Str 21.2 z 32 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
littleflower |
Post #1 Ocena: 0 2012-08-28 08:32:46 (13 lat temu) |
 Posty: 7681
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Cytat:
2012-08-27 23:20:24, Iga1234567 napisał(a):
Ja juz dawno chce od niego odejsc ale paralizuje mnie strach, tak jak napisalas on uzaleznil mnie od siebie.Szukam pracy ale bezskutecznie jak do tej pory. On powiedzial mi, ze gdyby nie on i jego praca to bym do przytulku trafila.
no i co ze do przytulku ?
Ja odeszlam od swojego z 5 dzieci - z powodu choroby- zalamania nerwowego i schizy nie maglam pracowac- zasilkow nie mialam oprocz CHB bo przy separacji trzeba sie starac od nowa o nie - zamienialam mieszkanie w innym miescie by byc dalej i dalam rade - odemnie tylko dodam ze im strasze dziecko tym wiecej w nim jest zachowan od ojca ( strszych mam chlopcow) i to boli kiedy na to patrze - boli mnie wlasna glupota ze bylam tak dlugo w toksycznym dla mnie zwiazku- dla mnie i dzieci - ze niby dla dobra dzieci powinny miec dwoje rodzicow - tylko jak widze teraz czasami jak moi synowie zachowuja sie to szkoda mowic
I zeby nie mowic ze mam calkiem zlych synow , maja niektore cechy tylko po tatusiu - ale maja tez sporo po mnie  ale im mlodsze dziecko tym wieksze pozytywy widze w odejscu od meza w ich zachowaniach.
Iga nawet nie wiesz jaka krzywde robisz sobie i dziecku- i jak ktos wyzej to napisal z lenistwa - bo gdybys byla w strachu to dawno juz bys byla daleko od niego.
Zostaje mi tylko zyczyc Ci aby jego kolejne uderzenie nie zabilo Cie lub nie zrobilo z Ciebie kaleki. "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
 
|
   
|
|
|
brookaciki12 |
Post #2 Ocena: 0 2012-08-28 09:06:50 (13 lat temu) |
 Posty: 1085
Z nami od: 26-07-2011 Skąd: D |
Mialam kilka dni przerwy, wchodze i co czytam  
masakra, wcale nie zal mi kobiet ktore podchodza do sprawy w ten sposob. Nie potrafie sobie wyobrazic takiego zycia :-W czasami sie zastanawiam czy to ja zyje w jakims nierealnym zyciu czy jak ??
W zyciu sobie bym nie mogla wyobrazic swojego faceta w takiej sytuacji gdzie bije i poniza, jednak jak by tak bylo zrobilabym wszystko by zmienic to na lepsze a jedynym wyjsciem jest ucieczka od takiego czlowieka. Iza piszesz ze bezskutecznie szukasz pracy, sory ale jakos mi sie wierzyc nie chce, zebys tyle czasu nie mogla nic znalesc  moze jest ci poprostu tak wygodnie ?
Swoja droga ja zawsze czytam takie opowiesci z przymrozeniem oka, jest przeciez tez (nie mowie ze zawsze) druga strona medalu.
Mialam znajoma ktora robila z meza kata, mowila ze sie znadza psychicznie i fizycznie! ze jest od niego uzalezniona finansowo, chlopak malo do wiezienia nie poszedl, co sie pozniej okazalo dziewczyna ladnie z nim pogrywala, on jedyny w domu pracowal, ona potrafila zostawiac go z dzieckiem na kilka dni a sama szla w tany, jak juz doszla do siebie i wracala do domu, opowiadala bajki ze siedziela kilka dni w domu nie wychodzila bo miala since pod oczami ,a chlopak musial obce osoby prosic zeby z dzieckiem zostaly zeby do pracy wyjsc.
|
 
|
 |
|
sylkrysna |
Post #3 Ocena: 0 2012-08-28 09:18:41 (13 lat temu) |
 Posty: 584
Z nami od: 09-08-2007 Skąd: Swansea |
Najgorsze w tym wszystkim jest to ze, to co te dzieci widza teraz, zycie w strachu, brak bezpieczenstwa i zaufania odbije sie na nim po kilkunastu latach. Dorosle Dzieci z Rodzin Dysfunkcyjnych, slyszal ktos kiedys? Jesli nie dla swojego bezpieczenstwa to warto dla tego dziecka walczyc, bo te nie widoczne rany najdluzej sie goja....i bola. za dzien, za dwa, nie os i tak inny plan ma
|
 
