MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Matka z dzieckiem

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 6 z 12 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 ... 10 | 11 | 12 ] - Skocz do strony

Str 6 z 12

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

AriaLia

Post #1 Ocena: 0

2013-04-04 08:57:05 (12 lat temu)

AriaLia

Posty: 394

Kobieta

Z nami od: 09-03-2013

Skąd: różnie

Polecam tak jak większość, aby najpierw przyjechał chłopak a po jakimś czasie dziewczyna. Praca przez agencję może być na tydzień i się zaraz skończyć, a może być na 2 dni w tygodniu. I to może się ciągnąć nawet miesiąc. Na poczatek taka praca może wystarczyć na jakiś mini pokoik i podstawowe wyżywienie, ale aby zapewnić jako taki byt potzreby znaleźć coś pewniejszego jeśliby się okazało, że praca jest lipą. Jak przyjechałam też pierwszego dnia poszłam już do pracy. Na szczęście nie byłą to praca przez agencję tylko od razu na umowę. Nie miałam NiN więc czekałam na pierwszą wypłatę. A że na wszystko się czeka to pierwsze pieniądze dostałam po 6 tygodniach pracy. Gdyby nie własne dość spore pieniądze z polski i mieszkanie na poczatku u znajomych chyba bym musiała przemieszkać ten okres pod mostem grzebiąc w odpadkach, żeby móc jakoś doczekać do tej wypłaty. Nie mogłam się nawet ubiegac o jakąś przedpłatę, bo firma w której pracowałam to ogramona sieciówka, która swoją księgowość ma gdzieś w Anglii nie wiadomo gdzie, a miejsce w którym pracowałąm było tylko filią. Nie mieli wpływu na termin wypłat. Jak już znalazłam pokój i w mairę się ustabilizowało, przyjechłą mój mąż i dopiero szukał pracy, ale ja już zarabiałam więc mogłam nas dwójkę utrzymać przez czas zanim on coś znajdzie.
Kochaj jak wola Twoja.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #2 Ocena: 0

2013-04-04 09:00:40 (12 lat temu)

karjo1

Posty: 21388

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Co do kosztow w secondary school, niestety sama marynarka kosztuje ok.80-120L, do tego reszta ubran. Mozna czesc ubran kupic taniej, sieciowo bluzy w kolorach szkoly, ale i tak przynajmniej jeden zestaw dzieciak powinien miec z emblematami, chocby z powodu nieodstawania w grupie, zwlaszcza na poczatku nowej szkoly, w nowym srodowisku.
A wycieczki tez na ogol kosztuja po kilkaset L.
Ale to daleka przyszlosc dla bohaterow watku.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ewamik

Post #3 Ocena: 0

2013-04-04 09:22:16 (12 lat temu)

ewamik

Posty: 4126

Kobieta

Z nami od: 30-10-2007

Skąd: London

Widzisz,pisze o banalnych sprawach,można by rzec,że zwykłych jak dla większości,a niektórym trudno przychodzi uwierzyć w to. Dlaczego? Ponieważ nie myslą co beda robić za pare miesięcy,nie planują.
Dla niektórych trudno uwierzyć,że mundurek może kosztować 400-500funtów.(u mnie w szkole w dany dzien mam z córką stawić się na mierzenie,mundurek ma byc szyty)
Trudno uwierzyć,że rodzice zierają dla dzieci pieniądze. MOja koleżanka od momentu urodzenia dzieci,odkłada im rodzinne. Dziewczynki osiągają pełnoletnośc i dysponują pieniędzmi.
Moje dzieci rownież cos tam będa miały,jakies grosze.
Jedni nie mają auta,a inni pracują na auto dobrej klasy. Jednych stac tylko na mieszkanie socjalne i zasiłki od razxu po przyjeździe,a inni wola odkłdac i kupić mieszkanie.
Na serio trzeba pomyśleć nad przyszłością dziecka,przyszłością w UK. I pomyslec z głową,a nie sercem. Tak chłodna kalkulacja.
Chyba nie chcemy,żeby dziecko za jakiś czas powiedziao,że się wstydzi biedy,mieszkania itd.
trudna sytuacja materialna potrafi rozbić niejeden związek. psychika nie wytrzymuje.
szczególnie gdy ktoś jest podatny na stres.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #4 Ocena: 0

