Str 6 z 6 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
staryznajomy |
Post #1 Ocena: 0 2012-08-27 00:26:54 (13 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2012-08-26 23:59:00, Richmond napisał(a):
Cytat:
2012-08-26 16:23:42, paolomario napisał(a):
A ja Wam mówię, to jakiś scenarzysta podrzuca nam swoje pomysły na kolejne odcinki "M jak Na Wspólnej" i sprawdza, jak temat się przyjmie. Badanie rynku aż genialne w swojej prostocie. Nie każdy bowiem ma życie tak nudne, że musi uzupełniać codzienne zapotrzebowanie na emocje życiem postaci fikcyjnych, a opinie tych niezaangażowanych również dla twórców seriali mają kolosalne znaczenie.
Jak to już sami zauważyliście, niezwykłe przypadki wypływają zawsze w łikiendy, kiedy można pokusić się o zauważenie wątku większej grupy forumowiczów, zrelaksowanych łikendem przez co bardziej otwartych w swoich opiniach.
A tak w ogóle: "Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz".
Niestety, ale prawdziwe historie bywaja bardziej nieprawdopodobne niz te z seriali. Nie wnikam czy ta jest, czy nie. Pisze ogolnie. Czasami jak sie czyta o roznych problemach, to nie chce sie wierzyc, ze ktos moze byc tak ograniczony, naiwny czy pakowac sie na wlasne zyczenie w klopoty. Cos co dla nas jest niewyobrazalne, moze byc czyjas rzeczywistoscia.
ponieważ ponownie włączyłem "lapka" poprzeez bezsenność wieku starczego  powiem:
jakże bardzo podoba mi się Twoja wypowiedź. naprawdę.
mam tylko jedno pytanie jeśli chodzi o kogoś zakładającego ten (i podobne) tematy.
co nam do tego????
rozwinę:
ktoś kto nie posłuchał rodziców -"bo ja wiem lepiej",
ktoś kto nie widzi tego co dzieje się wokół,
itp,itd,
czego może szukać na forum obcych, nie znających sytuacji ludzi?
możesz odpowiedzieć?
pytam, ponieważ moi znajomi są w podobnej sytuacji. i nic jej nie przekona do tego -by zajęła się dzieckiem. nie pijakiem:-Y
[ Ostatnio edytowany przez: staryznajomy 27-08-2012 00:50 ] przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
 
|
 |
|
|
Izzkaa |
Post #2 Ocena: 0 2012-08-27 01:02:57 (13 lat temu) |
 Posty: 949
Z nami od: 17-02-2012 Skąd: Merseyside |
Staryznajomy,bo czlowiek z boku zawsze widzi sprawy inaczej Ty widzisz tak jak jest,patrzysz oczami - oczyma, a znajomi patrza sercem,uczuciami,wspomnieniami i niestety marzeniami,nadzieja na lepsze jutro..
Ty patrzysz realnie,oni nie.
Tez mam znajoma,ktora gdy brala slub ojckec dzien przed slubem przyjechal do niej i plakl,blagal,aby nie brala tego slubu,znajomi tez powtarzali,ze to blad,ona zakochana nie sluchala nikogo...po dwoch latach byl rozwod,kupa dlugow na jej glowie imasa innych probkemow.
A co ludziom da,ze pytaja na forum?
Wydaje mi sie,ze chca ,aby ich wysluchano,tutaj moga sie wygadac,w realnym swiecie swoim znajomym czesto wstyd sie przyznac,ze jest zle,wstyd poprosic o radeczy nawet tylko o wysluchanie.
Isskaa 
|
 
|
 
|
|
staryznajomy |
Post #3 Ocena: 0 2012-08-27 01:17:21 (13 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2012-08-27 01:02:57, Izzkaa napisał(a):
Staryznajomy,bo czlowiek z boku zawsze widzi sprawy inaczej Ty widzisz tak jak jest,patrzysz oczami - oczyma, a znajomi patrza sercem,uczuciami,wspomnieniami i niestety marzeniami,nadzieja na lepsze jutro..
Ty patrzysz realnie,oni nie.
Tez mam znajoma,ktora gdy brala slub ojckec dzien przed slubem przyjechal do niej i plakl,blagal,aby nie brala tego slubu,znajomi tez powtarzali,ze to blad,ona zakochana nie sluchala nikogo...po dwoch latach byl rozwod,kupa dlugow na jej glowie imasa innych probkemow.
A co ludziom da,ze pytaja na forum?
Wydaje mi sie,ze chca ,aby ich wysluchano,tutaj moga sie wygadac,w realnym swiecie swoim znajomym czesto wstyd sie przyznac,ze jest zle,wstyd poprosic o radeczy nawet tylko o wysluchanie.
lub chcą ułyszeć, że mją przeje..ne i mogą to zgłosić w urzędzie X.
z tą wiedzą zyciową brną dalej w G...
mogę Cię do kilku takch par zaprowadzić.
jeden warunek :
ja nie wchodzę:-W przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
 