|
   
|
|
Inklemon |
Post #4 Ocena: 0 2012-08-28 11:00:10 (13 lat temu) |
 Posty: 231
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
Cytat:
Rozumiem ze uwazasz ze z takim czlowiekiem da sie zyc wystarczy zamienic swoje zycie w deski teatru i otoczyc fortece fosa, byc wiecznie na czowaniu...nie ma co, zycie jak z bajki. A robcie baby co chcecie dajcie sie lac nawet, grajcie swoje dziwne role wsumie trzeba sobie dostarczac w zyciu adrenaliny jest samo w sobie tak strasznie nudne...
Da się żyć. Deski teatru były tylko przez jakiś czas. Kilka tygodni, to jest do przełknięcia (dla mnie). Na czuwaniu był nastepnie on (jeśli już), na pewno nie ja. Wystarczyła b. pożądna lekcja, by się nigdy potem nie miał ochoty nawet zbliżać w okolice konfliktu. Tu sie tez okazało, jak to człowiek (on) potrafi sie jednak pilnować w takich, a nie innych okolicznościach. (i odwrotnie: jak to człowiek sobie folguje w określonych dla siebie okolicznościach i zupełnie NIE folguje będąc w innych okolicznościach. A człowiek ten sam - zdawało by się ).
Że miłości w takim związku nie ma? Ano nie ma, prysła w sekundę przy tych pierwszych (i ostatnich) bęckach. Nieodwracalnie, nie do odrobienia. Pewnych granic nie wolno przekroczyć ani jednego razu.
Natomiast ile par żyje ze sobą bez miłości? Ile małżeństw, gdzie nawet nie było nigdy takich dramatów, ale już się nie kochają. A żyją razem, bo dzieci, bo powiązania majątkowe, bo to i tamto? Cała masa. A ile ludzi żyje całe życie i umiera ze starości nigdy nie przeżywając miłości, bo amor nigdy nie trafił i kropka? Też cała masa. I co, oni wszyscy maja wziąc sznur do ręki i się obwiesić z tego tytułu ? Albo obowiązkowo żyć jako singiel? Że niby tak lepiej? Raz lepiej, raz zdecydowanie gorzej z różnych względów.
|
 
|
 |
|
jojomaster |
Post #5 Ocena: 0 2012-08-28 11:05:02 (13 lat temu) |
 Posty: 1311
Z nami od: 18-07-2007 Skąd: luton |
ale po co??? dla smiecia??? co z niego za facet jak podniosl reke na slabszego, bluzga na Bogu ducha winne dziecko??? to facet? moze jestem z innej planety, ale dla mnie slowo 'facet' oznacza cos zupelnie innego...
|
 
|
 |
|
|
Inklemon |
Post #6 Ocena: 0 2012-08-28 11:26:39 (13 lat temu) |
 Posty: 231
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
Mnie to się wydaje, tak z boku, że wielu ludziom łatwo jest wyrażać kategoryczne opinie i porady dla autorki. Siedzą sobie w wygodnych fotelach, z perspektywy stabilnej sytuacji własnej, mający pracę, dochody lub bliskich, którzy w razie co wesprą. Zrób to i tamto - jednym cięciem. Dziewczyna nie ma do kogo i do czego wrócić w Polsce, a na siłę jest tam wysyłana. I co w Polsce to ona dostanie jakąś pomoc? Może od bezrobotnych dziadków, lub z 1000 zł emerytury? Że w Polsce prędziej jakąś robotę znajdzie, by się i dziecko utrzymać? Chyba wolne żarty. W UK to jej i dziecku bodaj kilka tygodni w jakimś ośrodku pomocowym jeść dadzą, zanim na bruk wykopią. W Polsce - ani dnia.
Czytajac wątek nie znalazłam jasności, w jaki sposób może ona odejśc i się wraz z dzieckiem usamodzielnić. Ośrodek pomocowy na kilka tygodni, a potem na bruk? Z dzieckiem?
Zarzucacie jej, ze nie chce chyba pracować. Ani jednego linku, wskazania pracy, którą mogłaby faktycznie wykonywać, biorąc pod uwagę jej język oraz godziny pracy (!!!). Gdyby była sama (bez dziecka), to by sobie zapewne poradziła bez problemu. Ale dziecko jest. I trzeba się nim opiekować. I ona moze pracować wyłacznie w godzinach przedszkola.
Moze taka oferta pracy znajdzie się z czasem i dziewczyna się wstrzeli. Na razie NIE MA. Więc nie zarzucajcie jej lenistwa i wygodnictwa. Zalecam nieco więcej wyobraźni, jak to jest, kiedy jest 6 letnie dziecko pod opieką i brak kogokolwiek, kto pomoże.
|
 
