Str 5 z 12 |
|
---|---|
Wilma8 | Post #1 Ocena: 0 2012-10-25 22:12:32 (13 lat temu) |
Z nami od: 19-10-2012 Skąd: Southampton |
Z tym kalkulatorem dobre!
Uwielbiam zapach luksusu...
|
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2012-10-25 22:17:23 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2012-10-25 22:07:02, Wilma8 napisał(a): Ja nie narzekam,chciałam się doradzić i zasięgnąc porady,może ktoś miał podobna sytuację doradzi co robic,Ja mu poświecam duzo czasu ale na Boga nie moze się uczyc cały dzien tylko z przerwą na obiad,bo znienawidzi szkolę.A co do programu z polskiej szkoły to matma lajcik a polski cwiczy pisanie i czytanie,bo to mu tylko pomoze w nauce angielskiego. Zostaw matme, bo tu sa troche inne metody liczenia (tak, troche inne sposoby wymagane w ramach programu szkolnego), postaraj sie tylko nadgonic do poziomu klasy, z uzywaniem nazewnictwa ang. Pisanie i czytanie po polsku tylko opozni nauke angielskiego. Na powrot do polskiego bedzie czas, jak mlody bedzie w miare biegle poslugiwal sie angielskim i w pelni uczestniczyl w lekcjach. Co do odrabiania lekcji, nie musicie przeciez tylko siedziec nad ksiazkami, mozna isc na zajecia np. sport, plastyka, muzyka, mozna isc na plac zabaw, by lapal jezyk od dzieci, uczyc w czasie spaceru, sluchac wieczorami ksiazek na cd/dvd (takich, jakie zna po polsku), siasc do CBBies, CBBC. Mozliwosci mnostwo, tylko korzystaj. A to tylko wrazenie, ze tej pracy az tyle, z czasem bedzie coraz wiecej, tylko wejdzie w nawyk. No chyba, ze nie wejdzie... ![]() |
Adacymru | Post #3 Ocena: 0 2012-10-25 22:18:35 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Na chwile obecna, jak dziecko musi sie zintergrowac w angielskiej szkole, i "dzen krotki", to odlozylabym program polskiej szkoly na chwile. Teraz nie dziwne, ze dzien za krotki, jak dziecko dzwie szkoly przerabia. Dla dziecka jest bardzo wazne, zeby bralo udzial w lekcjach, samo osluchanie sie bartdzo duzo daje, dziecko zapamieta, nawet jak nie powie, o wiele wiecej niz dorosli z takiego niby biernego udzialu w lekcjach.
W wielu szkolach dzieci nie maja zanej pomocy, osluchaja sie i poprzygladaja sie, i w pewnym momencie zaskoczy, i bedzie mowil. Duze znaczenie ma tez nastawienie rodzicow, chwalenie za kazde slowo, za kazdy znak checi i najmniejszy postep, z usmiechem nie ze zestresowana i zmartwiona mina. Twoje dziecko zna ciebie, potrafi wyczuc kazda zmarszczke na czole z powodu twoich obaw, niezadowolenia, zawstydzenia, i to sie na nim odbija. Niesmiale dzieci maja jeszcze bardziej wyczulona psychike.