2013-04-04 09:52:52 (12 lat temu)

Richmond

Posty: 29600

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Cytat:

2013-04-04 01:19:18, sssid1 napisał(a):
Ja uwazam ze skoro my dalismy rade i nadal dajemy mimo ze ja nie pracuje, to oni tez dadza.

Tak ... szczegolnie, ze Twoj partner jest tubylcem, nie ma zapewne problemow ze znajomoscia angielskiego i nie mial szoku kulturowego po przyjezdzie.

A teraz pomysl o malo wykwalifikowanym pracowniku agencyjnym, ktory z gory zaklada, ze zarobki nie wystarcza na utrzymanie rodziny.

Cytat:

2013-04-04 01:19:18, sssid1 napisał(a):
Czasem mam wrazenie ze tutaj na forum pisza osoby ktore boja sie ze nowi przyjezdni odbiora im prace, albo za duzo Polakow bedzie i zniechecaja od przyjazdu z jakis dziwnych, tylko im znanych przyczyn.

Poczytaj moje posty, zawsze zachecam ludzi do przyjazdu i zmierzenia sie z wyzwaniem, ale z glowa, nie na hura bez planu.

Polacy nie sa dla mnie konkurencja, tylko ludzie o takich samych kwalifikacjach, z podobnym doswiadczeniem. Narodowosc nie ma znaczenia. Ale jak sie zdarzy jakis Polak, ktory pyta sie o prace w IT, to zawsze odpowiadam na posty i maile w tej sprawie.

Cytat:

Do odwaznych swiat nalezy-doslownie i w przenosni.

Owszem, ale jak potrafia myslec, planowac i przewidywac co sie moze wydarzyc.

Cytat:

2013-04-04 01:46:42, iwonisko napisał(a):
Ewa niech dziewczyna poczeka w Pl bedac na utrzymaniu rodzicow?

Lepiej zeby byla na utrzymania brytyjskich podatnikow?

Widze, ze realistyczne podejscie do sprawy i odrobina przewidywania jest odbierana na forum jako zniechecanie, zazdrosc, zawisc i co tam jeszcze komu przyjdzie do glowy.

Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

iwonisko

Post #5 Ocena: 0

2013-04-04 10:54:05 (12 lat temu)

iwonisko

Posty: 579

Kobieta

Z nami od: 28-10-2012

Skąd: Manchester

Z tego co pisze założycielka postu to oni mają tu Przyleciec właśnie do rodziny więc myślę ze siostra załatwi im pracę
Uważam ze rodzin nie powinno sie rozdzielać bo nic dobrego z takiego rozdzielania nie wynika
Czy będą na utrzymaniu brytyjskich podatników,tego nie wiem ale zaloze sie ze grom potepiajacych osoby biorące benefity sam je bierze...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ewamik

Post #6 Ocena: 0

2013-04-04 11:09:49 (12 lat temu)

