Str 3 z 11 |
|
|---|---|
| stev12 | Post #1 Ocena: 0 2012-01-28 11:21:59 (13 lat temu) |
 Posty: 64 
Z nami od: 23-01-2012 Skąd: londyn |
Czas goi rany, ale przyczyny tych ran dalej tkwią. Nie można tak szybko sobie wmawiać że będzie już dobrze. Bo to on ma swoją postawą wykazać że przyczyną tych wszystkich ran jest on sam. Więc jeżeli sam tego nie zrozumie to żadne AA i takie inne "kółka" terapełtyczne mu nie pomogą w odzyskaniu szacunku i miłości dla Ciebie i dzieci. A jak tkwi w nim zlo lapiej się pomódl za niego niż lataj po sądach.
|
|
|
|
| kingazkl1 | Post #2 Ocena: 0 2012-01-28 11:22:36 (13 lat temu) |
 Posty: 3144 
Z nami od: 02-02-2009 Skąd: Manchester |
Cytat: 2012-01-28 08:12:17, justys22 napisał(a): Cytat: 2012-01-28 02:27:18, ie2ox4 napisał(a): bezsilna - jesteś następną która wierzy w cuda. Cuda się nie zdarzają! Wiem że nikogo nie posłuchasz, zrobisz to co robią prawie wszystkie kobiety. Mało jest mądrych kobiet w takiej sytuacji. Taki jest juz los takich kobiet. Można tylko współczuć... Poszukaj kobiet które przechodziły/przechodzą przez to i czy chłop się zmienił na lepsze? Ja jestem ta madra...choc przeszlam swoje,maz blagal,prosil,obiecywal poprawe powiedzialam kategorycznie NIE!!! Sprawa toczy sie powoli,jeszcze nie ma non-molestation order,ale moze byc jesli jeszcze tylko raz zrobi cos czego nie powinien.Z mezem nie jestem od maja,tez mamy dwojke dzieci co niczego nie zmienia,bo rozeszlam sie z nim dla Ich dobra.Teraz prawnik tylko(nie mam nakazu sadu)powiedzial,zebym dzieci nie dawala (od 2 miesiecy tatus nie ma z Nimi kontaktu choc mieszka ulice obok),bo maz pali marihuane i dopoki nie bedzie pewnosci,ze jest czysty dzieci nie dostanie.Nie umial zrezygnowac z tego jak bylismy razem,wiec watpie,zeby i teraz rodzina wygrala z marysia...I zal mi serce sciska,kiedy mowia o nim,kiedy placza za nim,kiedy tesknia i nie raz przez to placze ale to ani Ich ani moja wina,ze za duzo lapami machal i nie ma dla mnie znaczenia czy na trzezwo czy pod wplywem.Zaden czlowiek nie powinien uderzy drugiego,chocby nie wiem co. Bezsilnosc poczekaj jeszcze troche,zanim zrobisz cos glupiego.Przez to mozesz stracic dzieci,zastaow sie kto jest dla Ciebie wazniejszy.Dzieci,czy facet ktory bije,ktory nie kocha-gdyby kochal nie narazalby ani Ciebie ani dzieci na to pieklo,bo pewna jestem,ze nie raz byly swiadkami rekoczynow,wyzwisk.Social service to tez zmora,tak wiec ja na Twoim miejscu chocbym kochala nie wiadomo jak to bym sobie darowala i priorytetem bylyby dla mnie dzieci i Ich dobro.Poruszysz sprawe i naprawde to sie moze zle skonczyc.Mi prawnik powiedzial,ze jestem matka mam chronic dzieci,jestem za nie odpowiedzialna-jesli dam Je ojcu teraz to jak cos sie nie daj Boze stanie to ja bede tez odpowiadac-czyli social service albo i gorsze...Badz madra Justys już to mówiłam i napiszę jeszcze raz kocham cię ...jesteś dla mnie przykładem kobiety która radzi sobie rewelacyjnie sama i jest bardzo silna, zgadzam się z każdym twoim zdaniem ... K,A,F,A...