|
 |
|
rozwazna |
Post #4 Ocena: 0 2012-08-27 02:20:03 (13 lat temu) |
 Posty: 190
Z nami od: 21-04-2012 Skąd: G |
Mysle ze dziewczyna sobie juz nie radzi z sytułacja i napisala na forum
Nie moze nikomu bliskiemu powiedziec bo moze sie wstydzi przyznac do błedu ze radzili jej dobrze a ona nie posluchała.
Czasem lepiej wygadac sie na forum bo tutaj jestesmy anonimowi ,trzeba tez uwazac bo forumowicze maja wlasne zdanie i moze ono byc bardzo bolesne.
U kazdego sa dobre i zle chwile tylko nie kazdy potrafi sie do tego przynac czy sobie z tym samemu poradzic.
Jesli nie ma sie tutaj wsparcia i sie nikomu nie ufa to tym bardziej jest ciezko i moze dospasc depresja.
Jesli chcesz odjesc od meza to sproboj nagrywac wszystko,mozesz tez udac sie do instytucji ktora Ci tutaj pomoze.
Chyba moze tez byc zakaz zblizania sie do Was jesli obawiasz sie o życie swoje czy dziecka.
Czy ma tutaj ktos Ci pomoc?
Czytalam tez tutaj porady typu wracaj do Polski mama Ci pomoze ,tylko czy autorka postu chce wracac?
Nie kazdy ma warunki zeby wrocic nawet do mamy itd.
W kazdym razie życze powodzenia ,masz synka co on czuje a co bedzie jak sie cos zlego wydarzy(nie życze nikomu)i on na to bedzie patrzyl.
Pomysl o dziecku i badz silna podejmij słuszna decyzje. Uzależniona od MW.
|
 
|
 |
|
Richmond |
Post #5 Ocena: 0 2012-08-27 06:20:59 (13 lat temu) |
 Posty: 29557
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat:
2012-08-27 00:26:54, staryznajomy napisał(a):
ktoś kto nie posłuchał rodziców -"bo ja wiem lepiej",
ktoś kto nie widzi tego co dzieje się wokół,
itp,itd,
czego może szukać na forum obcych, nie znających sytuacji ludzi?
możesz odpowiedzieć?
pytam, ponieważ moi znajomi są w podobnej sytuacji. i nic jej nie przekona do tego -by zajęła się dzieckiem. nie pijakiem:-Y
Z reguly ludzie chca sie wyzalic, wygadac. Nie koniecznie chca cos zmienic. Bo jak sam zauwazyles dalej brna w g... i zyja tak jak zyli. Czytam pare forum "eksperckich", gdzie doradzaja psychologowie i tego typu historie nie sa rzadkie. Czesto ktos zadaje pytanie, ludzie sie produkuja, udzielaja porad, a po miesiacu wraca taka osoba i zadaje znowu pierwotne pytanie i widac z tego, ze nic kompletnie nie zrobila i nie zastosowala sie do porad.
Jak to mawiaja na jednym forum: "Nie ma ofiar, sa ochotnicy."
Ja zas czesto nie moge sie nadziwic jak ktos moze byc tak naiwny czy tak slaby psychicznie, by dac sobie poniewierac. Dla mnie to nie wyobrazalne, ale tacy ludzie sa wsrod nas.
Carpe diem.
|
 
|
 |
|
|
alicja456 |
Post #6 Ocena: 0 2012-08-27 07:27:24 (13 lat temu) |
 Posty: 3
Z nami od: 25-08-2012 Skąd: ruabon |
tym razem juz nie dam sie zastraszyc, naprawde mam dosc jego zachowania, powiedzialam mu ze nigdy nie zerwe kontaktu z moja rodzina dla nie go i ze juz nie dopuszcze do takich sytuacji jakie mialy miejsce, ze albo zacznie zyc normalnie i bedzie przykladem dla swojego synka albo odchodze od niego, a narazie daje mu czas na przemyslenie i wyprowadzam sie do kolezanki. i powiedzialam mu ze musi isc na jakas terapie bo ma problem z soba i musi sie leczyc.
|
 
|
 |
|
|
Post #7 Ocena: 0 2012-08-27 07:56:12 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Vivienne |
Post #8 Ocena: 0 2012-08-27 08:45:09 (13 lat temu) |
 Posty: 2665
Z nami od: 26-01-2010 Skąd: London |
Tak jak napisalam: sundrom pasazera w pociagu. Anonimowosc.
Pamietacie osobe o niku "smutasek"? Ciekawe czy ona zmienila swoje zycie...
A Tobie droga Alicjo vel Justyno radze nie rozpisywac sie tak bardzo w internecie, po pan "malzonek" tez moze tutaj zajzec. I bedziesz miala jeszcze wieksze problemy.
Jesli chodzi o terapie, niestety obydwoje powinniscie na nia chodzic, Ty jestes wspoluzalezniona.
|
 
|
 |
|
Mafrta |
Post #9 Ocena: 0 2012-08-27 09:35:40 (13 lat temu) |
 Posty: 152
Z nami od: 01-01-1970 Skąd: Manchester |
Cytat:
2012-08-27 07:27:24, alicja456 napisał(a):
tym razem juz nie dam sie zastraszyc
To dobra postawa. Czasami jednak może prowadzić do otwartej walki. Znasz męża, więc mam nadzieję, że się odpowiednio asekurujesz. Dałaś mu właśnie czas na obmyślenie strategii na dalsze dręczenie Was.
Cytat:
2012-08-27 07:27:24, alicja456 napisał(a):
powiedzialam mu ze musi isc na jakas terapie bo ma problem z soba i musi sie leczyc.
To, że mu powiesz, niczego nie zmieni. On musi sam to odkryć. Dajesz mu kolejną szansę. Jak dla mnie, o jedną za dużo. Teraz jesteś młoda i możesz ułożyć sobie życie bez niego z łatwością. Później będzie Ci trudniej. W każdym razie życzę powodzenia. xxx
|
 
|
 |
|