Str 3 z 12 |
|
---|---|
kolezanka_szkla | Post #1 Ocena: 0 2012-07-16 22:43:00 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Wszystko wskazuje na to, ze w przyszlym roku beda w innym secie. Mloda we wrzesniu zaczyna nauke na wyzszym poziomie.
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
covboy12 | Post #2 Ocena: 0 2012-07-18 15:07:48 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 30-05-2012 Skąd: Coventry |
Im dluzej dziecko przebywa w otoczeniu dzieci anglojezycznych sila rzeczy bedzie szybko lapac angielski.Po przyjsciu do domu z nursery maly nie mowi juz Tata tylko DADDY itp. Tu sie zaczynaja schody.Zalezy od rodzicow czego chca!Czy ma sie uczyc ang tylko?Czy pielegnowac rodzimy jezyk i szlifowac ang jako glowny jezyk. Ciezka sprawa,ale wolabym zeby sie maly dobrze podszkolil w ang. potem zawsze latwiej w zyciu prawda?Tak mysle przynajmniej
![]() ![]() |
tawerna2 | Post #3 Ocena: 0 2012-07-18 15:11:35 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-06-2011 Skąd: corby |
Cytat: Cytat: 2012-07-18 15:07:48, covboy12 napisał(a): Im dluzej dziecko przebywa w otoczeniu dzieci anglojezycznych sila rzeczy bedzie szybko lapac angielski.Po przyjsciu do domu z nursery maly nie mowi juz Tata tylko DADDY itp. Tu sie zaczynaja schody.Zalezy od rodzicow czego chca!Czy ma sie uczyc ang tylko?Czy pielegnowac rodzimy jezyk i szlifowac ang jako glowny jezyk. Ciezka sprawa,ale wolabym zeby sie maly dobrze podszkolil w ang. potem zawsze latwiej w zyciu prawda?Tak mysle przynajmniej ![]() ![]() |
kalamutka | Post #4 Ocena: 0 2012-07-18 16:08:30 (13 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: york |
moj synek chodzi do nursery od 3 tygodni,ale ja jestem zachwycona!Nauczycielka jest super,ma podejscie do dzieci i widać, że jej zależy na rozwoju wszystkich dzieci. Synuś nie mówi po angielsku,ale już po 3 tygodniach,zauważyłam,że jak sobie śpiewa to wtrąca angielskie slowa.Oskar ma kolege Polaka,ale w środe byłam na zebraniu i okazuje się,że bawi się nie tylko z nim ale ze wszystkimi dziećmi(jak się dogadują nie mam pojęcia),dzieci są bardzo sympatyczne,witają się i żegnają z moim dzieckiem.Podsumowując, mój syn jest bardzo zadowolny, że ma kolegów, a ja jestem zadowolna z opieki nad moim dzieckiem
![]() |
ewela119 | Post #5 Ocena: 0 2012-07-18 17:57:43 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Coventry |
Moja corka w zeszlym roku zaczela chodzic do Pre-School. Od pierwszego dnia mimo ze nie znala jezyka kompletnie zostala tam sama na 3 godz, nawet nauczycielki byly w szoku bo inne dzieci plakaly, ona byla jedynym dzieckiem w grupie nie mowiacym po angielsku i przez caly rok szkolny nie bylo dnia by zaplakala zostajac w przedszkolu. Zintegrowala sie chyba dobrze, aczkolwiek nauczycielki nie byly zbyt komunikatywne i wylewne w opowiesciach na temat jej postepow, wiem tyle co corka powiedziala, czyli ze wiekszych problemow nie bylo. W tym roku corka poszla do Reception ktore wlasnie w piatek konczy i w zasadzie dopiero teraz cos wiecej moge powiedziec bo mam o wiele lepszy kontakt z nauczycielka no i dostalam roczny raport w ktorym napisane jest ze moja corka doskonale sobie radzi, ze opanowala wszystkie wiadomosci z tego roku, ze nie ma problemow z integracja bo jest dzieckiem bardzo kontaktowym, smialym i przyjacielskim i szkola jest przekonana ze doskonale poradzi sobie w dalszym "zyciu szkolnym". Ma przyjaciol, jest zapraszana na kazde przyjecie urodzinowe, najwiekszy problem byl z integracja z trojka pozostalych polskich dzieci, chlopcow z ktorymi byla w grupie w tym roku. Ostatecznie zakumplowala sie z jedna angielska dziewczynka ktora czesto odwiedza nas w domu. Z jezykiem nie ma problemow, ostatnio zagadala pewna pania na przystanku i ta sie mnie pytala jak dlugo jestesmy w UK i kiedy mloda zaczela sie uczyc angielskiego, byla w szoku jak jej powiedzialam ze dopiero w zeszlym roku, mowila ze w zyciu by sie nie zorientowala ze mloda nie jest rodowita brytyjka, pod warunkiem ze ja bym sie nie odzywala
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
gosiaczek3006 | Post #6 Ocena: 0 2012-07-18 18:06:20 (13 lat temu) |
Z nami od: 20-12-2010 Skąd: Crewe |
Moja corka uwielbia szkole
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Takze u nas wszystko idealnie ![]() ![]() ![]() ![]() ...Jesli dozyjesz 100 lat,to ja chce zyc 100 lat minus jeden dzien,zebym nigdy nie musiala zyc bez Ciebie....