ewamik

Posty: 4126

Kobieta

Z nami od: 30-10-2007

Skąd: London

Siostra złatwi im pracę u niej w fabryce ale sama ostrzega,że słabe zarobki.
Dziewczyno,tyle tysięcy rodzin żyje oddzielnie. Częśc z nich przez kilka ładnych lat,częśc dojeżdża po paru miesiącach.
Pakowanie się do UK w ciązy jest nierozsądne.
My mieszkamy tu juz trochę. MOże ja niezbyt długo,bo zaledwie 7lat ale w sumie za granica jestem juz 14lat.
Zobacz ile jest postów tu z tematem-mam male dziecko,niedawno tu urodziłam,mąz bierze na soebie benefity,znalazł kochankę,pomocy!
Tego jest cała masa.
Co dla Ciebie jest luksusem,dla innych zwykła wegetacją. Ile tu jesteś? Z kim mieszkasz?
A czy coś dobrego wyjdzie,gdy nie będzie ich stac na czynsz? Jesli on będzie zarabiać np.200f na tydzień,pokój za 70funtów,życie 60funtów,a dojazdy? a jakies ubranie?
Tak. Zgadłaś. Najwięcej benefitów ma Richmond. ;)
My nie potępiamy tego. Zrozum tylko ,że ich jeszcze nie ma,a juz zakładają,że MUSZA miec benefity. To nie jest tak-o kurcze,nie wystarcza nam,chyba musimy prosic o benefity.
Chcesz wychowywać dziecko,jak cała masa przyjezdnych z Afryki? czy może chcesz zabierac je na wycieczki poza miasto,na wakacje do ciepłych krajów,na musicale,do kina i muzeum?
Żeby rozwinąc zainteresowania dziecka potrzebne są pieniądze. Nawet zwykłe after club w szkole jest płatne.To są takie prozaiczne wydatki,banalne.
Myślisz,że dziewczyna wyjdzie na miasto i nie bedzie chciała kupic dziecku ładnych ubranek,bucików,wózeczka?
Myslisz,że nie będzie troszkę jej smutno iz nie stać ją na zwykły GAP czy Next,Zara?
To nie jest przyjemne uczucie.
Samochód? Bedzie ich stac na samochód? Kupia stary-będzie sie psuć, nowszy kosztuje kilka tysięcy.
To nie jest rozdzielenie. To nie są czasy żelaznej kurtyny,gdzie małżeństwo zyło oddzielnie po kilka lat.
To jest zdrowy rozsądek. To tylko kilka miesięcy,na lepszy początek

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #7 Ocena: 0

2013-04-04 11:10:25 (12 lat temu)

Richmond

Posty: 29600

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Cytat:

2013-04-04 10:54:05, iwonisko napisał(a):
Z tego co pisze założycielka postu to oni mają tu Przyleciec właśnie do rodziny więc myślę ze siostra załatwi im pracę
Uważam ze rodzin nie powinno sie rozdzielać bo nic dobrego z takiego rozdzielania nie wynika
Czy będą na utrzymaniu brytyjskich podatników,tego nie wiem ale zaloze sie ze grom potepiajacych osoby biorące benefity sam je bierze...

Nikt tu nie potepial zasilkow samych w sobie, tylko fakt, ze ktos liczy na nie jeszcze przed przyjazdem. A mozna sie zorganizowac, przygotowac i utrzymac sie samemu.

P.S. Ja biore zasilek na Bentleya, w koncu ciezko utrzymac taki samochod i czemu panstwo nie mialoby mnie wspomoc? ;-)

Edit: widze ze Ewa ubiegla mnie z tym zasilkiem ;-)

Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #8 Ocena: 0

2013-04-04 11:11:56 (12 lat temu)

karjo1

Posty: 21388

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Grom to spada na niektorych, nawet z jasnego nieba ;).
Juz wspomnialam, ze nawet 'zalatwiona' praca moze sie okazac krotkoterminowa, jesli pracownik nie bedzie akceptowany przez pracodawce.
Szczerze mowiac, zawsze sie zastanawialam, jak to jest z tym 'zalatwianiem' pracy. Na ogol sie spotykam z opcja polecenia kogos, a pracodawca/posrednik i tak przeprowadza rozmowe z zainteresowanym.
Poza tym od razu jest zalozenie, ze praca agencyjna nie wystarczy na utrzymanie rodziny, wiec i tak trzeba miec srodki na pierwszych kilka tygodni/miesiecy?
Nawet na zasilki trzeba zapracowac i sie ich doczekac - kwestia miesiecy, w porywach (pretensjach na forum) powyzej roku, poltora.
No i podejscie, ze kilku miesiecy nie da sie wytrzymac z dala od siebie, majac dostep do internetu, telefonu, to chyba kiepsko z wiezia miedzy partnerami, a co rodziny wojskowych czy marynarzy maja powiedziec...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #9 Ocena: 0

2013-04-04 11:16:50 (12 lat temu)

Richmond

Posty: 29600

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Moja kolezanka miala taki przypadek, ze przyjechala tutaj do pracy, ktora dostala jeszcze z Polski, pracowala jakies 2 miesiace, nagle klient firmy zerwal kontrakt, wiec wyrzucili wszystkich, ktorzy pracowali dla tego klienta, dali im tygodniowe wypowiedzenie.

