Str 4 z 9 |
|
|---|---|
| maw2be | Post #1 Ocena: 0 2012-03-04 16:40:00 (13 lat temu) |
 Posty: 2140 
Z nami od: 04-10-2006 Skąd: north herts |
Martyna ciężko ci będzie z tego co piszesz zacząć tak na nowo. Z tego co pisałaś to głównie się kłócicie i na szczęście nie dochodzi do niczego poważniejszego. a rozmawiałaś już z mężem o tym? powiedz mu jak jest. spróbujcie dojść do porozumienia. może to ona się wyprowadzi a ty dopóki nie załatwisz pracy, benefitów, opieki będziesz mieszkać gdzie mieszkasz. może nie okarze się taką wredotą i ci dla dobra dzieci pomoże. kto wie. zacznijcie od przepisania CHB na ciebie jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś.
|
|
|
|
| littleflower | Post #2 Ocena: 0 2012-03-04 16:44:15 (13 lat temu) |
 Posty: 7681 
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Cytat: 2012-03-04 16:34:18, agnes13 napisał(a): tzn dziewczyny wy macie jekies benefity, bo tyle o tym wiecie? tak mam ale nigdy nie musialam do tego celu oszukiwac, klamac czy stwarzac dzieciom swiadomie nieodpowiednie warunki- nawet sama z 5 dzieci potrafilam pogodzic prace i college i ich wychowywanie, Pierszy raz odkad jestem na wyspach nie pracuje dluzej niz dwa miesiace ale tylko i wylacznie z powodu mojej dosyc powazniej choroby, nie znaczy ze nic tez nie robie- studiuje i full time i part time by wkrotce wrocic do pracy lzejszej i za lepsze pieniadze, i jak tylko bede w stanie to zrobic to wracam do pracy "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
|
|
|
| agnes13 | Post #3 Ocena: 0 2012-03-04 16:52:12 (13 lat temu) |
 Posty: 40
Z nami od: 22-11-2009 Skąd: London |
ok dziewczyny wybaczcie jak kogos urazilam....poprostu mam okropny humor...jest mi ciezko zwlaszcza po ostatniej nocy....nikt nie lubi byc do niczego zmuszany...zrozumcie. Powodzenia wszystkim
|
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2012-03-04 22:21:13 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #5 Ocena: 0 2012-03-04 22:53:55 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| |
|
| gosiaczek3006 | Post #6 Ocena: 0 2012-03-04 22:58:13 (13 lat temu) |
 Posty: 2554
Z nami od: 20-12-2010 Skąd: Crewe |
Cytat: 2012-03-04 22:53:55, Martyna000 napisał(a): Cytat: 2012-03-04 14:49:04, agnes13 napisał(a): Witam, Może ktoś mi powie jak wygląda sprawa jeżeli chodzi o separacje z mężem. Tzn mamy 2 dzieciakow 3lata i 10 mies, niestety nie układa sie nam najlepiej i zastanawiam sie nad wyprowadzka z dzieciakami, zeby zobaczyc co dalej. Moze ktos mi pomoze i doradzi ...mam kilka pytan: 1. Czy musze brac rozwod, czy nawet separacje by moc starac sie o benefity? 2. Czy jako samotnie wychowujaca 2 dzieci dostane jakies mieszkanie o cuncilu? 3. Co z innymi benefitami, dodam ze oczywiscie nie pracuje. 4. Co z dofinansowaniem do opieki nad dzieciakami gdybym znalazla prace? 5. I czy jakies pieniazki od meza bym dostawala? Nie myslcie, ze kolejna poznala jakiegos hindusa czy murzyna, i sie jej odmienilo. Poprostu nie moge juz dluzej tak zyc, wszystko miedzy nami sie wypalilo, az przykro mowic, sa tylko klotnie itd...juz tak nie chce...... Ale boje sie czy sama sobie z dziecmi poradze...na poczatku bedzie ciezko.... doradzcie... Ja mysle ze powinnas sie dowiedziec bo moze rzeczywiscie w razie odejscia od meza moga ci sie nalezec jakies benefity. Z tego co przeczytalam w twoich odpowiedziach to jestescie tu dosyc dlugo. Ty moze i nie pracowalas ale przeciez twoj maz tu pracowal i placil podatki a ty w tym czasie zajmowalas sie waszymi dziecmi. Nie jestem pewna ale chyba w job centre mozesz zapytac jak ci moga pomoc w razie jakbyscie naprawde sie rozstali. Job centre zglasza gdzie trzeba i od meza sciagaja pieniadze na utrzymanie dzieci...jesli miga sie od placenia,wiec to juz jest jakas pomoc. [ Ostatnio edytowany przez: gosiaczek3006 04-03-2012 22:59 ] ...Jesli dozyjesz 100 lat,to ja chce zyc 100 lat minus jeden dzien,zebym nigdy nie musiala zyc bez Ciebie....