Ada
|
doritos | Post #4 Ocena: 0 2012-10-25 22:21:00 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Wilma, to dopiero poczatki, dajcie sobie szanse
![]() Moja cora przyjechala tu jak miala osiem lat, zaczela czwarta klase, w Pl skonczyla 1-sza. Plakala idac do szkoly. Nikogo nie rozumiala, miala zaleglosci a w domu stawalysmy na rzesach, zeby zrobic zadanie domowe. Po kilku miesiacach zalapala kontakt z rowiesnikami(dodam, ze jest bardzo niesmiala)a na dzien dzisiejszy j. angielski ma w malym palcu ![]() |
effimd | Post #5 Ocena: 0 2012-10-25 22:23:22 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2010 Skąd: londyn |
Cytat: 2012-10-25 22:07:02, Wilma8 napisał(a): Ja nie narzekam,chciałam się doradzić i zasięgnąc porady,może ktoś miał podobna sytuację doradzi co robic,Ja mu poświecam duzo czasu ale na Boga nie moze się uczyc cały dzien tylko z przerwą na obiad,bo znienawidzi szkolę.A co do programu z polskiej szkoły to matma lajcik a polski cwiczy pisanie i czytanie,bo to mu tylko pomoze w nauce angielskiego. Jak przyjechalam tutaj moja corka miala 5 lat,tez nie znala angielskiego i tez prosto z przedszkola trafila do zerowki,juz na pierwszej lekcji dzieci uczyly sie pisac swoje imie.Tez mi sie to wydawalo skokiem na gleboka wode,prosto od lalek do szkoly w dodatku bez znajmosci jezyka.Z tym,ze moja corka byla bardzo otwarta,nie przeszkadzalo jej nic,potrafila sie odnalezc juz od pirwszego dnia.Teraz jest z kolei bardziej niesmiala. Mam nadzieje,ze syn lubi wspolne czytanie ksiazeczek po angielsku i mimo,ze malo z nich narazie rozumie moze byc to tez dla niego przygoda.W ksiazkach jest duzo obrazkow to tez jakos moze go zachecic do poznawania odkrywania tresci,krok po kroku i bedzie coraz lepiej.Jak corce czytalam jako pieciolatce tez nic nie rozumiala,ale po jakims czasie to zaprocentowalo,dzis uwielbia czytac i jest w tym bardzo dobra.Czesto czyta mi,a ja tylko slucham by jej potowarzyszyc. Zobaczysz bedzie dobrze,tylko potrzeba czasu no i szukania sposobow by twoj syn stal sie bardziej otwarty.To jest dla niego nowa sytuacja,rzeczywistosc,nowe nieznane otoczenie i wielka zmiana. |
|
|
Wilma8 | Post #6 Ocena: 0 2012-10-25 22:24:46 (13 lat temu) |
Z nami od: 19-10-2012 Skąd: Southampton |
Kajro1 ,widać,że dawno w Polcse nie byłaś/nie byłes.Otóz w 1 klasie dzieci rysuja szlaczki,potem kaligrafuja literki itp.W zerówce w tej co on był zero nauki czytania,dobrze ze sam sie w domu garnął.Tu cwiczy to pisanie ,bo w sumie nigdy tak solidnie tego nie robił,nie było takiego przymusu w Polsce,no bo co by robil na lekcjach a po drugie jako chłopak az tak bardzo nie garnął się do tej kaligrafii.Tu troche rękę wyrobi i szybciej bedzie na lekcjach pisał,co nie wyćwiczone to trzeba przećwiczyć,nie przeskoczy,tak samo w matmie musi to liczenie ćwiczyć bo tu są duzo z liczeniem do przodu,chode na lekcje to widzę,nawet zamieniają na ułamki dziesietne.
A wyjazd tu to niestety ,no wlasnie niestety.... Uwielbiam zapach luksusu...