|
|
|
|
| justys22 | Post #3 Ocena: 0 2012-01-28 11:48:27 (13 lat temu) |
 Posty: 1771
Z nami od: 31-08-2007 Skąd: Basildon, Essex |
Cytat: Justys już to mówiłam i napiszę jeszcze raz kocham cię ...jesteś dla mnie przykładem kobiety która radzi sobie rewelacyjnie sama i jest bardzo silna, zgadzam się z każdym twoim zdaniem ... Dziekuje Ci Kochanie,poprawilas mi humor bo dzis u mnie bardzo kiepsko.Sciskam Kingus |
|
|
|
| ewamik | Post #4 Ocena: 0 2012-01-28 12:33:16 (13 lat temu) |
Posty: 4126
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Jak to mówi stare polskie niezbyt mądre przysłowie "Niechby pił,niechby bił,byleby był"
prawda? |
|
|
|
| justys22 | Post #5 Ocena: 0 2012-01-28 12:58:29 (13 lat temu) |
Posty: 1771
Z nami od: 31-08-2007 Skąd: Basildon, Essex |
Cytat: 2012-01-28 12:33:16, ewamik napisał(a): Jak to mówi stare polskie niezbyt mądre przysłowie "Niechby pił,niechby bił,byleby był" prawda? O NIE!Zdecydowanie NIE! |
|
|
|
| |
|
| ewamik | Post #6 Ocena: 0 2012-01-28 13:21:34 (13 lat temu) |
Posty: 4126
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
OK Ty jesteś inna ale zerknij na całą armie takich właśnie kobiet?
Albo drugie stwierdzenie-a co ludzie powiedzą,gdy odejde od męża? Dzieci będą pośmiewiskiem w szkole,że nie maja taty. Sama to słyszałam,gdy prosiłam mamę ,by zostawiła ojca....błagalismy ją. A co słyszałam w zamian?-"To jest wasz tatuś,ja mu slubowałam.On nie zawsze jest taki." A jak jest wszystko ok to słyszałam"i widzisz,że wszystko mineło i jest ok" I tak na zmianę przez caaaaałe wieki. Jakie te kobiety sa głupie! Idiotki naiwne. Facet taktuje ją jak praczkę,kucharkę,sprzątaczkę,worek do bicia,dziwkę w sypialni.Ma ją za śmiecia. A sama mysli o sobie podobnie tyle,że mniej wulgarnie....a w złych momentach myśli o sobie,że jest śmieciem. Obudźcie się w końcu! Idźcie na kurs aikido,samoobronaq,judo...cokolwiek i przyłużcie porządnie dla chama. Od razu ogon podkuli. MOja mama jak raz zdobyła sie na to,by kijem przyłozyc ojcu,to ten pobiegł na policje. Przyszedł gliniarz.Ojciec ze łzami w oczach pokazał kij,którym został zdzielony. A co powiedział gliniarz?" Szkoda,że nie połamała panu kości tym kijem,bo nalezy Ci sie to za te wszystkie lata" |
|
|
|
| stanislawski | Post #7 Ocena: 0 2012-01-28 14:01:03 (13 lat temu) |
 Posty: 7978
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Wrócę do początku. "Doszło do przemocy". Tzn. on cię pobił konkretnie? Czy była bijatyka obopólna?
I czy on jest alkoholikiem? Pije systematycznie i wtedy leje? Bo nie do końca jest jasne co się stało. A od tego zależy, czy jest szansa na jakiekolwiek zmiany. No i jeszcze taka sprawa: co się stało, a jak to zakwialifikowała policja (Crown Prosecution Service raczej), a później sąd? Bo to mogą być dwie różne sprawy. Prokuratorowi nie chodzi o prawdę, ale o to, aby "mieć case". Aha i jak ktos napisał, "jeżeli interweniowała policja, to musiało być ostro". Eeee tam. Wystarczy, że baba zadzwoni i powie co chce - oni aresztują. Może nic nie być. Prawdy(?) będą dochodzić później. A tutaj dowody im niepotrzebne ani swiadkowie. Kobieta sama sobie może być swiadkiem. To znaczy zrobią taki wałek, że to oni oskarżają, a ona jest "ich" swiadkiem. Ja NIE TWIERDZĘ, że tak było w tym przypadku, ale faceta tu się da zrobić na szaro jak się chce. |
|
|
|
| justys22 | Post #8 Ocena: 0 2012-01-28 14:03:19 (13 lat temu) |
Posty: 1771
Z nami od: 31-08-2007 Skąd: Basildon, Essex |
W sumie masz racje,sa itakie co sie rozstaly w tych samych wzgledow ale chorobliwie sa zazdrosne o oprawce i kombinuja jak moga,zeby miec kontakt...mimo zakazu.Dla mnie to chore ale nie kazda kobieta jest na tyle silna by temu sprostac,odciac sie.Sa tez kobiety,ktore po prostu lubia jak facet bije,wyzywa czy gwalci.Ja rozumiem ostry seks,ale to mozna i w normalnym zwiazku za porozumieniem obu stron.Niektore kobiety moze zostaly tak wychowane,ze musza miec przypominane gdzie jej miesjce...czyli na koncu szeregu,z drugiej strony jak nie ma ofiary to nie ma kata.Trzeba przestac ofiara byc by sie od tego uwolnic...Ciezki temat,bardzo bolesny.