|
|
|
|
| Dangerous__girl | Post #7 Ocena: 0 2012-03-05 08:40:52 (13 lat temu) |
 Posty: 1760
Z nami od: 13-02-2011 Skąd: London |
Cytat: 2012-03-04 16:37:12, littleflower napisał(a): i pytanie nr 3 Mam dwoje dzieci i OCZYWISCIE nie pracuje To raczej nie nastraja pozytywnie przynajmniej mnie do autorki postu O tym samym pomyslalam 
|
|
|
|
| AMAZINGREAKTYWA | Post #8 Ocena: 0 2012-03-05 09:30:46 (13 lat temu) |
Posty: 79
Konto zablokowane Z nami od: 29-11-2011 Skąd: Londyn |
Cytat: 2012-03-04 14:49:04, agnes13 napisał(a): Witam, Może ktoś mi powie jak wygląda sprawa jeżeli chodzi o separacje z mężem. Tzn mamy 2 dzieciakow 3lata i 10 mies, niestety nie układa sie nam najlepiej i zastanawiam sie nad wyprowadzka z dzieciakami, zeby zobaczyc co dalej. Moze ktos mi pomoze i doradzi ...mam kilka pytan: 1. Czy musze brac rozwod, czy nawet separacje by moc starac sie o benefity? 2. Czy jako samotnie wychowujaca 2 dzieci dostane jakies mieszkanie o cuncilu? 3. Co z innymi benefitami, dodam ze oczywiscie nie pracuje. 4. Co z dofinansowaniem do opieki nad dzieciakami gdybym znalazla prace? 5. I czy jakies pieniazki od meza bym dostawala? Nie myslcie, ze kolejna poznala jakiegos hindusa czy murzyna, i sie jej odmienilo. Poprostu nie moge juz dluzej tak zyc, wszystko miedzy nami sie wypalilo, az przykro mowic, sa tylko klotnie itd...juz tak nie chce...... Ale boje sie czy sama sobie z dziecmi poradze...na poczatku bedzie ciezko.... doradzcie... Wiesz co mnie najbardziej zastanawia? To, że nie pytasz jak sobie wspólnie pomóc, może jakaś terapia, psycholog, nie myślisz o tym, że dzieci mają jedynie 3 lata, drugie 10 miesięcy i za jakiś czas zapytają cię dlaczego nie walczyłaś; pytasz o BENEFITY.......... |
|
|
|
| no_wayy | Post #9 Ocena: 0 2012-03-05 09:53:28 (13 lat temu) |
 Posty: 2064
Z nami od: 28-01-2007 Skąd: Sheffield |
Bo wiele rozstań opisanych na MW sprowadza się do benefitów.. Najczęściej scenariusz jest prosty: on, ona, dzieci. Ona nie pracuje, odchodzi bo on jest ... (wstawić pasujące epitety) i pytanie: jak przejść na utrzymanie państwa. Czyli w ocenie wielu kobiet państwo jest odpowiedzialne za Wasze wybory i brak planów/zabezpieczenia na przyszłość. Rozstaję się z facetem i obowiązkiem innych jest mnie utrzymywać. No rzesz...
Jak wspomniała amazing - rzadko pytania o pomoc psychologa czy wsparcie. Morał z tej bajki taki: mamusie niepracujące i dumnie patrzące jak dzieci rosną zrewidujcie poglądy, by kiedyś nie musiały zadać pytania w podobnym wątku 
|
|
|
|
| agnes13 | Post #10 Ocena: 0 2012-03-05 10:35:25 (13 lat temu) |
Posty: 40
Z nami od: 22-11-2009 Skąd: London |
nie rozumiem tutaj pewnych osob! Czy topic mojego tematu to 'Ocencie i osądzcie mnie!'????? NIE! Wiec jesli ktos nie chce doradzic, tylko udaje naj inteligęta na swiecie, to proszę poszukac na forum w tematach Ocen innych, a nie tu, gdzie czlowiek tylko chce sie czegos dowiedziec!...Czy myslicie, ze ja tu zawarlam caly problem? Nie! I nie bede tlumaczyc dalej, to co chcialam to ujawniam, a szczegolow nie musze zdawac.To czy pytam o psychologa czy nie itd....moze bylam juz, a moze nie jest to odpowiednie miejsce na takie pyt jak dla mnie...moze juz z kim rozmawialam...Dlatego LUDZIE zastanowcie sie troche i nie oceniajcie, skoro nie wiecie wszystkiego!!
! |
|
|
|
Wczytuję dane...