|
 |
|
Antique |
Post #7 Ocena: 0 2012-08-28 11:36:52 (13 lat temu) |
 Posty: 703
Z nami od: 04-03-2012 Skąd: Liverpool |
Inklemon ty piszesz powaznie czy sobie jaja robisz?
1. pracy od pol roku nie moze znalesc mimo ze szuka czegokolwiek? jesli jest tak zdesperowana jak pisze jest to niemozliwe
2. nie masz najmniejszego pojecia w jakiej sytuacji znajduja badz znajdowaly sie osoby sie tutaj wypowiadajace wiec sam ten komentarz jest nie na miejscu (szczegolnie ze doradzaly jej osoby ktore z takiego piekla uciekly)
3. Sam fakt ze z nim nadal mieszka jest wygodnictwem
4. Nie zrob to zrob tamto jednym cieciem bo juz probowala kontaktowala sie z osrodkami pomocy (przynajmniej z tego co sama twierdzi) i co? przylazl gnoj z kwiatami a ta mu w ramiona wpadla i wrocila (?)
Jedyne czego ona potrzebuje to checi i zaplanowania kilku rzeczy. Jej dziecko patrzy jak facet ja leje a ona siedzi i biadoli ze sie nie da. Da sie. Trzeba chciec!! I dzialac! Linki z tego co widzialam tez dostala, gdzie i jak sie kontaktowac w jez polskim rowniez i co? zdecydowala sie, on zrobil maslane oczka...wrocila. NA WLASNE ZYCZENIE.i tym samym na wlasne zyczenie w tym siedzi. koniec kropka
Wole nie miec nic, niz miec cos na niby...
|
 
|
 |
|
Inklemon |
Post #8 Ocena: 0 2012-08-28 11:36:54 (13 lat temu) |
 Posty: 231
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
Cytat:
2012-08-28 11:05:02, jojomaster napisał(a):
ale po co??? dla smiecia??? co z niego za facet jak podniosl reke na slabszego, bluzga na Bogu ducha winne dziecko??? to facet? moze jestem z innej planety, ale dla mnie slowo 'facet' oznacza cos zupelnie innego...
Jestem przekonana, że nie jest to jej ostatni i docelowy facet.
|
 
|
 |
|
brookaciki12 |
Post #9 Ocena: 0 2012-08-28 11:36:59 (13 lat temu) |
 Posty: 1085
Z nami od: 26-07-2011 Skąd: D |
no szescioletnie dziecko z tego co wiem juz chodzi do szkoly, gdzie rowniez mozna skorzystac z klubu po i przed szkola (jesli taka potrzeba jest) dla mnie pisanie na forum o tym jak bardzo mi zle bo maz mnie bije a ja jestem uzal;eznmiona od niego finansowo i nie moge odejsc jest niczym innym niz uzalaniem sie nad soba! "jest mi zle i nie dobrze ale ... nie moge odejsc bo to bo tamto" Jest ci zle odejdz a nie szukasz na forum wsparcia choc nawet przez mysl ci nie przeszlo by cos zmienic!
Wolalabym przeczytac za jakis czas "odeszlam od kata, daje sobie swietnie rade sama, juz nigdy tam nie wroce" Wtedy uslyszy slowa otuchy i wsparcia. Teraz jest dla mnie nieporadna i niedojzala osoba ktora przez swoja nieodpowiedzialnosc robi dziecku niewybaczalna krzywde
|
 
|
 |
|
Antique |
Post #10 Ocena: 0 2012-08-28 11:39:23 (13 lat temu) |
 Posty: 703
Z nami od: 04-03-2012 Skąd: Liverpool |
Wiec tym bardzij inklemon powinna zabrac stamtad dziecko...bo jemu dzieje sie najwieksza krzywda. tylko wyjdzie to po latach
Wole nie miec nic, niz miec cos na niby...
|
 
|
 |
|