Postów: 9 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
babajagami |
Post #1 Ocena: 0 2012-03-06 06:28:42 (13 lat temu) |
 Posty: 4
Z nami od: 06-03-2012 Skąd: Inverness |
Witam serdecznie!
Jestem "nowa" w Waszym gronie, ale mimo tego, mam nadzieję ze pomożecie mi mamusie i rozwiejecie obawy jakie mam związane z przeprowadzką do UK.
Oto historia
Jestem mamą dwóch chłopców, jeden szkrab ma 12m-cy a drugi 7 lat.
Z początkiem lipca planujemy przeprowadzkę do Szkocji dokładnie do Inverness. Mąż jest tam juz od 6 m-cy wiec co do sytuacji materialnej czy mieszkaniowej nie mam wątpliwości. Sen spędza mi z powiek przeprowadzka starszego synka. Obawiam się jak to będzie w szkole...z językiem itd. Co prawda od września(czyli od momentu gdy podjelismy decyzję o wyjezdzie) zeszłego roku chodzi na lekcje j.ang. Ma świetną panią, naprawdę bardzo dużo z tego wynosi, sporo umie itd, ale widze,ze mimo tego nie będzie w stanie od razu zrozumieć i komunikować się z dzieciakami-widzę to po tym jak probuje z nim w domu rozmawiać.
Obawiam się do której klasy trafi...czy "spadnie" niżej? bedzie chodził z młodszymi dziećmi? czy będzie musiał napisać jakiś test umiejętności? Co mogę zrobić żeby mu to maxymalnie ułatwicć?
Oczywiście wszelkieformalości mąż będzie załatwiał sam , ja mam nadzieję w wakacje zwiedzić szkołe i w miarę możliwości pogadać z nauczycielami czy dyrekcją,ale mimo to.... Obawy zostają.
Błagam.....jeśli któraś z Was była w podobnej sytuacji, jeśli po prostu macie dzieciaszki w szkołach BARDZO WAS PROSZĘ o wszelkie info tego dotyczące
Z góry DZIĘKI
|
 
|
 |
|
|
kik1976 |
Post #2 Ocena: 0 2012-03-06 06:38:32 (13 lat temu) |
 Posty: 6561
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
pojdzie prawdopodobnie do 3 klasy, jesli urodzeniowo sie zalapuje. pozatym nigdzie nie spadnie, a po roku bedzi e smigal, lepiej od was. wiec nei ma powodu do niepokoju, jesli chodzi o jezyk. szkoly sa gotowe na dzieci nie umeijace angielskiego. Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
 
|
 |
|
babajagami |
Post #3 Ocena: 0 2012-03-06 06:48:12 (13 lat temu) |
 Posty: 4
Z nami od: 06-03-2012 Skąd: Inverness |
Dzięki z odp, bardzo mocno na to liczę ze tak właśnie będzie
martwię sie też o akcjeptację, jak wyglądają realcje między dzieciakaki w takich sytuacjach. Ja jestem przerażona-chyba za dużo czytam o przemocy i szkalowania w szkołach i dyskryminacji obcokrajowców.... Jak tomniej więcej jest?
|
 
|
 |
|
tajka |
Post #4 Ocena: 0 2012-03-06 08:14:29 (13 lat temu) |
 Posty: 3144
Z nami od: 11-06-2007 Skąd: Stalybridge |
Naprawdę nie masz sie czym martwic.Synek poradzi sobie świetnie i na pewno otrzyma pomoc ze strony szkoły i nauczycieli.Inne dzieci też szybko go zaakceptują a po roku będzie śmigał po angielsku i tylko będziesz się martwiła że polskich słów zapomina.
|
 
|
 |
|
Myajaaa |
Post #5 Ocena: 0 2012-03-06 08:48:17 (13 lat temu) |
 Posty: 281
Z nami od: 13-01-2011 Skąd: UK: stale poszukujemy |
ja co prawda dzieci nie mamy, ale kuzynka mojego męża przyjechala tutaj z 3jka dzieciakow
14lat, 11lat i 8lat ... oczywiscie najmlodszy po 2tygodniach nie mial najmniejszego zamiaru wracac do pl! :D
gorzej bylo straszym przystosowac sie do srodowiska, ludzi czy jezyka...
natomiast najmlodszy przyjechal tu z znajomoscia jezyka ang, ktory opierał sie na slowach "ksiazka, pióro i plecak":D z reka na seercu nic dziecko nie umialo, nie bylo tez czasu na specjalne kursy bo dezyzje musili podjąc w trybie natychmiastowym i w 3tygodnie później wszyscy byli w UK (cale szczescie to byl jakos koniec roku szkolenego w Pl) teraz jak slysze mlodego i kolegów ktorzy go odwiedzaja - musze sie naprawde porzadnie wsluchac czy i co on mowi ma bardzo mocny akcent ang  jak dla mnie to on nawet pl akcentu juz nie ma, mimo tego ze w domu caly czas mowia tylko po polsku
pewnie, ze dzieciaki swoje 'frycowe' mimo wszystko przeszly... ale jesli moge cos pow, im wczesniej tym lepiej tzn im mlodsze tym lepiej - takie dzieci sa jak gabki - przyjmna absolutnie wszystko  
a po pewnym czasie, jak pozna kolegow, zapisze sie do klubu pilki noznej czy innego, pozna tutejsze zycie, i zob ze np na pilke z nike czy fajny rower nie musi odkladac kilka msc jego stosunek bd taki, jak dzieci kuzyki - nawet dziadrygom sie na wakacje do pl jechac nie chce:D
szczescia zycze i trzymam kciuki na nowej drodze życia  [ Ostatnio edytowany przez: Myajaaa 06-03-2012 08:50 ] ...Podobno, nie ma rzeczy nie możliwych - są tylko te mniej i bardziej trudne... - czas pokaże 
|
 
