ale praca jest, milo jest

Str 3 z 4 |
|
---|---|
hanibal36 | Post #1 Ocena: 0 2012-04-07 15:31:35 (13 lat temu) |
Z nami od: 09-01-2012 Skąd: gdzies na poludniu |
mieszkalem w Londynie, zamienilem na przytulne mieszkanko w TA6 4ND...hehe nie patrzec w google bo to domki babyjagi ;P
ale praca jest, milo jest ![]() |
arkles | Post #2 Ocena: 0 2012-04-07 22:43:22 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-04-2012 Skąd: Milton Keynes |
Dzieki wszystkim za pomoc. Ale i tak jeszcze nie jestem zdecydowany. Bede wybieral miedzy: Brighton, Bristol, Cardiff i Bournemouth pomozcie dzieki>>>>
|
znowu-ciupek | Post #3 Ocena: 0 2012-04-08 00:19:31 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2012-04-07 22:43:22, arkles napisał(a): Dzieki wszystkim za pomoc. Ale i tak jeszcze nie jestem zdecydowany. Bede wybieral miedzy: Brighton, Bristol, Cardiff i Bournemouth pomozcie dzieki>>>> Sam niedalej jak z rok temu byłem zdecydowany przenieśc się do Bournemouth.Mieszkałbym tam juz rok gdyby po sezonie praca tam była... Nie zwiedziłem wielu miast w UK ale z tych co widziałem żadne nie urzekło mnie tak jak B-mouth... |
andypolo | Post #4 Ocena: 0 2012-04-08 01:00:28 (13 lat temu) |
Z nami od: 27-03-2010 Skąd: C-L-S |
A ja zjezdzilem cala Anglie i z wyzej wymienionych miast wybralbym Brighton&Hove. Piekne okolice, ladna pogoda, blisko do Londynu, lotniska Gatwick i do przeprawy promowej czy eurotunelu w Dover. Jedyny minus to ceny domow.
|
znowu-ciupek | Post #5 Ocena: 0 2012-04-08 01:14:15 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2012-04-08 01:00:28, andypolo napisał(a): A ja zjezdzilem cala Anglie i z wyzej wymienionych miast wybralbym Brighton&Hove. Piekne okolice, ladna pogoda, blisko do Londynu, lotniska Gatwick i do przeprawy promowej czy eurotunelu w Dover. Jedyny minus to ceny domow. W tych cenach za które wynajmuje się tu zwykłe rudery w takim np.Bristolu mozna wynająć rezydencje.Jedyne co na plus to że tej pracy tutaj faktycznie nie brakuje.Za lepsze lub gorsze pieniądze ale jest jej trochę |
|
|
arkles | Post #6 Ocena: 0 2012-04-08 01:38:45 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-04-2012 Skąd: Milton Keynes |
Cytat: 2012-04-08 01:14:15, znowu-ciupek napisał(a): Cytat: 2012-04-08 01:00:28, andypolo napisał(a): A ja zjezdzilem cala Anglie i z wyzej wymienionych miast wybralbym Brighton&Hove. Piekne okolice, ladna pogoda, blisko do Londynu, lotniska Gatwick i do przeprawy promowej czy eurotunelu w Dover. Jedyny minus to ceny domow. W tych cenach za które wynajmuje się tu zwykłe rudery w takim np.Bristolu mozna wynająć rezydencje.Jedyne co na plus to że tej pracy tutaj faktycznie nie brakuje.Za lepsze lub gorsze pieniądze ale jest jej trochę O jakim miescie masz na mysli ze tu akurat pracy nie brakuje? |
znowu-ciupek | Post #7 Ocena: 0 2012-04-08 01:50:41 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2012-04-08 01:38:45, arkles napisał(a): Cytat: 2012-04-08 01:14:15, znowu-ciupek napisał(a): Cytat: 2012-04-08 01:00:28, andypolo napisał(a): A ja zjezdzilem cala Anglie i z wyzej wymienionych miast wybralbym Brighton&Hove. Piekne okolice, ladna pogoda, blisko do Londynu, lotniska Gatwick i do przeprawy promowej czy eurotunelu w Dover. Jedyny minus to ceny domow. W tych cenach za które wynajmuje się tu zwykłe rudery w takim np.Bristolu mozna wynająć rezydencje.Jedyne co na plus to że tej pracy tutaj faktycznie nie brakuje.Za lepsze lub gorsze pieniądze ale jest jej trochę O jakim miescie masz na mysli ze tu akurat pracy nie brakuje? P.S. Nie mówię że wychodzisz z domu i w drzwiach się o robotę potykasz ale ja w zeszłym roku coś ze 6 razy zmieniałem pracę.W tym roku dopiero raz ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: znowu-ciupek 08-04-2012 01:57 ] |
arkles | Post #8 Ocena: 0 2012-04-08 02:15:15 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-04-2012 Skąd: Milton Keynes |
To zalezy chyba gdzie chcesz pracowac. W wiekszosci napewno restauracje i hotele.? Ja raz prcowalem w hotelu pare lat temu i powiedzialem ze nigdy w zyciu juz tego nie zrobie. Czy Oprocz hospitality mozna znalezc prace w czyms innym?
