Str 7 z 9 |
|
---|---|
kpczarna | Post #1 Ocena: 0 2012-04-10 08:52:54 (13 lat temu) |
Z nami od: 18-03-2010 Skąd: andover |
co radzisz?
|
Post #2 Ocena: 0 2012-04-10 09:00:36 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Dangerous__girl | Post #3 Ocena: 0 2012-04-10 09:16:35 (13 lat temu) |
Z nami od: 13-02-2011 Skąd: London |
moj mlody nie chce korzystac z wozka, i nie raz cala droge do sklepu potrafi plakac, hmmm.... nie to nie jest placz, bo lez nie ma, on krzyczy. ja nie zwracam uwagi, czasem tylko powiem do niego cichutko, i zlapie za buzke, tzn troche go poglaskam, potem sie uspokaja. a na krzyki na ulicy mam prosty sposob, stajemy i go przytulam( jak idziemy bez wozka), nie biore na rece, i dopoki sie nie uspokoi to nie ruszamy sie z miejsca, potem. I choc nie powinnam, obiecuje,ze mamusia kupi mu cos niamu niamu, i sie uspokoja, choc akurat moj synek wszystko je i jedzeniem mozna go przekupic. Ale tak jak juz mowilam, jeszcze kilka miesiecy(cos kolo roku
![]() ![]() |
kpczarna | Post #4 Ocena: 0 2012-04-10 09:18:40 (13 lat temu) |
Z nami od: 18-03-2010 Skąd: andover |
uspokoilam sie troche,bo juz myslalam ze cos z nim nie tak..wiéc cierpliwosc i jeszcze raz cierpliwosc
![]() ![]() |
agarudii | Post #5 Ocena: 0 2012-04-10 10:20:32 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
moja we wrzesniu bedzie miala 3 lata, nie ma mlodszego rodzenstwa, ale
![]() ![]() Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
|
|
Vivienne | Post #6 Ocena: 0 2012-04-10 10:33:10 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-01-2010 Skąd: London |
Wiadomo, ze mniejsze dziecko w rodzinie wymaga wiecej uwagi i fizycznego kontaktu. I to u starszego powoduje zazdrosc. Moja siosta przez to przechodzila. W miare mozliwosci i zdrowego rozsadku starala sie wdrozyc stasza w opieke nad mlodsza. Np. prosba o przyniesienie pieluszki i "pomoc" w przewijaniu. Starsza corka puchla z dumy, gdy siostra opowiadala jak ona "opiekuje sie" mlodsza corka. Mala cula sie taka dorosla i odpowiedzialna.
W tym czasie gdy mlodsza spala, starsza bawila sie z mama. To byl tylko ich czas. Na pewno nie jest dobre podtrzymywanie regresu u dziecka. |
maw2be | Post #7 Ocena: 0 2012-04-10 11:09:24 (13 lat temu) |
Z nami od: 04-10-2006 Skąd: north herts |
a jakim językiem zwracacie się do dzieci? jak na przykład mówicie na picie? ciu ciu, czy jak? czy poprostu picie? ja do moich od początku mówiłem "dorosłym" językiem i jestem przeciwnym zdrabnianiu czy używaniu jakiś określeń dziecięcych. bo potem dziecko miewa problemy z przestawieniem się na normalny język.
|
agarudii | Post #8 Ocena: 0 2012-04-10 11:14:44 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
ja staram sie mowic jak do "czlowieka", czyli normalnie bez jakis zdrobnien, ale jak to w zyciu bywa
![]() ![]() Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
Dangerous__girl | Post #9 Ocena: 0 2012-04-10 11:18:37 (13 lat temu) |
Z nami od: 13-02-2011 Skąd: London |
Ja raczej nie uzywam jakis zdrobnien, bo sama nie wiem, moze nie znam???
![]() |
Vivienne | Post #10 Ocena: 0 2012-04-10 11:57:10 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-01-2010 Skąd: London |
Cytat: 2012-04-10 11:09:24, maw2be napisał(a): a jakim językiem zwracacie się do dzieci? jak na przykład mówicie na picie? ciu ciu, czy jak? czy poprostu picie? ja do moich od początku mówiłem "dorosłym" językiem i jestem przeciwnym zdrabnianiu czy używaniu jakiś określeń dziecięcych. bo potem dziecko miewa problemy z przestawieniem się na normalny język. Zadne zdrabnianie, podtrzymywanie mowy dzieciej! Zadne "piciu, lulu" ![]() Dziecko musi uczyc sie doroslej mowy. I kazdy odpowiedzialny rodzin powinien rozwijac slownictwo dziecka, np. poprzez czytanie na dobranoc. Poprawna mowa to lepszy kontakt ze swiatem. Kilka lat temu pewna babcia zwrocila sie do swojego 7-letniego wnuczka: "oc do domciu, babcia psygotowala papu". A koledzy owego "wnusia" zanosili sie ze smiechu. |