I nagle wielki stres, bo juz wynajela mieszkanie, sprowadzila rodzine, nikt z rodziny nie pracowal, wiec caly ciezar utrzymania i znalezienia szybko nowej pracy na jej glowie. Oszczednosci brak, bo wszystko poszlo w wynajem mieszkania.

Bala sie powiedziec mi, ze stracila prace, zeby mnie nie martwic, bo ja jej wczesniej odradzalam to, po tak krotkim pobycie.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ewamik

Post #10 Ocena: 0

2013-04-04 11:24:00 (12 lat temu)

ewamik

Posty: 4126

Kobieta

Z nami od: 30-10-2007

Skąd: London

Sądzę,że odpowiedzialny facet nie weźmie na siebie takie ryzyka.
Ostatnio moja młodsza córka przebąkuje coś o lekcji tenisa. Wszystko pieknie,ładnie ale nawet nie pytałam się ile kosztuje godzina. Spodziewam się,że sporo. A może mam w domu drugą Woźniacka,Radwańską? ;) i jeszcze tego nie wiem?
Richmond powiedz mi skąd masz zasiłek? Na audi6 tez dają? Jak dają,to i ja wezme,skoro sie nalezy ;)
Pisałam tu o moim kuzynie,co wegetuje. dziecko choruje. W szpitalu cięzko idzie im się dogadać,bo tłumacz nie zawsze pod ręką. Zbywaja ich. Juz 3 miesiąc na antybiotykach,gorąckzuje co chwila itd. Nie stać jej nawet na polskiego lekarza za 50f,żeby porozmawiać o problemie. Mowiła,ze pozyczę ale oni nie mają jak oddać. Ja na dziecko dałabym te pieniądze ale nie przyjmą.
A mnie krew zalewa ! On pracuje w fabryce,boi się zmian,ryzyka. Woli bidę klepać niż ryzykować. I jaka to przyszłośc dla dziecka? Gości nie przyjmują,bo się wstydzą,rodziny nie odwiedzają,bo nie mają auta. W Polsce ostatnio byli 2 lata temu,bo nie mają pieniędzy na bilet. Ale grunt,że są rodziną i sa razem. Dziecko widzi rodziców szczęsliwych,uśmiechniętych.
Gdy mój mąz tutaj był,to odwiedzał nas co 5mies. Jemu cięzko z pracą. Cóż,studiował wcześniej na UJ ekonomie i grał w piłkę.
On tylko w piłke umiał grać. Wprawdzie pracował tu we włoskiej firmie jako księgowy ale bez kwalifikacji. Zarabiał 170funtów na tydz. Już nie grał,bo był stary,dobry ale stary na boisko. Ktos powie-piłkarz zarabia. Zarabia..pod warunkiem,że to nie jest Grecja i druzyna jest wypłacalna. :) Koniec kariery i zero kasy. Dzwonił raz w tyg z budki tel,bo nie miał komórki.Później już codziennie na kilkanaście minut
Widział mnie raz na Boże Narodzenie,a drugi raz juz kilka dni przed porodem w kwietniu,a póxniej chrzest w sierpniu itd.
Tak. Podjęlismy dobrą decyzje. Pomimo tęsknoty ogromnej.prawdziwy związek przetrwa to.
Tak jak mówił Karjo...co mają powiedzieć rodziny zołnierzy i marynarzy?

[ Ostatnio edytowany przez: ewamik 04-04-2013 12:12 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 6 z 12 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 ... 10 | 11 | 12 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,