|
NikolaTesla | Post #9 Ocena: 0 2012-04-08 03:39:38 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-07-2011 Skąd: Mamucium, Britannia |
Cytat: 2012-04-08 02:15:15, arkles napisał(a): To zalezy chyba gdzie chcesz pracowac. W wiekszosci napewno restauracje i hotele.? Ja raz prcowalem w hotelu pare lat temu i powiedzialem ze nigdy w zyciu juz tego nie zrobie. Czy Oprocz hospitality mozna znalezc prace w czyms innym? Większe miasto, więc oczywiście można. W tym regionie wskaźniki bezrobocia są najniższe na wyspie, a procent niewykwalifikwanej siły roboczej (takiej jak ja) jest też względnie niski. Hospitality zasysa większość z nich, więc w teorii powinno byc łatwiej coś znaleźć. Jeśli nie restauracje i hotele, to może sklepy i inne usługi, jest tego sporo tutaj, "fabryk" jest niewiele. Ceny wynajmu są wyższe, ale to miasto z dwoma uniwersytetami, co daje szanse na wynajem jakiejś przytulnej post-studenckiej nory na obrzeżach miasta za nieruinujące budżetu pieniądze. Miasto jest na tyle kompaktowe, że niemal wszędzie da się dojść na piechotę. Lubię się po nim włóczyć, bo jest nawet ładne i ma (jak na angielskie standardy) dużą ilość słonecznych dni w roku. Ludzie są tu wyluzowani, jest w miarę bezpiecznie, nikt nie ogłasza stref gdzie panuje szariat. Podczas niedawnych "riots" w Brighton ktoś organizował 'anti-riot tea party'. aha, muszisz jeszcze koniecznie uwielbiać seagulle :} Gdy ludzie pytają mnie jak tutaj jest pokazuję im to: [ Ostatnio edytowany przez: NikolaTesla 08-04-2012 03:46 ] ---------------
|
krakn | Post #10 Ocena: 0 2012-04-08 06:06:15 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2012-04-08 03:39:38, NikolaTesla napisał(a): Cytat: 2012-04-08 02:15:15, arkles napisał(a): To zalezy chyba gdzie chcesz pracowac. W wiekszosci napewno restauracje i hotele.? Ja raz prcowalem w hotelu pare lat temu i powiedzialem ze nigdy w zyciu juz tego nie zrobie. Czy Oprocz hospitality mozna znalezc prace w czyms innym? Większe miasto, więc oczywiście można. W tym regionie wskaźniki bezrobocia są najniższe na wyspie, a procent niewykwalifikwanej siły roboczej (takiej jak ja) jest też względnie niski. Hospitality zasysa większość z nich, więc w teorii powinno byc łatwiej coś znaleźć. Jeśli nie restauracje i hotele, to może sklepy i inne usługi, jest tego sporo tutaj, "fabryk" jest niewiele. Ceny wynajmu są wyższe, ale to miasto z dwoma uniwersytetami, co daje szanse na wynajem jakiejś przytulnej post-studenckiej nory na obrzeżach miasta za nieruinujące budżetu pieniądze. Miasto jest na tyle kompaktowe, że niemal wszędzie da się dojść na piechotę. Lubię się po nim włóczyć, bo jest nawet ładne i ma (jak na angielskie standardy) dużą ilość słonecznych dni w roku. Ludzie są tu wyluzowani, jest w miarę bezpiecznie, nikt nie ogłasza stref gdzie panuje szariat. Podczas niedawnych "riots" w Brighton ktoś organizował 'anti-riot tea party'. aha, muszisz jeszcze koniecznie uwielbiać seagulle :} Gdy ludzie pytają mnie jak tutaj jest pokazuję im to: [ Ostatnio edytowany przez: <i>NikolaTesla</i> 08-04-2012 03:46 ] Ciupek, ale miałeś robić filmy o gotowaniu ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dobre, przewinela się tam gdzieś pod koniec policja ![]() ![]() ![]() ![]() W londynie też podobne dziwaki chodzą, najczęściej w sobotę i niedzielę o świecie ![]() ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|