|
andypolo | Post #7 Ocena: 0 2012-07-18 18:52:06 (13 lat temu) |
Z nami od: 27-03-2010 Skąd: C-L-S |
Czasami pracuję jako kierowca autobusu szkolnego. Woże dzieciaki do/ze szkoły.
A tu jedna z wielu sytuacji: Dzwonek i dzieciaki wybiegają ze szkoły i wsiadają do swoich autobusów. Rozmowa 14 latków w autobusie za moimi plecami: Ona - piep...eś wczoraj moją siostrę On - i co z tego Ona - nie myśl sobie, że bedziesz pie...yć nas obie. Nastepna sytuacja: Czekam na znak od nauczyciela na odjazd autobusu. 14 latka do mnie: Suck my tics, lick my k..t. Ja pytam się jej co to znaczy. Ona próbuje wytłumaczyć mi wizualnie. Ja nadal udaje,że nie rozumiem i, że zapytam się nauczyciela, który stoi niedaleko autobusu. Wołam go i pytam o coś innego. Dziewczyny w śmiech, wyzywają mnie od tchórzy i mówią nauczycielowi, że ja nie wiem co znaczy "Suck my tics, lick my k..t". Nauczyciel bez komentarza odchodzi. A szkoła ta nie jest najgorszą w tym regionie. Są takie, gdzie jeżdzę z ochroną, opiekunem. |
Mamuskaisyn | Post #8 Ocena: 0 2012-07-19 16:26:06 (13 lat temu) |
Z nami od: 19-07-2012 Skąd: Manchester |
Dzien dobry
Czy ktos zna adres polskiego przedszkola w Manchester, slyszalam ze jest takie polsko - angielskie przedszkole na Cheetham Hill ale bylam tam i niczego nie znalazlam dziekuje za pomoc Malgosia |
Dwunasty | Post #9 Ocena: 0 2012-07-19 16:30:40 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Zdecydowanie wystarczy zapytać raz, w jednym temacie.
|
Wilma8 | Post #10 Ocena: 0 2012-10-25 21:21:27 (13 lat temu) |
Z nami od: 19-10-2012 Skąd: Southampton |
Witajcie,mam taki problem a może nie dlatego proszę o poradę.Przyjechalismy do UK po koniec sierpnia i mój najmłodzsy poszedł w 3 tygodniu września do szkoły 3 year.Nic nie umiał po angielsku i do tego nie chodził w Polsce do szkoły tylko do przedszkola.Syn strasznie jest zestresowany,jest niesmiały ,nic lub prawie nic nie mówi w szkole,troszeczkę tylko po polsku.W szkole jest polski tłumacz 1 raz w tygodniu i wtedy pomaga synowi w nauce.Syn ma duże zaległości z matematyki jak można to nazwac zaległościami ,bo wynikają one z tego ,że w Polsce jesteśmy ze szkołą 2 lata wstecz.O angielskim nie mówię.Jest b.wstydliwym chłopcem i jego nauczycielka poprosiła mnie abym przychodziła do szkoły pomagać mu na lekcjach.W klasie jest asystent,nauczycielka i jeszcze jeden asystent do dziewczynki slabo widzącej.Jest w szkole pani od nauki języka hinduska,która zadała mi materiał do przerobienia z dzieckiem w domu.I tu moje pytanie,czy to własciwe.Chodzę przez 2 dni z nim do szkoły,pomagam,potem w domu czytamy angielskie ksiązki od pani nauczycielki,trochę piszemy,potem szkolimy matematykę a dzien krotki a on ma dopiero 7 lat.Czy nie lepiej by było jakby tego angielskiego uczyli go w szkole np.podszas lekcji ang.mógłaby pani hinduska zabierać go na indywidualne lekcje,bo on i tak mało rozumie z biezacych lekcji.Proszę doradzcie trochę.
Uwielbiam zapach luksusu...
|