznaczyć tu na swoją partnerkę,wysłałby do Polski jej na przezycie,a druga połowe odkłada.
Pisałam to już tutaj.
Po prostu chłopaka nie bedzie stać utrzymac siebie i dziewczyne w ciązy. Tak było napisane w pierwszym poście. Czytajcie proszę ze zrozumieniem. Autorka pyta po jakim czasie może starac sie o zasiłki.
Pierwsze zasilki wziąłby po ok roku. A jak zyc przez rok? Nawet zwykłe rodzinne weźmie dopiero jak dziecko się urodzi.
Czy Wy to rozumiecie?
Cytat: Mają zamiar przyjechać tu tak pod koniec czerwca lub w lipcu jej chłopak poszedł by od razu do pracy, ale siostra wiadomo do pracy już nie pójdzie bo nikt jej w zaawansowanej ciąży nie zatrudni. On zaś nie zdoła z jednej tygodniowej pensji ich utrzymać. Czy jej gdyby urodziła dziecko w Anglii przysługiwała by jakaś pomoc mimo, że nie pracowała wcześniej. [ Ostatnio edytowany przez: ewamik 04-04-2013 21:05 ]
|
 
|
 |
|