Str 2 z 3 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
mirabelka77 |
Post #1 Ocena: 0 2012-08-09 21:52:20 (13 lat temu) |
 Posty: 621
Z nami od: 25-04-2007 Skąd: londyn |
Cytat:
2012-08-09 20:54:03, karjo1 napisał(a):
Caly pomysl na wyjscie z domu swietny.
Jedyne, czego bym nie fundowala dziecku, to klub przed- i poszkolny codziennie. bo wtedy dzieciak siedzi poza domem od 7.30-8 do 17.30 - 18 i po powrocie juz troche za pozno, by cos z nim zrobic z lekcji, a czasu ledwie starczy, by pogadac (jak zechce)  .
I nie ma coidealizowac klubow, dzieciaki zabawiaja sie same, dorosli tylko pilnuja wydawania 'pomocy' i by krzywdy sobie nie zrobily  .
czasem nie ma wyjscia  ja pracuje od 9-5 i godzina mi schodzi na dojazd w jedna strone
z drugiej strony ja biegalam z kluczem na szyi przez cala podstawowke i spedzalam czas na swietlicy i jakos wyszlam na ludzi
|
 
|
 |
|
|
karjo1 |
Post #2 Ocena: 0 2012-08-09 22:12:09 (13 lat temu) |
 Posty: 21360
Z nami od: 01-06-2008 |
Jesli nie ma wyjscia, to nie ma.
Ale majac mozliwosci, mozna szukac innego rozwiazania.
Swoja droga, kiedys w Pl konczylo sie prace miedzy 3 a 4 po poludniu, a tu trzymac dziecko na toscie/kanapce z nutella do 18, to troche dlugo.
No i czas spedzony w szkole wychodzi na niezla dniowke, ponad 10 godzin, jak dla kilkulatka to bardzo duzo.
|
 
|
 |
|
mirabelka77 |
Post #3 Ocena: 0 2012-08-09 22:22:03 (13 lat temu) |
 Posty: 621
Z nami od: 25-04-2007 Skąd: londyn |
zgadzam sie z Toba, za mna zawsze chodza wyrzuty sumienia, ze zawalam jako matka w jakis sposob.Do tej pory byly z babcia, licze na to, ze uda i sie przekrecic pracodawce, zeby chociaz jeden dzien pracowala w domu. Z drugiej strony lubie swoja prace-zobaczymy -kilka probnych miesiecy przede mna.Jak dzieci beda nieszczesliwe odejde z pracy lub zmienie ja
|
 
|
 |
|
znowu-ciupek |
Post #4 Ocena: 0 2012-08-09 22:25:45 (13 lat temu) |
 Posty: 4642
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat:
2012-08-09 10:03:30, leonka napisał(a):
ja zawsze powtarzam ze zamiast sie zacietrzewiac, walczyc z nieuczciwym pracodawca, z nie przyznanymi zasilkami, nie otrzymanym mieszkaniem od councila - lepiej zakazac rekawy i ten czas i nerwy poswiecic na poszukiwanie lepszego.
Tak też zrobiłem ....Posłałem szefa w hu...jan i robie plasta dla Chinczyków.Od wtorku do mam nadzieję poniedziałku przytulę potrójną tygodniówkę z najlepszych swoich dotychczasowych zarobków
żeby się tak chciało kręcić przez cały rok to nawet Child Benefit by mi nie przysługiwał...ale kto by o to chciał dbać...
Królowa tyle czasu pomagała to nie miałbym wyrzutów sumienia jakby mi przyszło z 10k zapłacic za ten rok podatku.
Oby sie tylko kręcić chciało to mogę wyplastrować pół Anglii
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
|
 
|
 |
|
karjo1 |
Post #5 Ocena: 0 2012-08-09 22:28:33 (13 lat temu) |
 Posty: 21360
Z nami od: 01-06-2008 |
Poza tym jest jeszcze inny drobiazg, tu szkoly daja mozliwosci dzieciakom, w polskiej szkole trzeba byla sie nauczyc, bo inaczej to...
Tu to rodzicom (niektorym) zalezy, by dzieciaki przygotowac, uczyc, wciagac do szukania odpowiedzi, przygotowywac chocby do proby dostania sie do dobrej szkoly, zabrac na zajecia pozalekcyjne, pokazac, czego mozna chciec od zycia.
I wierz mi, wracajac codziennie z pracy po 18, odbierajac po drodze dziecko, ani jemu ani Tobie nie bedzie sie po prostu chcialo gdzies leciec, cos jeszcze robic.
PS.Ciupek, ja Cie ladnie prosze, nie plastruj forum, bo wszyscy zamilkna na amen, nawet trole ucichna ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 09-08-2012 22:33 ]
|
 