|
karjo1 | Post #7 Ocena: 0 2012-10-25 22:30:21 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Akurat ostanio bylismy w sierpniu
![]() Dzieci w podobnym wieku znajomi i rodzina tez maja, stad znam troche program szkoly podstawowej. Przedszkole tez po polsku przerabialismy i literki, pisanie imienia, to bodajze tez 4- i 5-latki maja. W UK tylko trzeba juz korzystac ze znajomosci liter i laczyc je w slowa. Powtorze sie, pisanie/czytanie po polsku obciaza niepotrzebnie dziecko, chcesz pomoc w wycwiczeniu reki, rysujcie, malujcie, uzywajcie roznych technik: grube, cienkie pedzle, pisaki, mazaki, dlugopisy, grobe kredki, olowki, rysowanie po sladzie, kolorowanki itp. W kazdej bibliotece znajdziesz i w szkole mlodego tez pomoce, na czym cwiczyc. Mozna drukowac szablony, bawcie sie, zamiast zamartwiac. |
Wilma8 | Post #8 Ocena: 0 2012-10-25 22:35:15 (13 lat temu) |
Z nami od: 19-10-2012 Skąd: Southampton |
Dzieki Adacymru i Dorotis za słowa otuchy,wiem,ze z czasem bedzie lepiej,tylko my mamy właśnie duzo do nadrabiania po to chyba najgorszy yYear 2 i 3 dla dzieci,które nie chodzily jeszcze do żadnej szkoły a tu 2 lata trzeba nadgonic. .Ale nadrobimy,korzystam z roznych pomocy takich jak piszecie.Jezeli nie we wszystkich szkołach jest ta poczatkowa pomoc to o.k,myslałam,ze moze mozna o cos w szkole poprosic takiego ,ale jezeli nie no to cóz.
Uwielbiam zapach luksusu...
|
effimd | Post #9 Ocena: 0 2012-10-25 22:36:06 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2010 Skąd: londyn |
Cytat: 2012-10-25 22:11:25, karjo1 napisał(a): Wilma, a po co mu dorzucasz dodatkowej roboty z polskim programem? Mlody i tak ma pod gorke, bo starzy zafundowali mu przeprowadzke, o ktora sie nie prosil. Skupilabym sie na pracy z materialem szkolnym, bo to sie tu bedzie liczylo i tak bedzie dzieciak oceniany. Effimd, nie moge sie z Toba zgodzic. W szkole nauczyciel tlumaczy, pokazuje, potem dzialka rodzicow, by nad materialem popracowac, wytlumaczyc i 123 razy, jesli dzieciak nie lapie, powtarzac, utrwalac. Bez tego, bez zaangazowania rodzicow sa efekty, jak w przypadku sekretarki. A patrzac po dzieciakach z naszej szkoly, nie maja problemow z poslugiwaniem sie ta 'wyzsza' matematyka, o ile sa madrze prowadzone w domu. Ja jak najbardziej rozumiem Karjo ze rodzic z dzieckiem musi w domu cwiczyc.Wczesniej jak dyskutowalam na forum MW o edukacji dowiedzialam sie wlasnie o linkach do samodzielnej nauki w domu przez ucznia,szkola nie pokierowala w tym.Mysle,ze wielu rodzicow nie zdaje sobie sprawy z tego, jak pomoc dziecku w domu,wielu z nich ma tez to gdzies.Te linki do zadan moga okazac sie pomocne,ale i tak w danym dniu nie wiem szczegolowo o czym corka uczyla sie w szkole,pisza na jakichs karteluszkach,zostawiaja to w szkole a tzw'book bag'nosza pusty a przepraszam,jedynie czasem ksiazeczka do poczytania a reszta tego co w danym dniu robili w szkole owiana jest tajemnica.Czasem chcialabym pomoc utrwalic to co wlasnie w danym dniu robili w szkole,ale pozostaja mi tylko linki do nauki z dzieckiem i wywiad z nim na temat tego,co bylo.Taki system i juz sie w sumie przyzwyczailam. |
Wilma8 | Post #10 Ocena: 0 2012-10-25 22:41:39 (13 lat temu) |
Z nami od: 19-10-2012 Skąd: Southampton |
Kajro1 on ładnie pisze i pisze juz zdania po angielsku na lekcjach.Tak więc może juz to odpuscimy,bo jak widzę jak pisza koledzy,to przestałam sie tym martwić.Tak jak piszesz literki zna i sa takie same.Z ta polską szkolą nie ma duzo ,bo program do tyłu,więc tylko przeczytanie czytanki dziennie nam zostanie.Tłumaczka mi mowiła,zeby cwiczyc czytanie polskie,to juz nie wiem.
Uwielbiam zapach luksusu...
|