Moja córka zna kilka dziewczynek (Polek) ale zauważyłam, ze podczas zabawy i tak rozmawiają w języku angielskim - wydaje mi się, ze "wynoszą" to ze szkoły bo skoro w zerówce przy zabawie rozmawia się po ang no to dlaczego później już nie
Dzisiaj wracając ze szkoły do domu. Powiedziałam, ze nie rozumiem co mówi i żeby spróbowała po polsku bo tak będzie nam łatwiej. Usłyszałam, ze porozmawia z tata jak tata wróci z pracy bo on rozumie po angielsku...
Co do sobotniej szkoły to wydaje mi się, ze jest zbyt wcześnie. Moze za 2 lata pójdzie ale na obecna chwile wole żeby ogarnęła sobie to co się dzieje w szkole bo jednak jak wraca w piątek do domu to kładzie się na łózko i nie ma siły na nic.
Bajki i książki będą w ojczystym języku, my również rozmawiamy po polsku. Moze jak sobie poradzi całkowicie z ang to wtedy jakoś ten polski jej lepiej wejdzie - pożyjemy zobaczymy