|
 |
|
|
mirabelka77 |
Post #6 Ocena: 0 2012-08-09 22:34:22 (13 lat temu) |
 Posty: 621
Z nami od: 25-04-2007 Skąd: londyn |
ale moje dzieci maja zajecia pozalekcyjne  cora a 2x w tyg street dance, 1x French Club, basen maja razem, a w sobote obydwoje Pl szkole.Syn bedzie zaczynal football club od wrzesnia i oboje chodza raz w tyg na activity time 2.5 godz.
|
 
|
 |
|
emilia1979146 |
Post #7 Ocena: 0 2012-08-09 22:38:27 (13 lat temu) |
 Posty: 512
Z nami od: 10-01-2011 Skąd: village |
hmmmmm.....
Wiele tez zalezy od dziecka , jakie jest emocjonalnie samodzielne czy tez nie... Moja corka ma 4 lata i 3 tyg , zaczyna szkole w tym roku i powiem szczerze nie zafundowalabym jej 10 godzinnej szkoly dziennie.
Poza tym coreczka jest takim przytulaskiem , ktory potrzebuje zeby z nia duzo siedziec , przytulac, ona emocjonalnie nie dalaby rady.
Co innego jak bedzie starsza chociaz te 7 lat bedzie miala , ale 4 latek to jeszcze uwazam za maly.
Ja zawsze mysle tak: MATKA wie , zna swoje dziecko wie co dla niego najlepsze i dla niej tez bo szczesliwa mama , bedzie sto razy lepsza niz zdolowana mama
|
 
|
 |
|
mirabelka77 |
Post #8 Ocena: 0 2012-08-09 22:58:12 (13 lat temu) |
 Posty: 621
Z nami od: 25-04-2007 Skąd: londyn |
tez sie zgodze, moja cora jest duzo wrazliwsza niz syn, ale ma juz 7 lat i kolezanki i szkola powoli staja sie jej swiatem. Syn jest zupelnie inny i mysle, ze da rade tym bardziej, ze bedzie z siostra a on za poza nia swiata nie widzi  czasem mysle ze blizniaki mam w domu
gdyby bylo odwrotnie tzn cora mlodsza to nie wiem czy bym sie zdecydowala na taki krok
|
 
|
 |
|
rozwazna |
Post #9 Ocena: 0 2012-08-10 00:13:32 (13 lat temu) |
 Posty: 190
Z nami od: 21-04-2012 Skąd: G |
Ja tez pracuje fakt ze nie na pelen etat ale swoje grosiki mam.
Pracuje w nocy wiec dziecko nie ucierpi ze mnie z nia nie ma.
Rano zaprowadzam ja do szkoly pozniej spanko,obiadek sprzatanko I jakos dajemy rade.
Teraz jestem w ciazy ,czuje sie dobrze I mysle po porodzie wrocic do pracy.
Czasem mam caly dzien wolny to nic mi sie nie chce,a jak ise do pracy jestem jakos lepiej zorganizowana.
Fajnie byc miedzy ludzmi I nie wyobrazam sobie mnie siedzaca w domu.
Odkad zaczelam prace w wieku 18 lat tak do tej pory pracuje w miedzy czasie byla szkola,kursy ,dziecko I dalo sie rade.
Sa tutaj mamy ktore maja dzieci nie jedno nie dwoje I pracuja .
Podziwiam je ze pracuja I jeszcze w domu wszystko zrobione. Uzależniona od MW.
|
 
|
 |
|
andyopole |
Post #10 Ocena: 0 2012-08-10 01:21:27 (13 lat temu) |
 Posty: 13618
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
...u mnie nie ma dwoch jednakowych dni, do pracy ide jak sie wyspie, lunch robie wtedy gdym glodny, prace koncze gdy mnie juz znudzi albo zrobie wszystko co bylo do zrobienia w tym dniu. Obiad jem albo nie, kolacji nie jadam wcale, sniadanie - zawsze. Pod koniec sierpnia przylata moja siostra z Polski i wtedy ruszam w droge przez 4 stany. Oregon, California, Nevada i Washington. W programie: Grand Canyon, redwoods, Grand Cooley Damm, Crater Lake, kasyna w LAs Vegas i cos tam jeszcze, nie pamietam.
|
 
|
 
|
|