|
|
|
|
| emilia1979146 | Post #9 Ocena: 0 2012-01-28 14:14:43 (13 lat temu) |
 Posty: 512
Z nami od: 10-01-2011 Skąd: village |
Posluchaj madrych z tego forum ktore pisza NIE WRACAJ do meza.
Masz dzieci przeciez kobieto!!! On pije , bije, a ty chcesz wrocic... Znow na mnie gromy poleca jak ostatnio, ze nie rozumiem , ze mam brak ematii, ale nie nie rozumiem!!! Poza tym pamietam przypadek kobiety, ktora rowniez miala probem z mezem pijakiem, policja, pozniej SS i pomoc . Ona postanowila wrocic do meza bo przeciez on sie zmienil, skonczylo sie na tym ze powiedziano jej ze jak bedzie sie kontaktowac z mezem zabiora jej dzieci. Nadal sie kontaktowala, ktos doniosl, teraz walczy o dzieci . Nie wiem czy maz alkoholik , bijacy i dolujacy warty jest tego by stracic dzieci, by narazac je na stres ,m bo przeciez co one czuja jak ojciec pijak bije mame... Pomysl , pomysl 5 razy zanim popelnisz ten blad. A teraz niech sie na mnie znow gromy sypi. |
|
|
|
| justys22 | Post #10 Ocena: 0 2012-01-28 14:15:16 (13 lat temu) |
Posty: 1771
Z nami od: 31-08-2007 Skąd: Basildon, Essex |
Cytat: 2012-01-28 14:01:03, stanislawski napisał(a): Wrócę do początku. "Doszło do przemocy". Tzn. on cię pobił konkretnie? Czy była bijatyka obopólna? I czy on jest alkoholikiem? Pije systematycznie i wtedy leje? Bo nie do końca jest jasne co się stało. A od tego zależy, czy jest szansa na jakiekolwiek zmiany. No i jeszcze taka sprawa: co się stało, a jak to zakwialifikowała policja (Crown Prosecution Service raczej), a później sąd? Bo to mogą być dwie różne sprawy. Prokuratorowi nie chodzi o prawdę, ale o to, aby "mieć case". Aha i jak ktos napisał, "jeżeli interweniowała policja, to musiało być ostro". Eeee tam. Wystarczy, że baba zadzwoni i powie co chce - oni aresztują. Może nic nie być. Prawdy(?) będą dochodzić później. A tutaj dowody im niepotrzebne ani swiadkowie. Kobieta sama sobie może być swiadkiem. To znaczy zrobią taki wałek, że to oni oskarżają, a ona jest "ich" swiadkiem. Ja NIE TWIERDZĘ, że tak było w tym przypadku, ale faceta tu się da zrobić na szaro jak się chce. Watpie w to,ze my kobiety dzwonimy bez powodu zglaszac zaistniala przemoc.Zazwyczaj kobieta,ktora ma dzieci robi wszystko by naprawic zwiazek,by dzieci mialy tate-ja tak ponad rok siedzialam u boku meza,dla dobra dzieci ale w koncu zdalam sobie sprawe,ze dla dobra dzieci to ja sie musze rozstac.Wczesniej balam sie dzwonic na policje,bo mnie straszyl,ze mi dzieci zabiora itp ale w koncu sie odwazylam i pierwszy tel wykonalam w styczniu,pozniej kolejnych kilka az w maju sie rozeszlismy.Poza tym przemoc nie oznacza tylko bicia,zabieranie pieniedzy,wydzielanie pieniedzy,molestowanie psychiczne headworking, udowadnianie kobiecie,ze jest nikim,nic nie potrafi,wyzywanie,sprawianie ze czuje sie jak smiec,zwalanie winy za wszystko swiadczy o tym,ze partner jest abusive,a to tez jest domestic violence... |
|
|
|
Wczytuję dane...