|
 |
|
|
tajka |
Post #6 Ocena: 0 2012-03-06 09:32:49 (13 lat temu) |
 Posty: 3144
Z nami od: 11-06-2007 Skąd: Stalybridge |
Moja córa jak poszła do pierwszej klasy to nie umiała ani słowa po angielsku.Teraz mówi z pięknym brytyjskim akcentem tak że Anglicy nawet nie wiedzą że pochodzi z Polski.
Gorzej martwi mnie że po polsku sie jąka bo słów jej brakuje a u nas w domu mówimy tylko po polsku i jest polska telewizja mimo to ona woli na przykład oglądac film po angielsku niż po polsku.
|
 
|
 |
|
gosiaczek3006 |
Post #7 Ocena: 0 2012-03-06 09:46:37 (13 lat temu) |
 Posty: 2554
Z nami od: 20-12-2010 Skąd: Crewe |
Moja corka byla w tym samym wieku co Twoj syn kiedy zaczela tu szkole,klasa 3 ...nie umiala prawie nic ,pomimo ,ze od przedszkola miala angielski to oprocz pojedynczych slowek i zwrotow ktore napewno jej sie przydaly w pierwszych dniach ,za wiele tego nie bylo.Byla wystraszona okropnie,plakala caly 1 dzien w szkole ,pozniej co rano szla z placzem ale wracala usmiechnieta,dzieciaki ja przyjely super,ma przyjaciolki angielki ,co chwile jakiego nowego "chlopaka"  ,szkola zapewnia jej w 100% wszystko to czego bym oczekiwala...dostala nawet miesiac darmowej swietlicy,zeby lepiej poznac jezyk itd,gdzie o miejsce rodzice tocza walki  pozniej zgodzili sie ,ze moze zostac ,oczywiscie juz odpaltnie,no ale miejsce bez problemu bylo  Wydaje mi sie ,ze zalezy duzo od dziecka,jesli jest niesmiale itd bedzie mu ciezej ,ale moja akurat jest jak tornado  ,dziennie pol szkoly obleci,Panie ze swietlicy mowia ,ze buzia jej sie nie zamyka ,non stop gada...takze nie martw sie,poczatki moga byc trudne<ale nie musza>Pozniej bedziesz sie z tego smiala..tak jak ja ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) ...Jesli dozyjesz 100 lat,to ja chce zyc 100 lat minus jeden dzien,zebym nigdy nie musiala zyc bez Ciebie....
|
 
|
 |
|
babajagami |
Post #8 Ocena: 0 2012-03-06 12:58:15 (13 lat temu) |
 Posty: 4
Z nami od: 06-03-2012 Skąd: Inverness |
Dzięki Kobiety za te słowa, mam nadzieję, ze bedzie oki, że się przystosuje... co prawda mój Maksym ostatnie spodnie oddałby dzieciom żeby tylko się z nim bawiły co oczywiście jest przez nie totalnie wykorzystywane- ale coż kwestia harakteru, mam nadzieje z jednej str, ze zmiana i "szkoła życia" wyjdzie mu na dobre  zobaczymy... o młodszego sie w ogóle nie martwie bo choć jeszcze malutki to podobnie jak koleżanka napisała o córci- to po prostu tornado mi rośnie wiec myśle że kiedy i na niego przyjdzie czas to sobie poradzi  dzieki raz jeszcze!!
|
 
|
 |
|
effimd |
Post #9 Ocena: 0 2012-03-06 13:22:02 (13 lat temu) |
 Posty: 562
Z nami od: 10-02-2010 Skąd: londyn |
Ja dodam,ze bylo tu duzo tematow o szkole i podobnych watpliwosciach,wiec jak chcesz cos wiecej poczytac,wpisz w tutejszej wyszukiwarce.Co do jezyka nie ma sie co nartwic,tak jak wspomniano wczesniej,co do poziomu nauczania w tutejszych szkolach,no coz na poczatku mierza wysoko,czasem mam wrazenie,ze ucza dla samego zrealizowania programu,a czy dziecko zrozumie to sprawa drugorzedna,pozniej ten poziom spada.Kazde dziecko przechodzi do nastepnej klasy.Tak wiec twoje dziecko pojdzie rocznikowo do klasy jemu podlegajacej,z czasem nadrobi.Naprawde nie ma sie czego obawiac,no chyba,ze tutejszego poziomu nauczania w szkolach.
|
 
|
 |
|
Wirtualna |
Post #10 Ocena: 0 2012-03-07 22:41:52 (13 lat temu) |
 Posty: 9
Z nami od: 26-02-2012 Skąd: Lancaster |
Witam!
Ja przeprowadziłam się z 2 szkrabów w wrześniu zeszłego roku,córka także nie umiała języka,nigdy nie chodziła w Polsce do Przedszkola była ze mną,ma 6 lat chodzi do 1 klasy i radzi sobie super w szkole,co piątek ma 3 godziny nauczania z dodatkowym nauczycielem,zaczyna czytać w domu sporo słów w zdaniu używa po angielsku,jestem bardzo zadowolona.W klasie ma dużo przyjaciół nie było dyskryminacji że Polka ,że nowa itd.
Także byłam przerażona jak to będzie ale jest ok.
|
 
|
 |
|